Dzięki Bogu jest postęp i stale przyśpieszamy kroku, a nasz polski mur uprzedzeń wynikających z odmiennego wyznawania wiary robi się coraz mniejszy – mówił 22 stycznia biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz podczas centralnego nabożeństwa ekumenicznego w warszawskim kościele ewangelicko-augsburskim Św. Trójcy.
Uroczystość odbyła się dokładnie w 50. rocznicę pierwszej oficjalnej wizyty delegacji Kościoła rzymskokatolickiego w tej luterańskiej świątyni. Nabożeństwu, w którym czynny udział wzięli duchowni różnych wyznań, przewodniczył ks. dr Piotr Gaś, proboszcz luterańskiej parafii św. Trójcy.
Homilię wygłosił bp Nitkiewicz, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Ekumenizmu. Biskup sandomierski swoje rozważania poświęcił pokojowi, jednemu „z najwspanialszych darów Boga”. Podkreślił, że pragnienie pokoju jest wspólne wszystkim chrześcijanom, co widać dobrze we współczesnym świecie. „W różnych jego stronach chrześcijanie padają ofiarą przemocy, są zabijani i dyskryminowani, lecz nie odpowiadają odwetem. A jeśli kiedyś bywało inaczej, pragniemy jeszcze mocniej zaangażować się na rzecz pokoju, pamiętając szczególnie o tych naszych Braciach i Siostrach, którzy są prześladowani z powodu swojej wiary w Chrystusa. Modlitwa o jedność między nami jest tego dowodem” – mówił bp Nitkiewicz.
"W ten sposób upodabniamy się do Pana Jezusa, jednak „pokój tego świata polega na życiu wygodnym i pozbawionym zmartwień, mającym w centrum samego siebie, własne 'ego'” – zauważył biskup sandomierski. Ten pokój jest „nietrwały, przemijający, powierzchowny. Jest to pokój ewangelicznego bogacza, który tylko w sobie i w wartościach materialnych pokładał nadzieję. Natomiast „pokój, który ofiaruje Jezus opiera się na wartościach duchowych i wiecznych, wychodzi poza własne 'ja', ma wymiar wspólnotowy” – stwierdził kaznodzieja.
Przewodniczący Rady Episkopatu ds. Ekumenizmu przypomniał czasy, kiedy chrześcijanie różnych Kościołów w Polsce patrzyli na siebie przez wieki jak na obcych i przybyszów. „Spotykamy jeszcze stereotypy polegające choćby na utożsamianiu wyznania z narodowością – kontynuował kaznodzieja. "Nasza ekumeniczna wrażliwość mogłaby być z pewnością większa. Ale dzięki Bogu jest postęp i stale przyśpieszamy kroku. To sprawia, że nasz polski mur uprzedzeń wynikających z odmiennego wyznawania wiary robi się coraz mniejszy. Jestem przekonany, że pewnego dnia zniknie całkowicie. I pozwolę sobie dodać, myśląc z wdzięcznością o zmarłych i żyjących polskich ekumenistach, że dają przykład jak można i należy usuwać inne mury” - dodał.
Polemizując z głosami narzekającymi na zbyt wolny postęp ekumenizmu bp Nitkiewicz posłużył się porównaniem użytym przez kard. Kurta Kocha podczas sympozjum z okazji 50-lecia watykańskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. „Powiedział wtedy, że dialog ekumeniczny jest podobny do lotu samolotem. Przy starcie doświadczamy dużej prędkości, ale potem, gdy już samolot osiągnie wysokość, mamy wrażenie, że stoimy w miejscu. Tymczasem lecimy do przodu, i to bardzo szybko” – stwierdził z przekonaniem biskup sandomierski.
Jak zauważył kaznodzieja, „radość bycia razem, dzisiaj i przy innych okazjach, kiedy wspólnie modlimy się, rozmawiamy, świętujemy uroczystości religijne i narodowe, dodaje nam siły w ufnym oczekiwaniu pełnej, widzialnej jedności”. „To nic, że przypominamy na pierwszy rzut oka archipelag mniejszych i większych wysp, leżących blisko siebie ale jednak oddzielonych. Nasza wspólna modlitwa, wzajemne zaufanie, szacunek i otwartość, są jak kadzidło wydające wspaniałą woń, która unosi się ku niebu, a zarazem rozchodzi się po całej Ziemi” – stwierdził bp Nitkiewicz.
W imieniu Polskiej Rady Ekumenicznej biskupowi Nitkiewiczowi podziękował za homilie biskup Jerzy Samiec, zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Podsumowując okres 50 lat ekumenii polskiej z udziałem Kościoła katolickiego biskup luterański zauważył, że dużo się w Polsce zmieniło - podchodzimy do siebie z większą ufnością i otwartością. Nadal jest jednak duża ignorancja jeżeli chodzi o znajomość wśród katolików innych wspólnot chrześcijańskich. Jako przykład biskup przywołał swoją rozmowę z duchownym rzymskokatolickim, którego podczas spotkania towarzyskiego prowokacyjnie zapytał, czy w Kościele katolickim obchodzi się Boże Narodzenie i Wielkanoc. Po zdumionej reakcji księdza katolickiego, bp Samiec wyjaśnił: „Teraz rozumiesz jak się czujemy, gdy nam zadają takie pytania". Zdaniem biskupa luterańskiego, problem można by rozwiązać podając na lekcjach religii podstawowe informacje o innych Kościołach.
Decyzją Polskiej Rady Ekumenicznej kolekta zebrana podczas nabożeństwa w kościele Św. Trójcy, podobnie jak w czasie innych nabożeństw ekumenicznych w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan, zostanie przeznaczona na budowę ośrodka dla niewidomych dzieci w Rwandzie. Placówkę tę prowadzą pod kierunkiem siostry Rafaeli polskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Krzyża.
W nabożeństwie wzięli udział zwierzchnicy Kościołów zrzeszonych w PRE: bp Jerzy Samiec z Kościoła ewangelicko-augsburskiego, bp Marek Izdebski z Kościola ewangelicko-reformowanego, z bp-seniorem Zdzisławem Trandą, bp Michał Maria Jabłoński z Kościoła starokatolickiego mariawitów, bp Wiktor Wysoczański z Kościoła polsko-katolickiego, prezbiter Gustaw Cieślar zwierzchnik Polskiego Kościoła Chrześcijan Baptystów oraz bp Edward Puślewski z Kościoła ewangelicko-metodystycznego wraz ze swoim zastępcą bp. Zbigniewem Kamińskim. Metropolitę prawosławnego Warszawy i całej Polski abp. Sawę reprezentowała delegacja z ks. dr Doroteuszem Sawickim.
W nabożeństwie wziął również udział red. Jan Turnau, zasłużony ekumenista, który pół wieku temu, 22 stycznia 1962 r. był uczestnikiem pierwszej oficjalnej wizyty delegacji Kościoła rzymskokatolickiego w świątyni Św. Trójcy. Nastąpiła ona po pierwszym ekumenicznym nabożeństwie katolickim w kościele św. Marcina na warszawskiej Starówce, które odbyło się 10 stycznia tego roku z udziałem przedstawicieli innych Kościołów chrześcijańskich. Gości katolickich na czele z ks. Bronisławem Dembowskim, obecnie biskupem seniorem diecezji włocławskiej i charyzmatyczną siostrą Joanna Lossow witał serdecznie wielki ekumenista, bp Zygmunt Michelis, proboszcz luterańskiej parafii Św. Trójcy. Bp Michelis wygłosił wówczas słowa, które przeszły do historii polskiej ekumenii: „Nikt mi nie może zabronić wyciągnąć bratniej dłoni do mego brata w Chrystusie z jakiegokolwiek Kościoła chrześcijańskiego i nikt nie odważy się stanąć między nim a mną, skoro staje między nami Chrystus i łączy nasze ręce w swojej dłoni”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."