Skazana na śmierć za rzekome porzucenie islamu Sudanka Meriam Ibrahim została decyzją sądu uwolniona, następnie znów zatrzymana i ponownie zwolniona.
Ta sprawa obiegła cały świat. Będąca w 8. miesiącu ciąży Meriam została skazana na śmierć, ale pod naciskiem opinii międzynarodowej sąd sudański uwolnił ją od zarzutu i nakazał jej zwolnienie z więzienia, w którym przebywała wraz z nowo narodzoną córką Mayą. Gdy jednak Meriam wraz z dwojgiem dzieci i mężem, który jest obywatelem amerykańskim, próbowali wydostać się samolotem z Chartumu, cała rodzina została zatrzymana przez 40-osobową grupę funkcjonariuszy. Jak powiedziała cytowana przez BBC rzeczniczka departamentu Stanu USA Marie Harf, zatrzymanie było tymczasowe i miało związek z kwestiami dotyczącymi dokumentów rodziny. Po kilku godzinach została ona zwolniona.
Nie ulega wątpliwości, że o bezpieczeństwie rodziny będzie można mówić dopiero wtedy, gdy opuści ona Sudan.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.