List pasterski Biskupa Opolskiego z okazji Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan 2003

Wzmożona tęsknota za doskonałym kształtem Chrystusowego Kościoła

Już po raz kolejny, w dniach od 18 do 25 stycznia chrześcijanie w całym świecie będą gromadzić się na wspólnych modlitwach o dar jedności dla uczniów Chrystusa. Myśl przewodnia tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan zaczerpnięta jest z Drugiego Listu św. Pawła do Koryntian: "Ten skarb przechowujemy w glinianych naczyniach" (2 Kor 4,7). Słowa te staną się inspiracją dla tych wszystkich, którzy w różnych miejscach na naszym globie będą prosić Boga o dojrzały kształt jedności. Możemy rzec, że od 1935 roku, kiedy Paul Couturier zorganizował w Lyonie po raz pierwszy Dni Modlitw o Jedność Chrześcijan, jest to wydarzenie, które przybiera charakter globalny. Znakiem tak pojętego globalizmu modlitwy jest i to, że w tym roku Papieska Rada do Spraw Jedności Chrześcijan powierzyła przedstawicielom Kościołów chrześcijańskich w Argentynie wybrać teksty biblijne i odpowiednie do nich komentarze dla wszystkich, którzy będą spotykać się na słuchaniu Słowa Bożego i modlitwie o jedność chrześcijan.

1. Potrzeba wzajemnego uczenia się od siebie

Możemy zastanawiać się, czego chrześcijanie Starego kontynentu mogą nauczyć się od tych, którym głoszono Ewangelię kilkanaście stuleci później? Czy to Europa, jako wcześniej ewangelizowany kontynent, nie powinna przewodzić wysiłkom podejmowanym w celu przywrócenia utraconej jedności? W sercach wielu rodzi się może jeszcze bardziej fundamentalne pytanie: czy jedność chrześcijan jest jeszcze dzisiaj możliwa do osiągnięcia?

Pozbawieni taniego optymizmu, rokującego rychłe scalenie podzielonych wyznawców Tego Samego Chrystusa, musimy w pokorze przyznać, że ogrom winy za podziały w łonie chrześcijaństwa ponoszą przede wszystkim ci, którzy najwcześniej poznali Prawdę Ewangelii. Co gorsza, w miarę upływającego czasu wielu wśród pierwszych uczni Chrystusa zdołało się oswoić, a nawet przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy. Ci, którzy później usłyszeli Dobrą Nowinę od misjonarzy przybyłych ze Starego kontynentu z rozczarowaniem zauważyli brak jedności wśród swoich nauczycieli. Działalność misyjna odsłoniła w sposób bezlitosny, że ta sama Ewangelia może być nie tylko na różne sposoby głoszona, ale jej interpretacja nierzadko staje się przyczyną trudno odwracalnych podziałów. Do dzisiaj, jeszcze niezabliźnione pęknięcia w łonie chrześcijaństwa, uzmysławiają nam w jak kruchym naczyniu niesiemy skarb, któremu na imię Tajemnica Chrystusa.

Na wskutek odziedziczonych po wcześniejszych stuleciach podziałach, chrześcijańska Europa musi nauczyć się "oddychać oboma płucami, płucem tradycji Wschodu i tradycji Zachodu" (Jan Paweł II). W wielu miejscach na naszym globie Kościół Chrystusowy ma strukturę trójkąta, którego wierzchołki stanowią trzy jego podstawowe wspólnoty: rzymscy katolicy, prawosławni oraz spadkobiercy reformacji. Patrząc na te wyraźne podziały możemy próbować je usprawiedliwiać na różne sposoby. Jednym z nich jest przekonanie, że każda z tych wspólnot ma swoje bogactwo historii, swoją oryginalność, swoją też misję w dziele godzenia różnorodności. Bez wątpienia protestanci od wieków przypominają o bogactwie i trwałości Słowa Bożego. Ich wnikliwe badania egzegetyczne pozwoliły na nowo odkryć istotną treść głoszonej Ewangelii. Prawosławie fascynuje i przyciąga głębią duchowości, pięknem cerkiewnego śpiewu. Pielęgnowana i przekazywana kolejnym pokoleniom tradycja nie ulega zmieniającym się modom, nie poddaje się nowinkom. Głęboka teologiczna treść zamknięta jest często w ikonach, w blasku oświetlających je lampek oliwnych i świec. Rzymscy katolicy zdają się przekonywać swym przywiązaniem do Tradycji, sukcesji Piotrowej, są jednocześnie otwarci na to, co nowe i stare, ochoczo włączają się w procesy społeczne służące budowaniu jedności. Dobrą ilustracją tego jest między innymi czynne zaangażowanie wielu katolików w budowę zjednoczonej Europy.
 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |