Religia i ateizm

Człowiek pozostaje dla samego siebie pytaniem bez odpowiedzi, jeżeli nie uwzględni Boga.

Bóg - jedynie nadczłowiekiem?

Na wyższych stopniach ubóstwiano doświadczenia życia ludzkiego: miłość i śmierć, los i zemstę... Boga kształtuje się tu na podobieństwo człowieka. Ostatecznie tego rodzaju bogowie to ludzie umieszczeni w niebie, z wszelkimi ich słabościami i niedoskonałościami.

Gdzie zaś obrazy bogów kształtowane są na miarę ludzką, tam też obraz człowieka pozostanie niedoskonały. Człowiek musi się wówczas poczuć bardziej nędzny, aniżeli to jest w rzeczywistości. Tak więc wszystkie religie tego typu mają jedno wspólne: ujarzmiają człowieka, który staje się „niczym”, a owo „nic” wydane jest na pastwę samowoli bogów. Dominujące uczucie człowieka względem nich na ogół w tych religiach wyznacza lęk.

Z pewnością i w tych również religiach zawarte są głębokie prawdy. Miały one bowiem ważne doraźne znaczenie dla ówczesnych etapów kulturowych. Nikt nie wątpi, że wśród ich wyznawców panowała często gorąca pobożność. Mimo to podstawowe ich wyobrażenie o Bogu i o człowieku jest fragmentaryczne i błędne.

W takim ujęciu religii może tkwić przyczyna tego, że wielu ludzi uważa dziś religię za rzecz dla słabych, za ujarzmianie człowieka. Te religie czyniły to rzeczywiście. Również i my nie możemy pójść za ich wypowiedziami na temat Boga i człowieka.

Później jeszcze zobaczymy, jak już w samych założeniach chrześcijaństwo jest całkowicie innym posłannictwem Bożym. ,,Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5,1).

Musimy jednak przyznać, że sami chrześcijanie nierzadko zniekształcali owo Boże posłannictwo. Jeżeli także oni, zgodnie ze swoim rozumieniem wiary, stoją wobec Boga przejęci niewolniczym lękiem, jeżeli widzą w wierze jedynie sumę nakazów i zakazów, wówczas całkowicie źle zrozumieli swoje chrześcijaństwo. Nie możemy zaprzeczyć, iż wielu chrześcijan prezentuje taką wiośnie wiarę pełną lęku i że zatem my sami dajemy powód do stawiania chrześcijaństwa na równi z omówionymi tu religiami i do odrzucenia go też pospołu z nimi.

ROSZCZENIE CHRZEŚCIJAŃSTWA


Jakkolwiek zdecydowanie odrzucamy dopiero co wspomniane wyobrażenia o Bogu, nie możemy jednak ani potępiać ani też patrzeć z góry na ludzi, którzy mają tego rodzaju wyobrażenia. W pewnym sensie wszystkie takie wyobrażenia o Bogu są usprawiedliwione, ponieważ nikt nie może poznać Boga takim, jaki On rzeczywiście jest. Jednakże - i teraz dochodzi rzecz rozstrzygająca - wszystko to zachowuje moc jedynie tak długo, jak długo człowiek pozostaje zdany na własne dociekania, jak długo Bóg sam się nam nie objawi. W tym momencie mianowicie, kiedy On przemawia, człowiek ze swej strony może jedynie słuchać; nawet najrzetelniejszy wysiłek człowieka, by za pomocą własnych przemyśleń zbliżyć się do Boga, stał się tym samym nieaktualny, przestarzały.

Cechę całkowicie odróżniającą wiarę chrześcijańską stanowi to, że chce ona znaleźć Boga nie wychodząc od dołu, od strony ludzkich poszukiwań, ale że w niej niejako z góry Bóg sam wychodzi nam na spotkanie. Na tym zasadza się jej prawomocność i siła zobowiązująca. Nie szczególna treść jej nauki i jej wymagań stanowi uzasadnienie dla jedyności chrześcijaństwa, ale to, że Bóg w osobie Chrystusa stał się jednym z nas. Drogę, która prowadzi do Boga, może nam udostępnić jedynie i tylko sam Bóg.

Tu odwrócił się więc porządek rzeczy o całe 180 stopni. W religiach człowiek udaje się na poszukiwanie Boga, aby Go potem czcić na swój sposób. W akcie objawienia Bóg kroczy za człowiekiem, wychodzi nam naprzeciw i oznajmia, jaki jest i w jakiej pozostaje do nas relacji. Człowiek odpowiada na to swoim oddaniem się w wierze. Dzięki objawieniu miejsce religii zajmuje wiara. Chrześcijańska wiara nie jest zatem absolutnie jedną z wielu religii. Jest osobowym spotkaniem z Chrystusem, w którym Bóg sam zmierza do zbliżenia z nami.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |