Po befkach poznacie ich

My ewangelicy zazwyczaj w naszym Kraju piszemy o różnicach pomiędzy ewangelikami, a może lepiej będzie, pomiędzy luteranami a katolikami. A czy znamy różnice zachodzące w protestantyzmie?

Kościół ewangelicko – unijny powstał w wyniku połączenia się niektórych Kościołów luterańskich z Kościołami reformowanymi, zwłaszcza w ówczesnych Prusach, w dniu 31 października 1817 r. na skutek dekretu gabinetowego króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III, który sam był wyznania reformowanego, ale jak mało kto kochał liturgię. Stąd Kościół ten zachował w zasadzie liturgię luterańską pozbywszy się dotychczasowych melodii gregoriańskich, które zostały zastąpione nowymi melodiami nadwornego kapelmistrza rosyjskiej carycy Katarzyny II, autora melodii do pieśni reformowanego pieśniarza Gerharda Terstegena (1757) „Uwielbiam moc miłości świętej” – ŚE 819], mianowicie Dimitrija Stepanowicza Bortnianskiego (1822).  Wydaje się, że Kościół ten w kulcie jest bardziej luterański, a w nauczaniu bardziej kalwiński.

Dziś raczej w Niemczech, czy w Holandii nie można powiedzieć: „Po befkach poznacie ich”, gdyż w naszych ekumenicznych czasach następuje często wymiana teologii  i zwyczajów do tego stopnia, że nie można poznać po zewnętrznych znakach kto jaki Kościół reprezentuje. Wielu księży w tych Kościołach zamiast czarnej togi i befek  używają: czarną togę bez befek ale z kolorową stułą, biała albę ze stułą, a nieraz i kolorowych ornatów do Komunii Świętej. W luterańskich nieraz kościołach nie ma krucyfiksu, a jest tylko zwykły krzyż, podobnie ma się sprawa z liturgią, że opuszcza się liturgię luterańską sięgającą do przedreformacyjnych czasów a stosuje się liturgię reformowaną albo układa się nową liturgię nie mającą nic wspólnego z tradycją. Z drugiej strony w kościołach reformowanych oprócz krzyża jest nieraz ołtarz nakryty białym obrusem, są świece i kolorowe antependia, a reformowanych diakonatach (np. Riehn w Szwajcarii koło Bazylei) wprowadzą się Modlitwy Godzin (patrz: ŚE 967]. Niestety, są księża także w naszym kraju, którzy są ordynowani jako luteranie i pracują w Kościele Ewangelicko – Augsburskim, a używają kalwińskich lub unijnych form absolucji.

Po artykule pani Kathrin Althans wywiązała się dyskusja, napłynęło wiele komentarzy. Jak to zazwyczaj w takich przypadkach bywa, jedni są „za”, a drudzy „przeciw”.  Mnie jako luteranina interesowały szczególnie wypowiedzi luteran, którzy bardzo akceptują nawrót do pierwotnego luteranizmu, a więc „ad fontes” – „do źródeł”, wskazują na luterańskie Kościoły skandynawskie i nadbałtyckie, jak również amerykańskie i kanadyjskie, który nigdy nie miały żadnej unii i pozostały przy zwyczajach liturgicznych luteranizmu, w szczególności przy starożytnych strojach liturgicznych jakim jest biała alba, kolorowa stuła i taki sam ornat.

Ta odnowa stroju liturgicznego jest widoczna także w Polsce, ale w bardzo nikłym stopniu. A szkoda! Światło, jasne barwy, radosne śpiewy, piękna liturgia, piękna muzyka i śpiewy, częste sprawowanie Sakramentu Ołtarza i co za tym wszystkim idzie: radośnie, czysto i wiernie zwiastowane Słowo Boże, pociąga ludzi do Boga i do Kościoła jako społeczności wierzących i do kościoła jako miejsca spotykania się Ludu Bożego z samym Bogiem!

(Opracował w dniu 7 stycznia 2011 r.: ks. Jan Gross)

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |