publikacja 28.08.2013 23:30
Prymas Anglikanów ostrzega przed pochopną interwencją. Biskupi w Niemczech są jej przeciwni
Syria
Walki w kraju trwają od marca 2011 roku
FreedomHouse / CC 2.0
Biskupi w Niemczech są natomiast przeciwni interwencji wojskowej w Syrii. W tej sprawie wypowiedzieli się abp Ludwig Schick, przewodniczący komisji ds. kontaktów z zagranicą w niemieckim episkopacie oraz bp Stephan Ackermann, przewodniczący niemieckiej komisji Justitia et Pax. Ich zdaniem interwencja zbrojna nie przywróci pokoju w tym kraju.
Wypowiedzi biskupów pojawiły się po tym, gdy rząd Angeli Merkel zasygnalizował poparcie dla wojskowej interwencji Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Na antenie kolońskiej rozgłośni Domradio bp Stephan Ackermann powiedział, że „według informacji ekspertów wojskowa interwencja w tym momencie nie pomniejszyłaby tamtejszych zbrodni. A chodzi przede wszystkim o to, by zminimalizować przemoc i otworzyć drogę do politycznych rozwiązań i pertraktacji” – powiedział bp Ackermann.
Przewodniczący komisji Justitia et Pax w niemieckim episkopacie nazwał użycie broni chemicznej złamaniem prawa międzynarodowego i zbrodnią, za którą jej sprawcy muszą zostać ukarani.
Podobnie wypowiedział się wcześniej abp Ludwig Schick, przewodniczący komisji ds. kontaktów z zagranicą w niemieckim episkopacie. Jego zdaniem interwencja zbrojna musiałaby mieć wyraźną perspektywę sukcesu.
Z kolei Matthias Vogt z Międzynarodowego Dzieła Misyjnego Missio zwrócił uwagę na fakt, że interwencja zbrojna Zachodu doprowadziłaby do zaostrzenia wojny domowej. „Chrześcijanie w Syrii boją się, że dojdzie do pogłębienia chaosu i kolejnych zbrodni” przestrzegał na antenie Domradio Matthias Vogt.