Brat Alois: Bez przebaczenia nie ma przyszłości

mm/KAI

publikacja 01.01.2014 09:43

Podczas ostatniej wieczornej modlitwy przeor Taizé, br. Alois apelował o budowanie Europy otwartej i solidarnej, tak by mogła ona być znakiem Ewangelii i zaczynem zbliżenia między ludźmi i narodami.

Brat Alois: Bez przebaczenia nie ma przyszłości Roman Koszowski /GN Br. Alois jako jeden z najbliższych współpracowników br. Rogera został przez niego wskazany na następcę w charakterze przełożonego wspólnoty w 1997 r. Po tragicznej śmierci br. Rogera w sierpniu 2005 r. został kolejnym zwierzchnikiem Wspólnoty Taizé.

Spotkanie organizowane przez wspólnotę z Taize kończy noworoczna modlitwa w poszczególnych parafiach, które gościnnie przyjęły młodzież. Podczas ostatniej wieczornej wspólnej modlitwy br. Alois mówił o wartości przebaczenia i pojednania. Zaznaczył, że umieszczenie tych wartości w centrum ludzkiego życia jest „warunkiem widzialnej jedności wszystkich ufających Chrystusowi”.

Zauważył, że rany historii pozostawiają głębokie ślady i znaczą na wiele lat świadomość i mentalności. Jednakże doznane upokorzenia nie muszą koniecznie prowadzić do przemocy. Można je uleczyć, nie zwycięstwem jednych nad drugimi, lecz gdy w sercach znajdzie się miejsce na poszanowanie godności innych osób. Przypomniał przykład Republiki Południowej Afryki, gdzie Nelson Mandela przebaczając umożliwił leczenie straszliwych ran przeszłości. - Także w Strasburgu trzeba pamiętać, że pewnym osobom udało się doprowadzić Francję i Niemcy, a następnie całą Europę na drogę przebaczenia i pojednania. Dobiegające spotkanie młodzieży naszego kontynentu w tym mieście jest wyrazem wdzięczności dla tych budowniczych pokoju – zaznaczył brat Alois.

Następnie przeor Taizé podkreślił, że bez przebaczenia nie ma przyszłości w życiu osobistym każdego człowieka ani w stosunkach między krajami. Stwierdził, że czasami przebaczenie wydaje się niemożliwe. Ale ta chwilowa niemożność nie powinna oznaczać definitywnej odmowy. - Nie chodzi o to, by zapominać o dawnych cierpieniach, ale o to, by przerwać łańcuch, który podtrzymuje historyczne urazy i w taki sposób, dzięki przebaczeniu, powoli leczyć pamięć - powiedział br. Alois. Zachęcił, by chrześcijanie dążyli do pojednania nawet tam, gdzie po ludzku sytuacja wydaje się beznadziejna. Chrystus przyszedł, żeby przebaczyć wszystko. - Przyjmując na siebie ludzką przemoc wyzwolił nas od niej. I obiecał nam radość, jeżeli będziemy iść za Nim drogą przebaczenia - zaznaczył.

Kolejne europejskie spotkanie odbędzie się od 29 grudnia 2014 do 2 stycznia 2015 r. w Pradze, stolicy Republiki Czeskiej. Przeor Taizé poinformował również, że rok 2014 będzie rokiem Ameryki. W kwietniu i maju odbędą się spotkania młodych w Texasie i Meksyku, zaś w październiku Republice Dominikańskiej, Portoryko i na Kubie.