Biskup Audo o sytuacji chrześcijan w Syrii

KAI |

publikacja 08.11.2014 12:27

Problemem numer jeden jest brak bezpieczeństwa, przede wszystkim z powodu wojny. Codziennie istnieje ryzyko śmierci. Żyjemy w warunkach nieustannego zagrożenia. Ów brak bezpieczeństwa rodzi zresztą inną wielką trudność, bezrobocie. - mówił biskup Antoine Audo o sytuacji w Syrii.

Biskup Audo o sytuacji chrześcijan w Syrii http://www.lemeilleurdemarseille.fr/ / CC 2.0 Biskup Antoine Audo

W wywiadzie dla KAI, biskup Antoine Audo z Aleppo, jedyny biskup Kościoła chaldejskiego w Syrii  powiedział, że  wielkim bólem i cierpieniem napawa go sytuacja jego Kościoła i wszystkich chrześcijan w Syrii. „Bardzo bolejemy nad każdą rodziną chrześcijańską, która opuszcza te ziemie, które są kolebką naszej wiary.”    

Fragmenty wypowiedzi Antoine Audo:

Nasza diecezja nie jest duża, choć obejmuje cały kraj: mamy łącznie 12 parafii. Od 2003 do Syrii przybyło z Iraku ok. 50 tys. , katolików chaldejskich, osiedlając się głównie w Damaszku i Aleppo. Byliśmy najliczniejszą wspólnotą chrześcijańską w naszym kraju; później jednak prawie wszyscy chaldejczycy iraccy opuścili Syrię, wyjeżdżając głównie do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Europy Zachodniej.

Obecnie przeżywamy ten sam dramat, co wszyscy chrześcijanie w tym kraju. Jako biskupi cierpimy bardzo – nie tylko ja jako biskup chaldejski, ale my, wszyscy biskupi chrześcijańscy, których w Aleppo jest w tej chwili kilku, w tym sześciu katolickich: bizantyński (melchicki), syryjski, ormiański, maronicki, łaciński i ja.” – mówił biskup. – „I wszyscy doświadczamy wielkiego cierpienia z powodu wyjazdów rodzin chrześcijańskich z Aleppo i z Syrii ze względu na obecną dramatyczną sytuację w kraju.

Problemem numer jeden jest brak bezpieczeństwa, przede wszystkim z powodu wojny. Codziennie istnieje ryzyko śmierci. Żyjemy w warunkach nieustannego zagrożenia. Ów brak bezpieczeństwa rodzi zresztą inną wielką trudność – bezrobocie. Nie ma pracy, wszyscy stali się biedakami. I to również budzi w nas wielki smutek. Od 3 lat jestem przewodniczącym Caritas Syrii. Mamy dużo pracy z projektami pomocy ludziom, aby pomóc im przeżyć wspólnie codzienność.

…w Syrii wszyscy biskupi i księża katoliccy pozostali na miejscu. Nie chcieli i nie chcą opuszczać swych wiernych i pozostawiać ich bez opieki duszpasterskiej. Taka jest wola Kościoła katolickiego, a dokładniej Synodu Biskupów dla Kościoła na Bliskim Wschodzie z 2010 r., powtórzona później kilkakrotnie przez papieża Franciszka: musimy pozostać jako chrześcijanie na ziemi pierwszego Kościoła i pierwszej ewangelizacji. To jest bardzo ważne. Sądzę, że jest to piękne świadectwo nas, katolików.

Trochę inaczej to wygląda w innych wspólnotach, w których nie ma tego jasnego i wyraźnego drogowskazu wiary i tam, gdzie są księża żonaci; jest oczywiste, że chcą oni pomagać swym rodzinom, chronić je, dlatego wyjeżdżają do USA, Kanady, Australii itd. Jest to zrozumiałe zjawisko.

Dobrze rozumiem naszego patriarchę, urzędującego w Iraku. On jest bardzo stanowczy i wyrazisty w swych decyzjach. Broni naszej obecności chrześcijańskiej w tym kraju. To, o czym pan wspomniał, dotyczy wydarzeń sprzed ponad 10 laty, z r. 2003, gdy zaczęła się interwencja w Iraku.

To wtedy zdarzali się księża, którzy opuścili Irak ze swymi rodzinami i udali się za granicę, głównie na Zachód, z różnych zresztą powodów, przede wszystkim ekonomicznych i bezpieczeństwa. Stwarza to obecnie różne problemy naszemu Kościołowi. Mam nadzieję, że znajdziemy dobre rozwiązanie tej sprawy.

Biskup reprezentuje wschodni Kościół katolicki, powstały – jak większość innych wspólnot tego rodzaju – w wyniku uznania władzy papieża przez część wiernych jakiegoś Kościoła prawosławnego czy innego wschodniego, w tym wypadku był to Kościół nestoriański, obecnie zwany Asyryjskim Kościołem Wschodu.  

„Trzeba tu wspomnieć o dwóch sprawach. Po pierwsze – abp Louis Sako, zaraz po wybraniu go na patriarchę Babilonii [w grudniu 2003], pojechał do Chicago, gdzie spotkał się z rezydującym tam patriarchą Mar Denkhą IV, głową Kościoła Asyryjskiego. – odpowiedział biskup na pytanie jak wyglądają stosunki z Kościołem Asyryjskim ?  - „Była to długa rozmowa, bardzo pozytywna, obaj okazali sobie nawzajem wiele szacunku i wyrazili życzenie współpracy. Jestem przekonany, że nasz patriarcha, który jest bardzo szczery, chce tego współdziałania i pragnie doprowadzić do jakiejś formy jedności i wspólnoty.

Nie powinniśmy jednak zapominać, że my, chaldejczycy, jesteśmy od pięciu wieków katolikami, pozostającymi w jedności z papieżem. Mamy odpowiednią formację teologiczną, otwarcie na Kościół powszechny, co ma bardzo szczególne znaczenie. Tymczasem asyryjczycy są przede wszystkim Kościołem lokalnym, w dużym stopniu nacjonalistycznym, upolitycznionym, bardzo przywiązanym do liturgii i asyryjskiego języka liturgicznego. To zróżnicowanie musimy brać pod uwagę.

Po drugie – w dniach 2-4 października byłem w Rzymie na spotkaniu katolicko-asyryjskim. Przyjechał patriarcha Mar Denkha IV na czele 5-osobowej delegacji aby spotkać się, pozdrowić i złożyć życzenia papieżowi Franciszkowi. Jednocześnie była 5-osobowa grupa Kościoła katolickiego: 3 biskupów chaldejskich, przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch i jej sekretarz. Rozmawialiśmy o tym, jak kontynuować dialog katolicko-asyryjski, rozpoczęty mniej więcej 15 lat temu, ale później przerwany. Od ponad 10 lat go nie ma go, z różnych powodów, głównie ze względu na napięcia polityczne w tym regionie. Obecnie chcemy wrócić do tych rozmów, w czasie których omawialiśmy sprawy istoty sakramentów, a teraz też podjąć temat tajemnicy Kościoła.”

 Półtora roku temu uprowadzono dwóch biskupów z Aleppo: prawosławnego i syryjskiego. Nadal nic o nich nie wiemy, nawet czy żyją. Jedyne, co możemy zrobić, to modlić się za nich, o ich uwolnienie. Dwa tygodnie temu, gdy minęło dokładnie półtora roku od ich porwania, odprawiono nabożeństwo modlitewne w katedrze prawosławnej, ze śpiewami, w intencji ich powrotu.” – odpowiedział biskup na pytanie, czy wiadomo co się z nimi dzieje.

 

Biskup Antoine Audo urodził się 3 stycznia 1946 w Aleppo w rodzinie chaldejskiej. W 1969 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego (jezuitów) obrządku wschodniego i w nim 5 sierpnia 1979 przyjął święcenia kapłańskie. Kształcił się w Damaszku, Paryżu i Rzymie, po czym był m.in. profesorem nauk biblijnych na Uniwersytetach: św. Józefa w Bejrucie i Ducha Świętego w mieście Kaslik w środkowym Libanie. 18 stycznia 1992 został mianowany biskupem swej rodzinnej diecezji Aleppo.

Sakrę przyjął 11 października tegoż roku z rąk ówczesnego patriarchy Babilonii dla chaldejczyków Raphaela I Bidawida. Jest jedynym biskupem Kościoła chaldejskiego w Syrii.

Bp Audo jest członkiem Rady Specjalnej dla Bliskiego Wschodu Synodu Biskupów, Kongregacji Kościołów Wschodnich, a także Papieskich Rad: Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących oraz ds. Dialogu Międzyreligijnego. Jest jedynym biskupem Kościoła chaldejskiego w Syrii.