Same bombardowania nie wystarczą

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 07.02.2015 20:50

By realnie pokonać dżihadystów z Państwa Islamskiego trzeba zahamować napływ najemników zasilających ich szeregi i powstrzymać dostawy broni. Same bombardowania nie wystarczą. Przekonany jest o tym nuncjusz apostolski w Iraku i Jordanii.

Same bombardowania nie wystarczą ALI MOHAMMED /PAP/EPA Do zdjęcia pozuje jeden z ochotników z szyickiej armii walczącej z Państwem Islamskim. Ale ich też będzie zbyt mało, jeśli...

Abp Giorgio Lingua wskazuje, że na terytorium kontrolowanym przez islamistów sytuacja jest bardzo trudna. Oenzetowski raport donosi o barbarzyńskich zbrodniach dokonywanych przez dżihadystów także na dzieciach. Nie tylko są zmusza się je do walki, ale również gwałci, zakopuje żywcem, przybija do krzyży.

„Istnieje wystarczający materiał dowodzący jednoznacznie, że chodzi o akty barbarzyńskie. Musimy jednak pamiętać, że nie wszystkie informacje napływające z terenu tzw. Państwa Islamskiego można zweryfikować; to oni sami je filtrują, by wykorzystać do swej propagandy terroru – mówi abp Lingua. - Jedno jest pewne: ich działania są naprawdę nieludzkie. Sytuacja jest bardzo trudna. Przedłużający się konflikt sprawia, że chrześcijanie są zdezorientowani i tracą nadzieję na pokojową przyszłość, a także na normalne relacje z muzułmanami. Wydaje mi się, że między chrześcijanami i muzułmanami wznosi się coraz wyższy mur, a to sprawia, że trudno sobie nawzajem zaufać w zwykłych sytuacjach życiowych, tak jak to było wcześniej. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by obalić te mury podziałów. Na pewno jednak trzeba będzie wiele czasu, by wyleczyć obecne rany. Trzeba natychmiast przerwać napływ ludzi z zewnątrz, którzy przyjeżdżają tu, by walczyć. Rzeczą fundamentalną jest wstrzymanie dostaw broni. Nie wiem, jak to jest, że w czasach, gdy jesteśmy w stanie sprawdzić, skąd pochodzą chociażby kupowane przez nas jabłka, nie potrafimy kontrolować handlu bronią, skąd pochodzi i w czyje ręce trafia. Wspólnota międzynarodowa musi stanowczo postawić tamę napływowi broni na te terytoria”.

O tym, że dżihadyści prowadzą informacyjną kampanię zastraszania chrześcijan świadczą dwie fałszywe informacje, jakie pojawiły się w ostatnich dniach. Pierwsza dotyczy brutalnego mordu na księdzu w Mosulu, a druga wysadzenia w tym mieście kościoła Najświętszej Maryi Panny, który jest największą i najstarszą chaldejsko-katolicką świątynią w Iraku. „Te informacje są nieprawdziwe” – poinformował na marginesie trwającego w Bagdadzie Synodu Kościoła Chaldejskiego abp Emil Shimoun Nona. To on jako pierwszy poinformował świat i Papieża Franciszka o zbrodniach dokonanych przez dżihadystów w Mosulu w czerwcu 2014 r.