Abp Pezzi o prawosławno-katolickiej wizycie w Libanie i Syrii

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 25.04.2016 20:03

Uczestnicy wspólnej prawosławno-katolickiej wyprawy do Libanu i Syrii podsumowali jej wyniki.

Abp Pezzi o prawosławno-katolickiej wizycie w Libanie i Syrii Roman Koszowski /Foto Gość abp Paolo Pezzi

Na konferencji prasowej w Moskwie wrażeniami z pobytu na Bliskim Wschodzie podzielili się 21 kwietnia: ordynariusz tamtejszej archidiecezji katolickiej abp Paolo Pezzi, sekretarz Sekcji Relacji Międzychrześcijańskich Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego ks. Stefan Igumnow i szef rosyjskiego oddziału Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” Piotr Gumieniuk.

Abp Paolo Pezzi podkreślił, że wspólna prawosławno-katolicka wizyta w Syrii była pierwszym krokiem realizacji postanowień Franciszka i Cyryla I ze spotkania w Hawanie. Odwiedzani chrześcijanie z obozów dla uchodźców w Libanie oraz w Syrii byli szczęśliwi, że dwa największe Kościoły chrześcijańskie nie zapomniały o ich losie. Troska wyrażona na spotkaniu w Hawanie oraz wizyta gości z Rosji dodały im otuchy i nadziei. Zobaczyli, że mimo różnic doktrynalnych można wspólnie działać na rzecz prześladowanych braci w Chrystusie, co jest bardzo potrzebne w tak zróżnicowanym spektrum wyznaniowym Kościołów w Syrii.

Ks. Stefan Igumnow powiedział, że delegacja z Rosji spotkała się z hierarchami wszystkich Kościołów chrześcijańskich regionu i zaznaczył, że w trakcie wizyty powstały projekty odbudowy zniszczonych świątyń. Kontynuując ten wątek Piotr Gumieniuk powiedział, że reprezentowane przez niego stowarzyszenie oprócz bieżącej pomocy zajmuje się dokumentowaniem zniszczeń materialnych i faktów męczeństwa chrześcijan.

Powołując się na wypowiedzi miejscowych duszpasterzy wszyscy uczestnicy konferencji prasowej podkreślili, że syryjscy chrześcijanie najchętniej powróciliby do swoich domów i wspólnot religijnych. Delikatnie mówiąc „pozbawiona roztropności” polityka krajów zachodnich, które zapraszają ich do siebie, zagraża istnieniu wyznawców Chrystusa na ziemiach, na których przebywali blisko dwa tysiące lat. Miejscowi duszpasterze apelują o pomoc w odbudowie infrastruktury mieszkalnej i sakralnej, aby umożliwić syryjskim uchodźcom powrót do swych domów.