Aleppo: Wojna zasiała w młodych islamski fundamentalizm

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 22.09.2017 23:45

Największe zniszczenia dokonały się w ludzkim sercu.

Aleppo Bartez / CC-SA 3.0 Aleppo
Przed wojną tętniąca życiem metropolia

Aleppo powoli powraca do normalnego życia. Przez cztery lata ta gospodarcza stolica Syrii była podzielona na dwie części. Jedna znajdowała się pod kontrolą sił rządowych, w drugiej panowali rebelianci, a potem islamiści. „Wyzwolenie i zjednoczenie miasta było dla nas cudem, jasnym znakiem łaski Zmartwychwstałego Pana” – wspomina o. Ibrahim Alsabagh, proboszcz franciszkańskiej parafii w Aleppo. Przyznaje on, że powrót do normalnego życia okazuje się dość trudny. Mieszkańcy mają już prąd i wodę. Są jednak problemy ze znalezieniem pracy. Na odbudowę zniszczonej gospodarki będzie trzeba jeszcze poczekać.

Zdaniem syryjskiego franciszkanina największe zniszczenia dokonały się jednak w ludzkim sercu, zwłaszcza w najmłodszych pokoleniach. Dzieci są bardzo agresywne. Wielu mieszkańców nasiąkło islamistyczną ideologią rebeliantów - przyznaje o. Alsabagh. 

„To oczywiste, że wśród zranień wyniesionych z wojny, jest też obecność w wielu sercach i w wielu rodzinach ideologii fundamentalistycznych. To nie zniknęło wraz z zakończeniem walk. Nadal jest to obecne i bardzo nas to niepokoi. Zwierzchnicy chrześcijańscy i muzułmańscy zastanawiają się więc, jak wychowywać te dzieci, by oczyścić je z fundamentalizmu. Jest to bardzo wielkie wyzwanie dla naszego społeczeństwa. Dotyczy to głównie dzieci, ale nie tylko. Z islamskim fundamentalizmem spotykamy się również w rodzinach. Podjęliśmy już wiele inicjatyw na rzecz pojednania i dialogu. I próbujemy wciąż na nowo, codziennie, by skłonić mieszkańców Aleppo do myślenia o dobru wspólnym, o solidarności. Robimy wszystko, co w naszej mocy, ale to wyzwanie nadal pozostaje” – powiedział Radiu Watykańskiemu o. Alsabagh.