Rozumiem ból podziału

Wiesława Dąbrowska-Macura

publikacja 25.05.2006 12:20

Czy po wyborze kard. Ratzingera na papieża ktokolwiek oczekiwał od „pancernego kardynała” i surowego stróża czystości wiary katolickiej „wspierania kontaktów i więzi z przedstawicielami różnych Kościołów”?

Wietrzny poranek 9 kwietnia 2005 roku. Plac św. Piotra po brzegi wypełniony tłumami przybyłymi z różnych zakątków ziemi, by pożegnać świętego Papieża Jana Pawła II. Przed ustawionym na schodach prowadzących do Bazyliki św. Piotra ołtarzu, obok tysięcy katolickich kapłanów i biskupów z całego świata, setki duchownych różnych Kościołów chrześcijańskich tradycji wschodniej i zachodniej. Honorowe miejsca zajęli patriarchowie i inni wysocy dostojnicy Wspólnot niekatolickich. Co myśleli stojąc nad trumną Jana Pawła II? Czy spodziewali się, że jedność Kościoła i dobre relacje z chrześcijanami innych tradycji będą tak samo ważne dla następnego papieża? A może obawiali się, że kończy się era ekumenicznego otwarcia w Kościele katolickim... Odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości poznali mniej więcej dwa tygodnie później, kiedy na nowego papieża kardynałowie wybrali prefekta Kongregacji Nauki Wiary kard. Josepha Ratzingera, który przyjął imię Benedykta XVI.

Ważne zadanie – ekumenizm

Benedykt XVI rozpoczął swój pontyfikat od ważnych ekumenicznie zapewnień i deklaracji. „Z pełną świadomością, na początku posługi Kościołowi rzymskiemu, który Piotr zrosił własną krwią, obecny jego następca przyjmuje za swe główne zadanie nieustanną pracę, bez szczędzenia sił dla przywrócenia pełnej i widzialnej jedności wszystkich uczniów Chrystusa” – powiedział podczas pierwszej Mszy św., którą odprawił jako papież 20 kwietnia 2005 r. w Kaplicy Sykstyńskiej dla kardynałów uczestniczących w konklawe. Zadeklarował też, że zamierza „podtrzymywać każdą inicjatywę, która mogłaby być przydatna dla wspierania kontaktów i więzi z przedstawicielami różnych Kościołów i wspólnot kościelnych”.

W pojawiających się w pierwszych dniach i tygodniach pontyfikatu Benedykta XVI licznych komentarzach i ocenach nie brakowało porównań i odniesień do Jana Pawła II. Najczęściej twierdzono, że nowy papież wszedł w swój pontyfikat wraz z Janem Pawłem II. Już pierwsze jego wypowiedzi świadczyły nie tylko o szczególnej więzi emocjonalnej, łączącej byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary z Papieżem Polakiem, ale i o wspólnej wizji Kościoła oraz jego zadań we współczesnym świecie. Dążenie do jedności między chrześcijanami różnych tradycji zajmowało uprzywilejowane miejsce wśród zadań, jakie Kościołowi i sobie postawił Jan Paweł II. Benedykt XVI od pierwszych dni po wyborze potwierdza, że „przywrócenie pełnej widzialnej jedności chrześcijan” jest jednym z priorytetów także jego pontyfikatu.

W kalendarzu Benedykta XVI nie brakuje czasu na ekumeniczne spotkania i audiencje dla reprezentantów innych Kościołów czy instytucji ekumenicznych. Już następnego dnia po inauguracji pontyfikatu przyjął przedstawicieli niekatolickich Kościołów i Wspólnot kościelnych oraz religii niechrześcijańskich, którzy przybyli do Rzymu na uroczystość. Kilkanaście dni później przyjął delegację Światowej Rady Kościołów. Spotkał się też z przedstawicielami Patriarchatu Konstantynopola, którzy pod koniec czerwca przybyli do Watykanu na uroczystości ku czci świętych Piotra i Pawła. Znalazł czas na ekumeniczne spotkanie w czasie wizyty w Kolonii, gdzie pojechał jakby w zastępstwie swego poprzednika, by uczestniczyć w XX Światowym Dniu Młodzieży. „Dobrze rozumiem bolesną sytuację, jaką przeżywa wiele osób i rodzin na skutek braku jedności w wierze. Jest to jeden z powodów, dla którego natychmiast po wyborze na biskupa Rzymu i następcę Piotra Apostoła wyraziłem mocne postanowienie, że przywrócenie pełnej i widzialnej jedności chrześcijan będzie jednym z priorytetów mojego pontyfikatu” – wyznał zebranym. Ten wybór był świadomy – dodał.

Może uda się Benedyktowi?

Wielkim niespełnionym marzeniem Papieża Polaka była pielgrzymka do Rosji i spotkanie z prawosławnym patriarchą Moskwy i Wszechrusi Aleksym II. Stolica Apostolska zabiegała o to przez lata. Bezskutecznie. Aleksy II odrzucał wszystkie zaproszenia Papieża Polaka i propozycje spotkania nawet na neutralnym terenie – np. w Grazu w 1997 roku, w czasie Ekumenicznego Spotkania Europejskiego.

Wydaje się, że po wyborze Benedykta XVI w relacjach z Cerkwią rosyjską coś drgnęło. Wybór kard. Ratzingera na zwierzchnika Kościoła katolickiego w Moskwie oceniono jako znak nadziei na poprawę relacji katolicko-prawosławnych. Benedykt XVII spotkał się z wielkim uznaniem ze strony prawosławnych, gdyż jest wybitnym znawcą tradycji Ojców, a także dlatego że kocha i zna tradycję prawosławną – uważa przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kard. Walter Kasper. Zaczęto mówić o ociepleniu stosunków katolicko-prawosławnych, zwłaszcza na linii Watykan-Moskwa.

W listopadzie 2005 r. udało się wznowić przerwany w 2000 roku, po spotkaniu w Baltimore, dialog ekumeniczny między Kościołami katolickim i prawosławnym. Kilka razy w minionym roku gościł w Moskwie kard. Walter Kasper. Benedykt XVI i Aleksy II wymienili kurtuazyjne listy. Jednak o spotkaniu papieża i patriarchy, zwłaszcza w Moskwie, na razie nie może być mowy. „Wydarzenie takie nie jest aktualnie planowane” – stwierdził 18 maja metropolita Cyryl, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, którego Papież przyjął na specjalnej audiencji. Kard. Walter Kasper potwierdza, że nie są prowadzone żadne rozmowy na temat ewentualnej wizyty Papieża w Moskwie. Jak twierdzi Cerkiew, wcześniej trzeba rozwiązać wiele problemów we wzajemnych relacjach. Dodajmy, że zdaniem Cerkwi problemy te są związane przede wszystkim z działalnością Kościoła katolickiego w Rosji.

Jesienią Benedykt XVI uda się z wizytą do Stambułu. W ostatnich dniach listopada będzie uczestniczył w uroczystościach ku czci św. Andrzeja, patrona Patriarchatu Ekumenicznego i spotka się z Bartłomiejem I. To wyraz papieskiego pragnienia podążania drogą ekumenizmu – komentuje tę podróż kard. Kasper.

Benedykt XVI i polski ekumenizm

Stałym motywem papieskich wystąpień na temat ekumenizmu jest myśl, że szczera modlitwa kierowana do Boga przez chrześcijan różnych Kościołów już tu i teraz łączy ich niejako pod jednym, wspólnych dachem Kościoła. Wspólna z chrześcijanami innych wyznań modlitwa znalazła się w programie pierwszej zagranicznej podróży apostolskiej Benedykta XVI – do Polski. Na miejsce spotkania papież wybrał świątynię luterańską: kościół Świętej Trójcy w Warszawie. Ten gest docenia biskup Marek Izdebski z Kościoła ewangelicko-reformowanego w Polsce. „Cieszę się, że już na początku papieskiej wizyty w Polsce zaplanowano wspólną modlitwę ekumeniczną – mówi. – Doceniam też to, że odbędzie się ona w kościele ewangelickim, a przecież do wyboru była także katolicka katedra polowa Wojska Polskiego”.

Zdaniem bp. Janusza Jaguckiego, zwierzchnika Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce, spotkanie to wskazuje na kontynuację myśli Jana Pawła II i może nadać nowy impuls ekumenicznym kontaktom w Polsce. „Zależałoby nam, by idea ekumeniczna znalazła szersze zrozumienie, by szczególnie w mniejszych miastach i miasteczkach dostrzeżono chrześcijan różnych wyznań, których przecież łączy jeden chrzest” – mówi bp Jagucki.

„Być może będziemy świadkami nowych akcentów na drodze do jedności Kościoła, które będą istotne dla dalszej pracy ekumenicznej. Można tego oczekiwać ze względu na to, że Benedykt XVI ma ogromne doświadczenie i jako teolog, i jako hierarcha Kościoła, który przez wiele lat pełnił odpowiedzialne funkcje, i w związku z tym należy do ludzi najlepiej znających obecny stan zarówno własnego Kościoła, jak i innych, bratnich Kościołów. Te nowe akcenty mogą dotyczyć problemów związanych z sekularyzacją, kształtem chrześcijaństwa w dniu dzisiejszym oraz wyzwaniami stojącymi na pograniczu życia duchowego i życia społeczno-politycznego, a więc zagadnień związanych z globalizacją” – przewidywał kilka dni przed spotkaniem prawosławny arcybiskup Jeremiasz, przewodniczący Polskiej Rady Ekumenicznej.

Watykaniści twierdzą, że podróż do Polski określi styl pielgrzymowania Benedykta XVI. Może spotkania ekumeniczne staną się charakterystycznym punktem papieskich pielgrzymek?

maj 2006