Na ekumenicznych ścieżkach

publikacja 12.11.2009 14:08

Chodzi o to, by każdego dnia czynić małe kroki ku pojednaniu i w ten sposób realizować „przypowieść o komunii”, urzeczywistniać w codziennym życiu powołanie do pojednania, czynić to nie zwlekając (brat Roger)

Poznań nie jest daleko

Od 1978 r. ekumeniczna wspólnota braci z Taizé organizuje w metropoliach naszego kontynentu Europejskie Spotkania Młodych. W Polsce młodzi chrześcijanie z całej Europy spotkają się po raz czwarty.

Po dwóch spotkaniach we Wrocławiu (1989, 1995) i w Warszawie (1999) tym razem odbędzie się ono w Poznaniu – rodzinnym mieście brata Marka, pierwszego Polaka we wspólnocie – jak zwykle na przełomie roku: od 29 grudnia do 2 stycznia. Więcej:.



W poszukiwaniu sensu

Kiedy przyjeżdżam do Taizé, jestem poruszony, wchodząc do ogromnego Kościoła Pojednania i widząc te tysiące spojrzeń, tysiące twarzy. Jak sobie wytłumaczyć, że co roku dziesiątki tysięcy młodych ludzi z pięciu kontynentów przybywa do Taizé, tydzień po tygodniu, w nieprzerwanym pielgrzymowaniu.

W młodości istnieje ogromne pragnienie absolutu. Jest czymś oczywistym, że dziś wielu młodych ludzi odwiedza klasztory. Czy ze względu na Boga? W klasztorze mają przede wszystkim poczucie tajemnicy, pokoju, głębi, tego wszystkiego, czego brakuje społeczeństwu, w jakim żyjemy. Przypominam sobie spotkanie z wielkim reżyserem filmowym, Andriejem Tarkowskim, który powiedział: „Wyzwanie, jakie stoi przed naszą epoką, polega na tym, by człowiek pozostał zagadką, by nie uznał, że wszystko jest proste, wszystko jest wyjaśnione i możliwe do wyjaśnienia”. Więcej:.



My – razem z Chrystusem.
Jubileusz ekumenicznej współpracy w Bielsku-Białej


Niedawno zakończony jubileuszowy 25. Tydzień Kultury Chrześcijańskiej w Bielsku-Białej był także okazją do szczególnego podziękowania skierowanego przez głównego organizatora tygodni – bielski Klub Inteligencji Katolickiej – pod adresem wiernych i pasterzy Kościoła ewangelicko-augsburskiego.

Od pierwszego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, zorganizowanego w 1984 roku, nasze przedsięwzięcia miały charakter ekumeniczny – podkreśla Elżbieta Kralczyńska, prezes bielskiego KIK-u. – Zawsze mogliśmy liczyć na współpracę z biskupem Pawłem Anweilerem, biskupem Janem Szarkiem, chórami parafii Kościoła ewangelicko-augsburskiego, wydawnictwem ewangelickim „Augustana”. Więcej:.



Uczucia mieszane

Schody zaczynają się, gdy narzeczeni decydują, gdzie wziąć ślub: w cerkwi, czy w kościele? Ale to dopiero początek ekumenicznych problemów małżeństw mieszanych. Jak się później wspólnie modlić? Które święta obchodzić? Gdzie ochrzcić dzieci?

Prawo kanoniczne zezwala na ślub katolika z osobą innego wyznania pod warunkiem, że strona katolicka oświadczy, że „jest gotowa odsunąć od siebie niebezpieczeństwo utraty wiary” i złoży przyrzeczenie, że „uczyni wszystko, co w jej mocy, aby wszystkie dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim”. Strona niekatolicka powinna być powiadomiona o przyrzeczeniu. Więcej:.



Ty klękasz, a on nic

Kościół chciałby widzieć całą wspólnotę małżeńską i rodzinną u siebie. Nic w tym dziwnego. Dlatego wyjaśnia, zachęca, prosi, niekiedy stosuje pewne środki nacisku, by zwyciężyła jedność wyznania lub by przynajmniej zabezpieczyć chrzest i wychowanie w swojej tradycji. To również nietrudno zrozumieć. Gdzie jednak leżą granice dopuszczalnego nacisku?

Katolicy mogą wskazać przykłady przekraczania takich granic przez inne Kościoły i wspólnoty kościelne, one często oskarżają katolików, że ich prawo kanoniczne zbyt mocno żąda przyrzeczenia od strony katolickiej, że uczyni wszystko, co w jej mocy, by wszystkie dzieci były ochrzczone i wychowane po katolicku, a strona niekatolicka ma to przyjąć do wiadomości. Więcej:.



Co dalej z deklaracją?

Oczekiwanie jednoznacznego zobowiązania się jednej strony do wychowania dzieci w danym Kościele prowadzi nierzadko do poważnych napięć nie tylko między dwojgiem ludzi, ale także między ich rodzinami. Silna presja nie sprzyja podejmowaniu wspólnych, dojrzałych decyzji. W małżeństwie mieszanym wyznaniowo obydwu osobom powinno przecież przysługiwać takie samo prawo.

Często spotykam się z bezradnością narzeczonych wobec obecnie panujących przepisów i zaleceń kościelnych. Dokument byłby więc kamieniem milowym w relacjach ekumenicznych w Polsce, ale także w budowaniu dobrych relacji międzyludzkich. Uregulowanie przynajmniej niektórych aspektów dotyczących małżeństw mieszanych jest pilną sprawą, bo dotyczy życiowych decyzji wielu ludzi. Więcej:.