Dojrzewanie polsko-rosyjskiego pojednania

KAI |

publikacja 24.06.2010 19:01

Choć Kościół katolicki w Polsce i rosyjska Cerkiew mają już za sobą pierwszy poważny krok w kierunku pojednania, to przed nimi jeszcze długa droga.

Dojrzewanie polsko-rosyjskiego pojednania Grzegorz Jakubowski/PAP Przewodniczący Wydziału ds. Zewnętrznych kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, metropolita Hilarion Ałfiejew wita się z Sekretarzem Generelanym Konferencji Episkopatu Polski biskupem Stanisławem Budzikiem podczas konferencji prasowej dotyczącej rozmów między Kościołem katolickim w Polsce a rosyjskim Kościołem prawosławnym nt. pojednania narodów, 24 bm. w Warszawie.

Podczas spotkania w Warszawie Polacy i Rosjanie zaprezentowali znacznie różniące się od siebie projekty deklaracji. Zdaniem metropolity Hilariona nawet rok może trwać redakcja wspólnego dokumentu. "Musi on dojrzewać, żeby odzwierciedlał stanowisko naszych Kościołów" - ocenił prymas senior abp Henryk Muszyński.

W rozmowach ze stroną prawosławną wytyczyliśmy „kartę drogową” - powiedział KAI prymas-senior abp Henryk Muszyński Prymas Muszyński, przewodniczący zespołu polskiego. Zaznaczył, że dzisiejsze spotkanie było kontynuacją poprzedniego z 26 lutego br., na którym postanowiono opracować wspólny dokument o pojednaniu. Rozmówca KAI poinformował, że obie strony przygotowały dwie niezależne propozycje dokumentu, które - mimo dość poważnych różnic - "miały jeden wspólny cel: jak budować jedność w wymiarze kościelnym i religijnym".

Hierarcha zwrócił uwagę na szczerość i otwartość, co - jak stwierdził - „jest radosnym znakiem na przyszłość”. Podkreślił, że przygotowywany przez oba Kościoły dokument nt. wzajemnego pojednania narodów obu krajów jest ważny, ale stanowi dopiero pierwszy krok. "Tym fundamentem, na którym obie strony się spotykają, jest wspólna wiara w Jezusa Chrystusa" - wyjaśnił.

"Idea dokumentu polega na tym, żeby spojrzeć na historię naszych dwóch narodów z kościelnego punktu widzenia i nakreślić perspektywy na przyszłość. We wspólnych dziejach naszych narodów były karty pełne chwały, ale również karty smutne i bolesne" – powiedział na konferencji prasowej po rozmowach metropolita Hilarion, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. Przyznał, że "nie będziemy chyba w stanie wypracować wspólnego spojrzenia na historię, ale jako chrześcijanie powinniśmy na nowo przemyśleć tę historię i wezwać nasze narody do miłości, współdziałania i pokoju".

Hierarcha zaznaczył, że "uzgodniliśmy, jak mamy połączyć nasze wysiłki, aby powstał jeden, wspólny dokument. Teraz będziemy wspólnie go redagować. Mam nadzieję, że gdy będzie gotowy, będziemy mogli go wspólnie podpisać". Jego zdaniem na dalsze prace potrzeba około roku. Nie wykluczył, że ze strony rosyjskiej może podpisać go sam patriarcha Cyryl.

Podobnie wypowiedział się na ten temat emerytowany prymas Polski: "Doszliśmy do wspólnego przekonania, że ten dokument wymaga czasu, nie może być owocem pośpiechu. Musi dojrzewać, żeby odzwierciedlał stanowisko naszych Kościołów".

Abp Muszyński podkreślił, że punktem ciężkości przygotowywanego dokumentu jest pragnienie wspólnego świadczenia o Ewangelii i bycia znakiem pojednania w dzisiejszym świecie. "Cały dokument jest redagowany właśnie w tym duchu, mamy bowiem świadomość, że rozdarcie chrześcijaństwa jest dziś prawdziwym zgorszeniem i tylko wspólne świadectwo może być wiarygodne dla naszych wiernych i innych ludzi dobrej woli" - dodał prymas-senior.

Podkreślił, że uzgodniono, iż język wspólnego dokumentu, nad którym oba Kościoły będą dalej pracować, będzie religijny i teologiczny, a przy tym powinien być zrozumiały dla wiernych. "Będzie także apel do naszych wiernych, nie tylko do polityków, ale przede wszystkim do nas samych, bo proces pojednania zakłada nawrócenie” - wyjaśnił polski hierarcha. Dodał, że "oba Kościoły nie chcą powtarzać tego, co już powiedzieli politycy, ale pragną wskazać, że jako chrześcijanie dźwigamy szczególną odpowiedzialność za proces pojednania".

Obie strony przyznały, że wiele rozbieżności wywołała ocena wspólnej, niełatwej przeszłości."Mamy różne spojrzenia na to, co działo się w naszej historii. Granice państwa polskiego wielokrotnie się zmieniały i takie czy inne ziemie raz wchodziły w skład państwa polskiego a raz były poza jego granicami. Gdy zaczęliśmy omawiać te zagadnienia, bardzo szybko zrozumieliśmy, że w wielu punktach postrzegania historii zachodzą między nami podstawowe różnice. Postanowiliśmy, że nie będą one tematem naszych rozmów. Nie powinniśmy omawiać zagadnień politycznych, naszym zadaniem jest ukazać błędy, które nas dzielą i wezwać do wzajemnego przebaczenia i pojednania, aby te błędy już więcej się nie powtarzały" – wyjaśnił gość z Moskwy.

Odnosząc się do trudnych wydarzeń historycznych dzielących oba narody, co do których nie udało się jeszcze wypracować wspólnego stanowiska, abp Muszyński zaznaczył, iż ich ocena będzie trudna, a nawet niemożliwa, bo przez całe wieki nasza historia kształtowała się niezależnie. „To jest zadanie historyków, w którym my nie czujemy się kompetentni, czujemy się natomiast odpowiedzialni za tę historię, która ma niejako podwójne oblicze, żeby naszym wiernym wskazać na motywy, które zobowiązują nas jako chrześcijan, by pracować nad dziełem pojednania” - stwierdził.

Innym spornym punktem rozmów - jak przyznał prymas Muszyński - była sprawa prozelityzmu. "Mogliśmy także doświadczyć w tej rozmowie, że takie określenie jak «prozelityzm» nie jest tylko jednostronne w stosunku do Kościoła katolickiego, ale że ma zastosowanie także do wszystkich form nacisku, które są niezgodne z Ewangelią" - dodał.

Metropolita Hilarion oświadczył, że strona rosyjska pragnęła wstępnie, aby dokument dotyczył pojednania nie tylko narodów polskiego i rosyjskiego, ale także Białorusinów i Ukraińców, których przedstawicielem czuje się Rosyjski Kościół Prawosławny.

"Dla nas bardzo ważne jest podkreślenie tego, że jesteśmy Kościołem nie tylko Rosji, ale większości wiernych także na Ukrainie, Białorusi, Mołdawii i w wielu innych krajach, które należą do terytorium kanonicznego naszego Kościoła. Dlatego nie mówimy wyłącznie w imieniu narodu rosyjskiego" - podkreślił hierarcha prawosławny. Przyznał jednak, że "w tym konkretnym dokumencie, ponieważ będzie chodziło o Polskę i Rosję, będziemy zwracać się przede wszystkim do narodów polskiego i rosyjskiego".

"W tym punkcie różnimy się w sposób zasadniczy, dlatego że realia są inne w Rosji a inne u nas. Rosja jest państwem wielonarodowościowym, u nas mamy również wiele narodów, ale w sumie jesteśmy pod względem etnicznym jednolici. Mamy świadomość, że problem pojednania z narodem ukraińskim i z Kościołami na terenie Ukrainy jest także ważnym zadaniem Kościoła w Polsce i dlatego prowadzimy bezpośrednie rozmowy z Kościołami tych narodów" – wyjaśnił abp Muszyński. Poinformował, że wspólny dokument będzie rozpoczynał się preambułą, w której każdy z Kościołów określi swoją tożsamość, tak jak sam ją rozumie.

Emerytowany arcybiskup gnieźnieński przyznał, że mówiono też o obecności katolików w Rosji i o dziejach Kościoła prawosławnego w Polsce. „Mówiliśmy bardzo szczerze i otwarcie. Sama atmosfera budzi duże nadzieje i jest radosnym znakiem na przyszłość” - stwierdził mówca. Zaznaczył, że termin kolejnego spotkania przedstawicieli obu stron jest uzależniony od tego, w jakim stopniu będą postępowały prace nad wspólnym dokumentem.

„Myślę, że oczekiwania były nieco przedwczesne. Dyskusja ukazała, że jest to proces, który musi dojrzewać. Nie może być pośpiechu, ale też nie powinno być przeciągania. Ten dokument musi dojrzewać” - powiedział prymas-senior.

Podczas uroczystego obiadu po zakończeniu rozmów metropolita Hilarion wzniósł toast za abp. Henryka Muszyńskiego, podkreślając jego wielkie zasługi dla Kościoła w Polsce i współczesnej Europy. Wspomniał w tym kontekście zwłaszcza o znaczeniu dialogu polsko-niemieckiego i polsko-rosyjskiego. Wyraził przy tym głębokie życzenie, aby abp Muszyński, mimo przejścia na emeryturę, nadal uczestniczył w rozmowach o pojednaniu polsko-rosyjskim.

Na czele delegacji rosyjskiej stał metropolita wołokołamski Hilarion (Ałfiejew), przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych (OWCS) Patriarchatu Moskiewskiego. Towarzyszyli mu ihumen Filip (Riabych) - jego zastępca w OWCS i ks. Siergiej Zwonariow, sekretarz do spraw zagranicznych tegoż wydziału.

Konferencję Episkopatu Polski reprezentowali abp Henryk Muszyński - Prymas Polski-senior, bp Stanisław Budzik - sekretarz generalny Episkopatu i bp Tadeusz Pikus - przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu ds. Ekumenizmu.

Rozmowy toczyły się w gmachu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.