• Stanisław Miłosz
    27.06.2010 11:12

    Mnie „plac budowy” (Kościoła przyszłości) niepokojąco się kojarzy z murarstwem i różnymi "budowniczymi" i "wielkimi budowami" np. socjalizmu. Ale może jestem przewraźlwiony nad miarę?
     

    To określenie przypomniało mi od razu pewien zmoderowany komentarz z przed kilku lat, z czasów szalejącego ekumenizmu (na portalu Wiara, bo gdzie indziej płomień już przygasał, by tlić się tyle ile trzeba), gdzie też użyłem porównania do placu budowy. Jak widać to co wolno kardynałowi na emeryturze, nie wolno jakiemuś tam malkontentowi na portalu Wiara.pl. :)

     

    Za mało wiem, by wystawiać cenzurki poszczególnym  "pasjonatom", ale zbyt wielu z nich w ekumenicznym i dialogalnym zapale podkopało fundamenty Kościoła, co nie tylko może nie być do naprawienia, ale i tę upragnioną jedność oddaliło, kto wie czy nie w siną dal.

    Wspominam o tym dlatego, ponieważ jedności (żadnej, nie tylko chrześcijan) nie da się zadekretować, ot tak z marszu zmajstować bo budowla szybko runie, lecz musi ona być tworzona ustawicznie na różnych poziomach, indywidualnych i zbiorowości, z nie tylko poszanowaniem ale przede wszystkim nie ukrywaniem i rozmywaniem tożsamości się jednających. To dzieło na setki lat (co z perspektywy tysiącleci trwania Kościoła nie jest wcale za długo), a nie na kadencję, choćby nawet przedłużoną. O czym zapominano. Może czasem celowo, bo przecież zawód ekumenisty z wielu punktów widzenia - atrakcyjny jest. Można się wyżyć w dialgowaniu, mieć poczucie ważności misji. I w ogóle, ekumenistą fajnie być. Czyż nie?

    Można jednak spojrzeć z odrobiną optymizmu - otrzeźwienie jest widoczne. Tylko czy nie za późno? Z polskiej historii wiemy, że może być za późno - po otrzeźwieniu były rozbiory.

  • ewa
    28.06.2010 12:15
    Budowla bez murarzy popada w ruinę, lub w najlepszym razie staje się zabytkiem do fotografowania się na jego tle.
    Jest w nas wielka tęsknota za jednością, każdy z nas moze być takim murarzem (nawet jeśli to tylko 1 cegiełka). Bóg zapłać za kard. Kaspera
Dyskusja zakończona.