• Antoni
    01.11.2011 16:25
    Ale dolary chrześciańskich turystów im nie przeszkadzają! A turystom chrześcijańskim nie przeszkadza wypoczywać w Egipcie! Gdyby na znak protestu wszyscy nie wyjechali przez miesiąc,może by ich fundamentalizm ostygł?
  • jaskier
    01.11.2011 16:40

    W ogóle nie jestem zaskoczony informacją o większych prześladowaniach chrześcijan po rewolucji arabskiej w Egipcie. Jestem zaniepokojony zwycięstwem rewolucji islamskiej. Obserwuję prześladowania kościołów asyryjskiego, chaldejskiego i ormiańskiego w "demokratycznym" Iraku, gdy jeszcze są tam wojska amerykańskie, gdzie obecnie obowiązuje nowa konstytucja według której islam jest urzędową religią. No, więc w Iraku chrześcijanie są mordowani i pouciekali do Syrii!, Jordanii i Kurdystanu. Gdy rządził Husajn chrześcijanie byli pod ochroną /minister Amin/. Boję się zwycięstwa rewolucji arabskiej w Syrii, gdzie mieszka dużo chrześcijan dotychczas nie prześladowanych, także uciekinierów z Iraku którzy otrzymali schronienie/ w większości w obozach dla uchodźców/. Perspektywa życia chrześcijan w Egicie jest przerażająca. Módlmy się w intencji prześladowanych chrześcijan.

  • Adam
    01.11.2011 21:58
    Wszystko to dzieje się przy absolutnym braku reakcji świata,organizacji międzynarodowych,państw.
    Z chrześcijanami, a ściślej z katolicyzmem, walczy się również w Europie.W Polsce też.
    Jest to walka od wieków z Bogiem.Musimy podnieść głowy.Aby pomóc braciom i siostrom w Egipcie,Pakistanie i w wielu innych krajach.
  • czytelnik
    02.11.2011 13:46
    Podobnie było i jest w Iraku. Po pokonaniu Saddama rozpoczęło się krwawe prześladowanie chrześcijan. Z Iraku większość chrześcijan już wygnano, czy tak samo musi teraz być w Egipcie i pozostałych państwach Magrebu? To strasznie smutne, że tylko bezwzględni dyktatorzy potrafili zapewnić chrześcijanom jaki taki spokój w krajach islamskich. Samo nasuwa się pytanie, czy w takim razie NATO powinno było pomagać tym narodom w obaleniu dyktatorów? W ten sposób, wydaje się, zaci8skamy pętlę na szyjach naszych braci w wierze...
Dyskusja zakończona.