• OqSESZDd
    14.07.2012 21:09
    A nie twierdzić, ze skoro ja nie mam, to mam teirwdzic, iz to wiara jest urojeniem (nieweryfikowalną hipotezą, ktf3rą mozna przeciez zweryfikować , wchodząc do pierwszej lepszej światyni, np. katolickiej. (Moze np. w Tuluzie i okolicach nie ma juz kościołf3w, ale zapewne są tam meczety).Ale trudno , zeby łaska wiary dotyczyla wszystkich bez wyjatku.Bo co to byłaby za łaska?Co dla jednego absolutną wewnętrzną pewnością (na ktf3rą nawet nie potrzebuje dowodf3w), to dla drugiego "niezweryfikowaną hipotezą". "Łaska" to podobno jeden z darf3w Ducha Świętego. Kto ma, to się cieszy, ale kto nie ma, to co może zrobić? Szuka na własną rękę, gdzie może. Może Gurdżijew, może Kasjopea, może jeszcze ktoś inny? Wszędzie pozostały okruchy tej "wiedzy wyższej". I pyta tych co dostali tę "łaskę". (Czy co utrzymują, że ją mają.) A ci, zamiast wytłumaczyć przystępniej, to mu zarzucają "pychę". (Argument ad personam to błąd w erystyce.)
Dyskusja zakończona.