Dlaczego nie ? Przecież wiara.pl ma dopisek ekumenizm.Hugenoci są w Kościele tak jak katolicy. Gdyby było " z Kościoła rzymsko-katolickiego" to twoje pytanie miałoby sens. )
Hugenoci na pewno nie należą do Kościoła rzymsko-katolickiego ale przynależą do Kościoła powszechnego. Popatrz do dokumentów Soboru Watykańskiego II :)
Ale Kościół istniał już przed Soborem, o czym niektórzy wolą nie pamiętać, podobnie jak wolą nie pamiętać o tym co Kościół przez wieki konsekwentnie nauczał o "braciach odłączonych". Ma pan na myśli jakieś konkretne dokumenty Soboru? Przypominam, że należy je czytać poprzez pryzmat Tradycji, a nie według "hermeneutyki zerwania".
Droga Ajja miałem na myśli dokument, w którym bracia odłączeni określeni są jako przynależni do Kościoła. Zawsze myślałem, że dokumenty soborowe należy czytać przez pryzmat Słowa Bożego, które jest nam dane, żeby "codziennie sprawdzać jak się rzeczy mają".
ad Ajja Tzn. , że pryzmat tradycji należy rozumieć jako pryzmat ciągłości. Ta ciągłość w Kościele musi wynikać z Pisma, musi być w zgodzie ze Słowem Bożym. Jeżeli Tradycja, Sobory i Urząd Nauczycielski głoszą sprzecznie ze Słowem to powiem za Pawłem, "jeżeli ktoś głosi inną ewangelię to choćby to był sam anioł z nieba niech będzie przeklęty."
Ciągłość ma być, to prawda. Ale nie musi koniecznie wynikać wyłącznie z Pisma. Tradycja przez duże "T" to Objawienie, które zostało nam przekazane i mamy obowiązek przekazać je następnym pokoleniom. Część tego Objawienia została spisana, część nie. Proszę zauważyć, że w I wieku wierzący w Chrystusa nie mieli spisanego Pisma, a przecież nie zaneguje pan prawdziwości tego, czego wtedy nauczano.
do Ajja :) "I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście uwierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mięli życie w imię jego" ( J 20:30,31 ) " Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze." ( Ap 22: 18 ) Tradycja jest święta i cenna ale powinna milczeć tam gdzie milczy Słowo. Nie powinna też mówić czegoś innego i w innym duchu co Słowo.To co jest nam potrzebne zostało zapisane w czasach apostolskich pod natchnieniem Ducha Świętego. Pamiętaj też, że ogromna część tradycji powstała dopiero w średniowieczu i ma niewiele wspólnego z wiarą apostolską.
"Tradycja jest święta i cenna ale powinna milczeć tam gdzie milczy Słowo". Aha, czyli skoro czegoś nie ma w Biblii, to mamy to odrzucać? Niestety, odrzuca pan część nauki Kościoła Chrystusowego. "Nie powinna też mówić czegoś innego i w innym duchu co Słowo". Tradycja przez duże "T" nie zaprzecza Pismu. Tradycja i Tradycja spisana się uzupełniają.
Ajja Co to znaczy, że czegoś niema w biblii ? Pojęcia Trójcy Świętej niema w biblii a jednak nauka o Trójcy wynika z biblii. Biblia nie milczy o Trójcy i dlatego mówi o niej również ortodoksyjna Tradycja Ojców Kościoła. Są jednak takie nauki, które z biblii nie wynikają, i nie są zgodne z apostolską wiarą. To co w nauce apostolskiej było natchnionym Objawieniem zostało spisane i rozpoznane przez Kościół i włączone do kanonu. Jest jeszcze wiele innych pism apostołów ( listy, ewangelie ), które nie zostały rozpoznane jako natchnione i nie są częścią objawienia tak jak ta część Tradycji, która nie ma potwierdzenia w biblii i nie pochodzi od apostołów np. nauka o czyśćcu.
Czyściec istnieje. Już pierwsi chrześcijanie modlili się za zmarłych, a gdyby nie wierzyli w potrzebę jakiegoś oczyszczenia/odpokutowania po śmierci, "stan przejściowy" przed wejściem do Nieba, to by się za zmarłych nie modlili. Zresztą, to że słowo "czyściec" weszło do kościelnego słownika znacznie później, nie ma znaczenia bo wiarę w czyściec Kościół przekazywał od początku kolejnym pokoleniom wierzących, aż do naszych czasów.
jeszcze do Ajja Muszę dodać, żeby była jasność: nie odrzucam czegoś z Tradycji, bo niema tego w biblii. Chodzi o to, żeby nie uznawać za część Objawienia tego co w Tradycji kłóci się z tym co jest w biblii. W końcu w sytuacji gdy Tradycja mówi na dany temat inaczej niż biblia to czy kanonicznie uznane spisane Objawienie nie jest nadrzędne nad Tradycją ? Może być sytuacja, gdy Tradycja nie znajduje potwierdzenia w Piśmie ale się z nim nie kłóci. Wtedy jest jak z tymi cudami, których św. Jan nie spisał. Spisał te potrzebne nam do uwierzenia i zbawienia pozostałe zaś gdyby były przekazywane przez ustną tradycję pewnie by nam nie pomogły ale i nie zaszkodziły , oczywiście pod warunkiem, że opowieści o nich nie wprowadzałyby przy okazji całkiem nowych elementów sprzecznych ze spisaną już nauką.Trzymajmy się jednak tego co pewne w Piśmie to nam wystarczy :)
Ajja Jak rozumiesz słowa z listu do Hebrajczyków( 10: 10, 14-18 )? Czy święci i doskonali dzięki świętej krwi Jezusa i dzięki łaskawej woli Pana mogą jeszcze cierpieć w czyśćcu ? Czy ten kto zasypia w przyjaźni z Bogiem i w zjednoczeniu z Jezusem ( On we mnie a ja w nim )musi się jeszcze z czegoś oczyszczać ? Ponadto czy można wyznaczać jakiś czas tego oczyszczenia w zaświatach ? Dlaczego wierzący łotr usłyszał, że idzie do raju a nie do czyśćca ? Biblia poucza, że wraz ze śmiercią ustają wszelkie nasze dążenia i pragnienia. Jeżeli tak jest to z czego mamy się oczyszczać.To co było duchowo martwe w naszym życiu ustaje. To co dzięki wierze w ofiarę Baranka zostało ożywione trwa dalej w Panu i nie musi być już oczyszczane. Pierwsi chrześcijanie szanowali pamięć zmarłych, dziękowali Bogu za nich i dobrze im życzyli ale to nie znaczy, że głosili naukę o czyśćcu.
jeszcze do Ajja :) Właściwie spór o czyściec miedzy kościołami powoli wygasa.Kościół rzymsko- katolicki stopniowo odchodzi od swojej nauki na ten temat. Nie głosi już jak za czasów Grzegorza I czy późniejszych soborów, że czyściec to miejsce trwających setki lat mąk i cierpień.Dawno też Kościół porzucił naukę o limbusie dla dzieci nieochrzczonych. Teraz czyściec rozumiany jest jako stan spotkania z wielką Bożą miłością duszy zawstydzonej świadomością swoich grzechów. Bóg lituje się nad nami, bo mamy w niebie wielkiego Orędownika Jezusa Chrystusa.Jak tłumaczył pewien dominikanin 1 listopada nasze modlitwy nic tu nie znaczą jeżeli nie są zjednoczeniem się z tym orędowaniem, które samo w sobie jest wystarczające, ale Bóg daje nam łaskę abyśmy mogli w zjednoczeniu z Jezusem wyrażać miłość do naszych zmarłych poprzez np. modlitwę o wieczny odpoczynek...
Ma pan na myśli jakieś konkretne dokumenty Soboru? Przypominam, że należy je czytać poprzez pryzmat Tradycji, a nie według "hermeneutyki zerwania".
Aha, czyli skoro czegoś nie ma w Biblii, to mamy to odrzucać? Niestety, odrzuca pan część nauki Kościoła Chrystusowego.
"Nie powinna też mówić czegoś innego i w innym duchu co Słowo".
Tradycja przez duże "T" nie zaprzecza Pismu. Tradycja i Tradycja spisana się uzupełniają.