• Anna
    12.06.2013 21:50
    Oto prawa chrześcijan w krajach islamu. a podobno jest tam tak pieknie. U nich jesteśmy niczym . A u nas moga wszystko. Juz zaczyna sie w Polsce. Właśnie w Puławach ma byc zjazd muzułmańskich radykałów. Mam pytanie , czy Kościół Katolicki to nic nie zamierza z tym zrobić/ bo czy można sobie wyobrazić zjazd chrześcijan i to takich co odeszli od islamu a islamskim kraju? Najwyżej po to , aby wygodniej im było ściąć głowy. Więc jak to w końcu jest? Muzułmanie mieszkający w Polsce nie chcą ani meczetów, ani islamistów ani Ligii Muzułmańskiej. A to wszystko funduje im nasze państwo i to niebezpieczna. i NIESTETY kościół ze swoją chora tolerancja i nie zauważaniem niebezpieczeństwa ze strony tej ideologii. bo to jest ideologia. Po co lamentować, że co roku ginie z rak muzułmanów 100 tysięcy chrześcijan, kiedy zapraszani są do katolickiego państwa, aby sobie pokonferowali, co robić dalej , aby rządzić i zwyciężać. Wykorzystując przy tym naszą chora demokrację.
    • Adam z Bieszczadów
      13.06.2013 09:35
      Moi przedmówcy słusznie zauważyli, że mamy tu do czynienia z IDEOLOGIĄ, a nie religią. Dlatego powinniśmy:

      1) walczyć z jakimikolwiek przejawami tej ideologii (traktując ją na równi z faszyzmem czy komunizmem),

      2) oddzielać zbrodniczą ideologię od prawdziwej kultury i religii, nie ulegając pokusie odwetu, zwłaszcza wobec muzułmanów żyjących w pokoju z innymi,

      3) zastanowić się, na jakim polu sami ulegamy ideologii (bo nie usprawiedliwia nas fakt, że gdzieś za morzem muzułmanie są bezwzględni wobec chrześcijan).
  • gościmira
    13.06.2013 07:41
    Przyjeżdżają nie tyle na konferencję co oszacować czy już mogą zasiedlać Polskę. Od dawna poza jej granicami wypytują się szczegółowo, o dosłownie wszystko, czasami wydawałoby się bez sensu. Polska jest dla nich atrakcyjna terenowo jak i atrakcyjna jest niestabilność polityczna. Widzą tu duże pole do działania. Jedyne z tego co ich odstrasza to to, że nie jesteśmy zbyt bogaci, a właściwie kiepska opieka socjalna. Gdyż oni tłumem siedzą na zasiłkach i korzystają z wszelkich możliwych pomocy socjalnych. Ale my jesteśmy popularni no i przypuszczam, że nasza obrona wartości chrześcijańskich jest dla nich istnym wyzwaniem. Być może też wiedzą, że sporo kobiet jest łase na wdzięki południowców :), pozornie bez znaczenia.
    Nie powinniśmy zgadzać się na ich "zloty" , choćby w proteście obrony zapomnianych przez zachód, albo raczej zaprzedanych ,prześladowanych i mordowanych braci chrześcijan w ojczyznach islamu.
Dyskusja zakończona.