• Jacek
    20.11.2013 17:00
    Niestety, postępująca liberalizacja kościołów protestanckich przynosi skutek dokładnie odwrotny od zamierzonego, a islam przyciąga młodych jako religia bardziej wymagająca a tym samym wyrazistsza. O wymaganiu od siebie mówił natomiast do młodzieży Jan Paweł II, i oby Kościół Katolicki nie "zmięknął" w sprawach doktrynalnych pod naporem liberalnych nacisków.
    • Kopyrda
      20.11.2013 19:24
      Islam, a scislej, jego fundamentalistyczna wersja, przyciaga tych mllofych, ktorzy cha pelnego podporzadkowania kobiet mezyczyznom w kazej dziedzinie i pozbawienia kobiet praw ludzkich i obywatelskich. Nie tak odlegle echo tych samych zadan znajdziemy w krytyce tzw. "idelolgii gender" przez niektore srodowiska katolickie.
      • Scott
        20.11.2013 21:09
        Po pierwsze kobiety same chcą się konwertować na islam, widząc w nim jakiś ład w tym chorym świecie. Gender jest jeszcze bardziej szalone niż komunizm, komunizm negował rodzinę i religię- ale nie negował płci. Ale każda błądząca moralnie cywilizacja, jaki by obszar nie zajmowała i ilu ludzi nie skupiała jest skazana na upadek. Jeśli upadła potęga taka jak Rzym, tak zaawansowana technologicznie że jej upadek cofnął nas o kilka wieków[coś jakby z czasów pralki automatycznej do tarki], to co dopiero słabe społeczeństwa pro-genderowe może to spotkać.

        A co do katolickiej krytyki, to właśnie KK był pierwszym orędownikiem dawania kobietom nowych praw i zrównywania z mężczyznami. Przykładem jest choćby Francja, kobiety bardzo długo nie miały prawa głosu. Obawiano się że ich przekonania zniszczą świecki charakter republiki. Organizacje pod sztandarami których walczyły były na wskroś katolickie i przez KK popierane.
  • Jacek
    20.11.2013 17:01
    Małe sprostowanie do ilustracji artykułu - wnętrze Katedry Westminsterskiej widoczne na zdjęciu to kościół katolicki nie anglikański :)
  • czytelnikGN
    20.11.2013 17:31
    W kwestii formalnej: zdjécie zamieszczone przy artykule jest zdjeciem wnetrza katolickiej katerdy westminsterskiej w Londynie mieszczacej sie przy stacji "Victoria" a nie anglikanskiej katedry przy parlamencie. Wymaga wiec to poprawki. To nie ta katedra:)
  • Mis83
    20.11.2013 18:46
    Dla tych co maja mocne nerwy polecam obejzec slub udzielany przez kobiete diakona w Anglii na YT:
    http://www.youtube.com/watch?v=cMrvcORsDLI
  • Budrys
    20.11.2013 22:13
    "Po pierwsze kobiety same chcą się konwertować na islam, widząc w nim jakiś ład w tym chorym świecie. Gender jest jeszcze bardziej szalone niż komunizm, komunizm negował rodzinę i religię- ale nie negował płci. Ale każda błądząca moralnie cywilizacja, jaki by obszar nie zajmowała i ilu ludzi nie skupiała jest skazana na upadek. Jeśli upadła potęga taka jak Rzym, tak zaawansowana technologicznie że jej upadek cofnął nas o kilka wieków[coś jakby z czasów pralki automatycznej do tarki], to co dopiero słabe społeczeństwa pro-genderowe może to spotkać. "

    Chyba nie wiesz, co mówisz.
    Czy Ty chociaż zdajesz sobie sprawę, jakie prawa maja kobiety w islamie?
    I co to jest gender?
  • Podpisany
    20.11.2013 22:19
    Wreszcie. Dzięki temu mniej będziemy mieć złudzeń i trochę mniej kosztów obiadów w trakcie "spotkań ekumenicznych". Pora na jasną deklarację pobożnych żydów w ramach dialogu z judaizmem co sądzą o Naszym Panu i Zbawicielu, Jego Matce i świętych od Apostołów - Żydów poczynając.
  • Kosma
    20.11.2013 23:06
    Kosma
    A ja bym w imieniu Kościoła katolickiego wydał następujące oświadczenie:

    "Z zaniepokojeniem przyjmujemy decyzję Synodu Generalnego Kościoła anglikańskiego o biskupstwie kobiet. Jednocześnie oświadczamy, że z radością przyjmiemy jak najszybszą konwersję na katolicyzm wszystkich tych, którzy się z ową decyzją nie zgadzają. Anglicanorum coetibus!"
    • _jasiek
      26.11.2013 13:05
      _jasiek
      No nie bardzo. Anglikanie używają słowa "biskup" w innym sensie niż katolicy. Jest to szczebel urzędniczy w hierarchii ich denominacji nie mającej nic wspólnego z sukcesją apostolską.
  • Ajja
    21.11.2013 00:54
    To nie ekumeniczny krok wstecz, a naprzód. Dzięki postępowi w anglikańskiej katedrze, domu i zagrodzie coraz więcej ludzi przegląda na oczy i porzuca tę schizmę. Benedykt XVI ułatwił przepłynięcie przez Tybr ustanawiając ordynariat dla byłych anglikanów.
    • goscimira
      21.11.2013 05:41

      Masz całkowitą rację. Szkoda tylko, że nie zauważyłaś, że dalej droga się urywa. Nie ma jej. To krok do przepaści. Czego im życzyć? Rozpostartych ramion w trakcie lotu w dół? I tak się rozbiją.
      • oliana
        21.11.2013 08:43
        Właśnie o tym mowa goscimira. Albo zrobią krok w przepaść, albo otrzeźwieją i wrócą do świętego Kościola Katolickiego.
      • Ajja
        21.11.2013 16:03
        A po co mam życzyć anglikanom by ich schizma rozkwitała? Trzeba modlić się, by powrócili do Kościoła. Benedykt XVI dał im szansę, wielu z niej korzysta.
  • Kopyrda
    21.11.2013 01:14
    Do Scotta: Gender nie neguje plci. Natomiast jego przeciwinicy i przeciwniczki poprze negowanie kulturowych pochodnych biologicznej plci chca pozbawic kobiety dostepu do przestrzeni publicznej.
    • Stanisław_Miłosz
      21.11.2013 11:31
      Piepszysz jak opętany. Ja jestem przeciwnikiem KULTUROWYCH DEWIACJI biologicznej płci. Dlatego przeciwnikiem bo większości kultur jakie były i są NORMĄ jest ON i ONA. Ktoś kto twierdzi inaczej kłamie. I na dewiacje/aberracje, a szczególnie by one STAŁY SIĘ NORMĄ - co chcą na normalnych ludziach genderowce i pochodne różnymi formami TERRORU wymusić - nigdy mojej zgody nie będzie!

      Tolerancja rozumiana jako CIERPLIWE ZNOSZENIE nie zagrażających (ale tylko tych) społeczeństwu i jednostkom dewiacji - TAK, akcepcja - NIGDY!


      Proszę mi nie wmawiać, że chcę "pozbawić kobiety dostępu do przestrzeni publicznej". Tak się składa, że W MOJEJ przestrzeni publicznej (praca, dom etc.) zawsze większość stanowiły kobiety i wcale na to nie narzekam i wcale nie chcę im do tej przestrzeni nie tylko pozbawić dostępu, ale nawet ograniczyć.



      PS. Tak mi jeszcze przyszło do głowy przypuszczenie, że dla was, wyznawców "Postępu" którego jednym z symptomów jest gender, "przestrzeń publiczna" to "domy publiczne i okolice". Bo jakoś w tym temacie nadzwyczaj cisi jesteście.

      To do tej "przestrzeni" chcecie dać kobietom "dostęp", Kopyrdo? Bo jeśli tak, to ja jestem przeciw i żadnej tolerancji w tej kwestii nikt z mojej strony spodziewać się nie może.
    • Stanisław_Miłosz
      21.11.2013 15:06
      Piepszysz jak opętany. Ja jestem przeciwnikiem KULTUROWYCH DEWIACJI biologicznej płci. Dlatego przeciwnikiem bo większości kultur jakie były i są NORMĄ jest ON i ONA. Ktoś kto twierdzi inaczej kłamie. I na dewiacje/aberracje, a szczególnie by one STAŁY SIĘ NORMĄ - co chcą na normalnych ludziach genderowce i pochodne różnymi formami TERRORU wymusić - nigdy mojej zgody nie będzie!

      Tolerancja rozumiana jako CIERPLIWE ZNOSZENIE nie zagrażających (ale tylko tych) społeczeństwu i jednostkom dewiacji - TAK, akcepcja - NIGDY!


      Proszę mi nie wmawiać, że chcę "pozbawić kobiety dostępu do przestrzeni publicznej". Tak się składa, że W MOJEJ przestrzeni publicznej (praca, dom etc.) zawsze większość stanowiły kobiety i wcale na to nie narzekam i wcale nie chcę im do tej przestrzeni nie tylko pozbawić dostępu, ale nawet ograniczyć.



      PS. Tak mi jeszcze przyszło do głowy przypuszczenie, że dla was, wyznawców "Postępu" którego jednym z symptomów jest gender, "przestrzeń publiczna" to "domy publiczne i okolice". Bo jakoś w tym temacie nadzwyczaj cisi jesteście.

      To do tej "przestrzeni" chcecie dać kobietom "dostęp", Kopyrdo? Bo jeśli tak, to ja jestem przeciw i żadnej tolerancji w tej kwestii nikt z mojej strony spodziewać się nie może.
    • Stanisław_Miłosz
      21.11.2013 15:30
      Piepszysz jak opętany. Ja jestem przeciwnikiem KULTUROWYCH DEWIACJI biologicznej płci. Dlatego przeciwnikiem bo większości kultur jakie były i są NORMĄ jest ON i ONA. Ktoś kto twierdzi inaczej kłamie. I na dewiacje/aberracje, a szczególnie by one STAŁY SIĘ NORMĄ - co chcą na normalnych ludziach genderowce i pochodne różnymi formami TERRORU wymusić - nigdy mojej zgody nie będzie!

      Tolerancja rozumiana jako CIERPLIWE ZNOSZENIE nie zagrażających (ale tylko tych) społeczeństwu i jednostkom dewiacji - TAK, akcepcja - NIGDY!


      Proszę mi nie wmawiać, że chcę "pozbawić kobiety dostępu do przestrzeni publicznej". Tak się składa, że W MOJEJ przestrzeni publicznej (praca, dom etc.) zawsze większość stanowiły kobiety i wcale na to nie narzekam i wcale nie chcę im do tej przestrzeni nie tylko pozbawić dostępu, ale nawet ograniczyć.



      PS. Tak mi jeszcze przyszło do głowy przypuszczenie, że dla was, wyznawców "Postępu" którego jednym z symptomów jest gender, "przestrzeń publiczna" to "domy publiczne i okolice". Bo jakoś w tym temacie nadzwyczaj cisi jesteście.

      To do tej "przestrzeni" chcecie dać kobietom "dostęp", Kopyrdo? Bo jeśli tak, to ja jestem przeciw i żadnej tolerancji w tej kwestii nikt z mojej strony spodziewać się nie może.
    • Stanisław_Miłosz
      21.11.2013 16:17
      <* ocenzurowane, r. W. *> Ja jestem przeciwnikiem KULTUROWYCH DEWIACJI biologicznej płci. Dlatego przeciwnikiem bo większości kultur jakie były i są NORMĄ jest ON i ONA. Ktoś kto twierdzi inaczej kłamie. I na dewiacje/aberracje, a szczególnie by one STAŁY SIĘ NORMĄ - co chcą na normalnych ludziach genderowce i pochodne różnymi formami TERRORU wymusić - nigdy mojej zgody nie będzie!

      Tolerancja rozumiana jako CIERPLIWE ZNOSZENIE nie zagrażających (ale tylko tych) społeczeństwu i jednostkom dewiacji - TAK, akcepcja - NIGDY!


      Proszę mi nie wmawiać, że chcę "pozbawić kobiety dostępu do przestrzeni publicznej". Tak się składa, że W MOJEJ przestrzeni publicznej (praca, dom etc.) zawsze większość stanowiły kobiety i wcale na to nie narzekam i wcale nie chcę im do tej przestrzeni nie tylko pozbawić dostępu, ale nawet ograniczyć.



      PS. Tak mi jeszcze przyszło do głowy przypuszczenie, że dla was, wyznawców "Postępu" którego jednym z symptomów jest gender, "przestrzeń publiczna" to "domy publiczne i okolice". Bo jakoś w tym temacie nadzwyczaj cisi jesteście.

      To do tej "przestrzeni" chcecie dać kobietom "dostęp", Kopyrdo? Bo jeśli tak, to ja jestem przeciw i żadnej tolerancji w tej kwestii nikt z mojej strony spodziewać się nie może.
      • _jasiek
        26.11.2013 13:09
        _jasiek
        Nie mogąc inaczej zaistnieć użytkownik 'Kopyrda' różne takie kocopały se wypisuje.
    • Stanisław_Miłosz
      21.11.2013 18:43
      <* ocenzurowane, r. W. *> Ja jestem przeciwnikiem KULTUROWYCH DEWIACJI biologicznej płci. Dlatego przeciwnikiem bo większości kultur jakie były i są NORMĄ jest ON i ONA. Ktoś kto twierdzi inaczej kłamie. I na dewiacje/aberracje, a szczególnie by one STAŁY SIĘ NORMĄ - co chcą na normalnych ludziach genderowce i pochodne różnymi formami TERRORU wymusić - nigdy mojej zgody nie będzie!

      Tolerancja rozumiana jako CIERPLIWE ZNOSZENIE nie zagrażających (ale tylko tych) społeczeństwu i jednostkom dewiacji - TAK, akcepcja - NIGDY!


      Proszę mi nie wmawiać, że chcę "pozbawić kobiety dostępu do przestrzeni publicznej". Tak się składa, że W MOJEJ przestrzeni publicznej (praca, dom etc.) zawsze większość stanowiły kobiety i wcale na to nie narzekam i wcale nie chcę im do tej przestrzeni nie tylko pozbawić dostępu, ale nawet ograniczyć.



      PS. Tak mi jeszcze przyszło do głowy przypuszczenie, że dla was, wyznawców "Postępu" którego jednym z symptomów jest gender, "przestrzeń publiczna" to "domy publiczne i okolice". Bo jakoś w tym temacie nadzwyczaj cisi jesteście.

      To do tej "przestrzeni" chcecie dać kobietom "dostęp", Kopyrdo? Bo jeśli tak, to ja jestem przeciw i żadnej tolerancji w tej kwestii nikt z mojej strony spodziewać się nie może.
  • Andrzej
    21.11.2013 01:33
    Nie uznaję żadnego ekumenizmu, bo albo jest jeden powszechny (katolikos) Kościół Papieżem, jako pierwszym jego pasterzem, albo każdy robi to, na co ma ochotę. Nie rozumiem ekumenizmu mojego Kościoła Rzymskokatolickiego z Kościołem Anglikańskim, którego głową jest kobieta (królowa Anglii) i który jest uzależniony od decyzji ...parlamentu brytyjskiego. Co to za ekumenizm? Nasz Kościół również coraz bardziej się "europeizuje" i unowocześnia. A im bardziej on nowowczesny i otwarty na ludzi, tym bardziej zamknięty na Prawdy zawarte w Ewangelii i Dekalogu. Ekumenizm? No to księża biskupi katoliccy właśnie zobaczyliście ekumenizm.
  • Anglikanin
    13.03.2014 12:50
    Wbrew temu co pisze _jasiek, nie jest prawda, ze 'Anglikanie używają słowa "biskup" w innym sensie niż katolicy. Jest to szczebel urzędniczy w hierarchii ich denominacji nie mającej nic wspólnego z sukcesją apostolską.'

    Anglikanie zachowali starokoscielna trojdzielna posluge diakonow/kaplanow/biskupow i sukcesje apostolska.Biskup w oczach anglikanina NA PEWNO NIE JEST 'szczeblem urzedniczym' lecz naczelnym pasterzem Kosciola lokalnego (diecezji). Jego centralna pozycja wynika z tego, ze przewodniczy celebrowaniu Eucharystii i naucza Slowa Bozego.

    To ze Kosciol rzymski nie uznaje waznosci anglikanskich swiecen, twierdzac, ze sukcesja zostala zerwana, to juz inna sprawa, wazna dla zwolennikow Rzymu, ale zasadniczo tylko dla nich (i w tym sensie jest to ich problem). Nie nalezy takiego rozumienia przypisywac samym anglikanom.

    I jeszcze jedna kwestia. To nie synod 'Kosciola anglikanskiego' podjal decyzje o swieceniach biskupich kobiet, lecz SYNOD KOSCIOLA ANGLII. Kosciol Anglii jest zaledwie jednym z 38 autokefalicznych Kosciolow anglikanskich, ktore tworza swiatowa 'Anglican Community'. Jego decyzje nie dotycza innych Kosciolow anglikanskich. Czesc z nich (jak np. Kosciol episkopalny) udzielaja swiecen biskupich kobietom juz od dawna (pierwsze takie swiecenia mialy miejsce w 1989 r.).
  • Anglikanin
    14.03.2014 14:57
    P.S. Jeszcze jedna uwaga, jesli mozna. Nie istnieje cos takiego jak ´Synod Wspolnoty Anglikanskiej´. Anglican Communion nie posiada organu, ktory bylby wladny ´potwierdzac´ lub nie decyzje synodow Kosciolow czlonkowskich.
Dyskusja zakończona.