• a
    20.10.2014 18:09
    Effathowy obraz, związany z nadaniem imienia wspólnocie? Czy Pan Sionek ma do niego prawa autorskie?
  • Rohirrim
    22.10.2014 09:22
    "oddzielenia się Kościoła od Narodu Wybranego" - to chyba odwrotnie ?
  • Pechwil
    22.10.2014 11:26
    Popieram Andrzeja. Miałem przyjemność w latach 90 tych uczestniczyć w spotkaniach w Lanckoronie i tam pierwszy raz spotkałem się z ekumenizmem, gdzie razem z braćmi protestantami mogliśmy wspólnie (może jeszcze trochę nieufnie) uwielbiać naszego Pana Jezusa Chrystusa. Od tamtego czasu spotkałem wielu braci z różnych kościołów, modliliśmy się wspólnie i wspólnie podejmowaliśmy różne działania na rzecz jedności. Błogosławię Andrzejowi i pracy którą wykonuje.
  • jeden powszechny
    22.10.2014 13:36
    "Jedność Kościoła jest możliwa. Nie doczeka tego moje pokolenie, ale przyszłe z pewnością”

    Z tego zdania logicznie wynika, że Kościół jest podzielony. Jeśli tak...to w ogóle go nie ma. Zdanie z Ewangelii - "bramy piekielne Go nie przemogą", nie sprawdziło się, nastąpił jakiś podział i nie wiadomo gdzie szukać prawdy bo nigdzie jej nie ma.

    Wiara w jeden powszechny i apostolski Kościół jest bezprzedmiotowa ponieważ wg tego pana od ekumenizmu takiego Kościoła nie ma i trzeba na niego czekać, może się pojawi.

    Albo uznajemy, że przedmiotem wiary jest Kościół katolicki, zatem inne grupy, zgromadzenia itp, nie są chrześcijańskie. Albo credo i Ewangelia nie mają sensu.
  • gut
    22.10.2014 21:55
    Youcat - Katechizm Kościoła Katolickiego dla Młodych: >>> Wolność religijna: prawo każdego człowieka do wyboru i praktykowania religii zgodna z własnym sumieniem. Uznanie wolności religijnej nie oznacza jednak, że wszystkie religie są na równi prawdziwe.

    Benedykt XVI: "Kościół nie powinien nigdy zadowalać się liczbą tych, do których w pewnym momencie dotarł, i mówić, że pozostali mają się dobrze (...) Kościół nie może zamykać się we własnym wygodnym środowisku. Została mu powierzona misja uniwersalna..."
  • vanitas
    22.10.2014 22:01
    Fajny artykuł - zupełnie jak antyteza encykliki Piusa XI "Mortalium Animos":
    "(...)Niektórzy tym łatwiej dają się uwieść złudnym pozorom słuszności, gdy chodzi o popieranie jedności wszystkich chrześcijan. Czyż nie jest rzeczą słuszną - wciąż się to powtarza, - ba - nawet obowiązkiem, by wszyscy, którzy wyznają imię Chrystusa, zaprzestali wzajemnych oskarżeń i raz przecież połączyli się we wspólnej miłości? Gdyż, któżby się ośmielił powiedzieć, że miłuje Chrystusa, jeśli wedle sił swoich nie stara się urzeczywistnić życzenia Chrystusa, który prosi Ojca, by Jego uczniowie byli "jedno" ("unum")?(1). A czyż ten sam Chrystus nie chciał, by Jego uczniów poznawano po tym, że się wzajemnie miłują i aby tym różnili się od innych: "In hoc cognoscent omnes, quia discipuli mei estis, si dilectionem habueritis ad invicem" (Po tym poznają wszyscy, że jesteście moimi uczniami, jeżeli będziecie się wzajemnie miłowali")?(2). "Oby - tak dodają - wszyscy chrześcijanie byli "jednio"! Mieliby przecież większą możność przeciwstawiać się zarazie bezbożności, która z dnia na dzień coraz to bardziej się rozprzestrzenia i coraz to szersze zatacza kręgi i gotowa obezwładnić Ewangelię". W ten i podobny sposób rozwodzą się ci, których nazywają wszechchrześcijanami (panchristiani). A nie chodzi tu tylko o niezliczone i odosobnione grupy. Przeciwnie, powstały całe związki i rozgałęzione stowarzyszenia, którymi zazwyczaj kierują niekatolicy, chociaż różne wiary wyznający. Poczynania te ożywione są takim zapałem, że zyskują niejednokrotnie licznych zwolenników i pod swym sztandarem zgrupowały nawet potężny zastęp katolików, których zwabiła nadzieja unii, pojednania chrześcijaństwa, co przecież zgodne jest z życzeniem Świętej Matki, Kościoła, który wszak niczego bardziej nie pragnie, jak tego, by odwołać swe zbłąkane dzieci i sprowadzić je z powrotem do swego grona. W tych nęcących i zwodniczych słowach tkwi jednak złowrogi błąd, który głęboko rozsadza fundamenty wiary katolickiej.

    Ponieważ więc sumienie Naszego Urzędu Apostolskiego każe Nam nie dopuścić do tego, by owczarnia Pana uległa zgubnym złudzeniom, odwołujemy się do Waszej gorliwości, Czcigodni Bracia, byście nie omieszkali zwrócić baczną uwagę na to zło, (...)"


    „Dlaczego jej mury zburzyłeś, tak że zrywa z niej [grona] każdy, kto przechodzi drogą, że ją niszczy dzik leśny, a polne zwierzęta obgryzają?”
Dyskusja zakończona.