Przepraszam, ale tekst został tak napisany, jakby Pan Andrzej Grajewski wypowiadał się w imieniu Stolicy Apostolskiej i samego Ojca Świętego, i to w formach bardzo kategorycznych - to chyba jednak drobna przesada.
Cóż, gdyby Watykan chciał zająć inne stanowisko niż pisze redaktor Grajewski, to byłaby absolutna katastrofa - na szczęście jest to niemożliwe. Nie rozumiesz, Sorcier, że cerkiew moskiewska jest narzędziem Putina? Myślisz, że Putin z powodu przekonań religijnych pali świeczki w cerkwi dwa razy do roku? To ma swoją cenę, a rosyjskie prawosławie od zawsze jest w kieszeni władzy. ustępstwo Watykanu oznaczałoby uderzenie w unitów, których Moskwa nienawidzi - i o to tu chodzi.
Hm... Na jakiej podstawie takie wnioski co do tego co ja rozumiem lub czego nie rozumiem? Mam dosyć osób, które wypisują mi co wiem, czego nie wiem co rozumiem albo czego nie rozumiem (na jakiej podstawie? jakim prawem?), natomiast nigdy nie odnoszą się do meritum mojej wypowiedzi.
Ja chciałbym sie odnieść nie do słów p. red. Grajewskiego , w których nie widzę nic niestosownego- ale do słów diakona Wołkowa, które jest odzwierciedleniem opinii nie cerkwi, ale Federacji Rosyjskiej, Kremla i Putina. Cerkiew w swych opiniach nie zauważa, że takie ustawienie sprawy jakie reprezentuje taż w słowach diakona Wołkowa to słowa hipokryzji, i ustawianie się zdecydowane po stronie drugiej konfliktu czyli Kremla i Putina !!! a do tego jeszcze ciągłe powracanie do historii i unitów, słowem nie wspominając o ich prześladowaniach Polaków (także polskich unitów) przez carat i czynnego w tym udziału Cerkwi moskiewskiej po 1831 r.
Tych wyciagniec reki do prawoslawia rosyjskiego bylo sporo.Czynili to przeciez i poprzednicy Franciszka. I zawsze ...niet. Jesli ciagle odrzucana jest wyciagnieta reka, to niema co sie narzucac. Nie dojrzeli do dialogu. Szanujmy sie....
Zgodnie z nauką Jezusa rękę do brata/bliźniego należy mieć ZAWSZE wyciągniętą.
To żadna ujma na honorze.
Tako rzecze Pismo
(Mt 18,21-22) Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy*.
Bardzo chciałbym wiedzieć, która z tych opcji jest najbliższa motywom kierującym Cyrylem: - na prawdę wierzy, ze działania Rosji na Ukrainie są słuszne i sprawiedliwe, - wie, ze są niesprawiedliwe ale prawda go nie obchodzi bo jest i był służbą państwową Kremla, - wie, ze są niesprawiedliwe, chciałby prawdy ale boi się Putina. - Ukraina go nie obchodzi, ale ma argument by odrzucić zbliżenie z KK nie tracąc twarzy.
Owszem, ekumenizm jest wyzwaniem naszych czasów, ale zastanawiam się czy my katolicy (wierzący, że mamy pełną prawdę o Bogu Zbawcy)-ciągle musimy dopraszać się o dialog, a to z patriarchą, a to z muftim (obaj mówią: nie!). Jezus uczył wyraźnie: "Jeśli w jakieś miejscowości was nie przyjmą i nie zechcą was słuchać, wyjdźcie stamtąd i strząśnijcie pył z waszych nóg, na świadectwo dla nich" (Mk 6,11).
Nie myl otwartości i dialogu z ekumenizmem. To zupełnie rożne rzeczy. Ekumenizm to dążenie do zjednoczenia chrześcijan, które zresztą Jezus obiecał, w związku z czym na pewno nastąpi. Choćby na pięć minut przed Jego powrotem. Dobrym probierzem chrześcijańskości jest pełne zaakceptowanie symbolu nicejskiego. W związku z czym nie ma czegoś takiego jak ekumenizm z islamem.
Zauważ, że nawet strząsanie pyłu jest "na świadectwo" - może dzięki temu świadectwu zmienia swoje nastawienie. Ten fragment nie mówi o ostatecznym odrzuceniu celu, tylko o zaprzestania metod nieskutecznych.
Cerkiew w swych opiniach nie zauważa, że takie ustawienie sprawy jakie reprezentuje taż w słowach diakona Wołkowa to słowa hipokryzji, i ustawianie się zdecydowane po stronie drugiej konfliktu czyli Kremla i Putina !!! a do tego jeszcze ciągłe powracanie do historii i unitów, słowem nie wspominając o ich prześladowaniach Polaków (także polskich unitów) przez carat i czynnego w tym udziału Cerkwi moskiewskiej po 1831 r.
Drogi @obserwatorze
Zgodnie z nauką Jezusa rękę do brata/bliźniego należy mieć ZAWSZE wyciągniętą.
To żadna ujma na honorze.
Tako rzecze Pismo
(Mt 18,21-22)
Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy*.
*77 razy, a więc zawsze.
Pozdrawiam
RaBi
- na prawdę wierzy, ze działania Rosji na Ukrainie są słuszne i sprawiedliwe,
- wie, ze są niesprawiedliwe ale prawda go nie obchodzi bo jest i był służbą państwową Kremla,
- wie, ze są niesprawiedliwe, chciałby prawdy ale boi się Putina.
- Ukraina go nie obchodzi, ale ma argument by odrzucić zbliżenie z KK nie tracąc twarzy.
Zauważ, że nawet strząsanie pyłu jest "na świadectwo" - może dzięki temu świadectwu zmienia swoje nastawienie. Ten fragment nie mówi o ostatecznym odrzuceniu celu, tylko o zaprzestania metod nieskutecznych.