"Bo nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz." A więc jednak nasi "bracia odłączeni" doświadczą tego, co tak zaciekle potępiają. I nie mówię tego złośliwie - wręcz przeciwnie. Szczerze się cieszę. Bo kolejni ludzie przekonają się, że o prawdę trzeba czasem walczyć.