• głodnykruk
    10.11.2016 08:32
    2016
    Niebo też widziałem, w niebie byłem.
    Domniemają, że wejdą do nieba, zatem zbawienia dostąpią na sposób sobie przynależny i wedle własnego rozumowania.
    Bo żyli zgodnie z wiarą, w jakiej się urodzili i wzrastali.
    Tak postępowali.
    Nie wiem jak to będzie.
    Nie mam, co do tego pouczenia jakowego.
    Nie może jednak zbawionym być ten, co prawdy o Bogu postrzegać będzie inaczej, aniżeli one same przed Bogiem.
    Czy to Mormoni, świadkowie Jehowy, inni wyznawcy, sekty.
    Bóg do naszych teorii dostosowywał się nie będzie.
    Czy to zaprzeczanie dziewictwu Maryi.
    Zatem bracia i siostry Jezusa, kuzyni jego.
    Józef biologiczny mąż Maryi.
    Powiedziane ci będzie, jaka jest prawda.
    Od ciebie zależeć będzie, czy przyjmiesz ją, czy też nie.
    Nie myśl, że tam dyktował warunki będziesz.
    Z tego, co wiem jest tam dziesięć pokładów Nieba.
    Podobnie jak piekła, tam, gdzie potępieni.
    Szatan dawał mi władzę nad dziewiątym.
    Odmówiłem.
    W Niebie też byłem.
    Rozległa przestrzeń pokryta łagodna purpurą.
    W pokładzie, którym?
    Tego nie wiem.
    Niebo widziałem też.
    Było to przy innej okazji.
    Miasto ze złota.
    Tron Boży.
    Trzy postacie siedzące na tronie, a wokół nich wiele postaci, świta niejako z rękoma wyciągniętymi przed siebie w geście oddawania czci.

    Wersja druga: Oni myślą domniemając, że wejdą do nieba ze swoimi poglądami. I tak jak wszelkie rzeczy Bogu przynależne rozumowali. Na sposób swój. Bóg jest kimś więcej, aniżeli ludzkie tego pojmowanie. Razu pewnego jednemu z pastorów luterńskich, tak powiedziałem. Bóg stwarzał świat, ciebie i twoje dzieci. To było możliwe, czy tak? Zapytałem. Przyznał mi rację. Ale to, że Maryja urodziła dziecko i pozostała dziewicą możliwe nie jest? Pamiętam jeszcze z wykładów na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, Michealina Tenace powiedziała; „Bóg otworzył łono Maryi, a następnie je zamknął”. Bóg to ktoś więcej, aniżeli Lutra tego pojmowanie. Wy pojmujecie Boga jedynie na sposób ludzki. Przyznał mi rację. (Hong Kong, kolega, Duńczyk, zresztą fantastyczny człowiek. Pastor luterński. Imię, niestety zapomniałem. Miał żonę Filipinkę i trójkę dzieci.) 2016-11-09
Dyskusja zakończona.