>> Teraz, pod koniec tego roku, kiedy tak dużo mówiło się o reformacji z okazji jej jubileuszu 500-lecia, chcemy ponownie dać przykład, że chrześcijanie razem mogą robić o wiele więcej, niż dotychczas.
Z okazji jubileuszu przypomina mi się taki obraz, jak to kilku protestantów torturuje katolika. To też było wspólne działanie chrześcijan. Faktem trochę jeszcze słabo znanym jest okrucieństwo protestantów wobec katolików w tamtych czasach.
>> „Wierzyć inaczej, iść razem. Dialog jako droga ku spokojnemu współistnieniu” - z udziałem przedstawicieli judaizmu, islamu i chrześcijaństwa.
Jako katolik, w imię miłości bliźniego, wyrażam sprzeciw wobec takiego punktu widzenia. Nie idziemy razem. Kto nie jest w Kościele Katolickim, a wyznaje inne wierzenie, obiektywnie rzecz biorąc, powtórzmy: obiektywnie, idzie ku wiecznemu zatraceniu swojej duszy. Kościół zawsze tak nauczał i dlatego misjonarze przelewali krew dla zbawienia dusz bliźnich. Dziś są kanonizowanymi świętymi. Wielu misjonarzy poświęciło życie, choć nie zginęli męczeńsko, nawracaniu Żydów - judaistów. Przykładem jest Alfons Ratisbonne, francuski Żyd, który nawrócił się dzięki Cudownemu Medalikowi i potem założył wraz z bratem Zgromadzenie Najświętszej Dziewicy Syjońskiej, które poświęciło się nawracaniu Żydów.
Polecam wzruszający artykuł o tym nawróceniu: http://www.pch24.pl/nawrocenie-alfonsa--ratisbonnea-,19318,i.html
Bardzo niepokojące, że polska katolicka młodzież tak licznie bierze udział w spotkaniach wspólnoty Taize. Gdzie są księża, którzy by ostrzegali, że katolikom nie wolno brać udziału we wspólnych nabożeństwach z protestantami?
Z okazji jubileuszu przypomina mi się taki obraz, jak to kilku protestantów torturuje katolika. To też było wspólne działanie chrześcijan. Faktem trochę jeszcze słabo znanym jest okrucieństwo protestantów wobec katolików w tamtych czasach.
Jako katolik, w imię miłości bliźniego, wyrażam sprzeciw wobec takiego punktu widzenia. Nie idziemy razem. Kto nie jest w Kościele Katolickim, a wyznaje inne wierzenie, obiektywnie rzecz biorąc, powtórzmy: obiektywnie, idzie ku wiecznemu zatraceniu swojej duszy. Kościół zawsze tak nauczał i dlatego misjonarze przelewali krew dla zbawienia dusz bliźnich. Dziś są kanonizowanymi świętymi. Wielu misjonarzy poświęciło życie, choć nie zginęli męczeńsko, nawracaniu Żydów - judaistów. Przykładem jest Alfons Ratisbonne, francuski Żyd, który nawrócił się dzięki Cudownemu Medalikowi i potem założył wraz z bratem Zgromadzenie Najświętszej Dziewicy Syjońskiej, które poświęciło się nawracaniu Żydów.
Polecam wzruszający artykuł o tym nawróceniu: http://www.pch24.pl/nawrocenie-alfonsa--ratisbonnea-,19318,i.html