Dla mnie to pomieszanie z poplątaniem - ""Msza" człowieka współczesnego" z tekstami Kościoła Katolickiego (Msza Trydencka) w kościele protestanckim... czyżby nowa prowokacja artystyczna???
Zatem człowiek współczesny nie może być na przykład katolikiem otwartym na poznanie nowego? Co z tego, że to Kościół Protestancki? Mnie zawsze uczono, że Bóg jest jeden.