Rok temu w okolicach katedry westminsterskiej spotkałam świeckich katolików w różnym wieku - od nastolatków do emerytów, różnych "opcji"(w tym ludzi zaangażowanych w działalność pro-life, tradycjonalistów spod szyldu FSSPX ale i innych), którzy zgodnie zbierali podpisy przeciw zmianie definicji małżeństwa i przeciw homomałżeństwom. Szkoda, że ten wysiłek nie przyniósł oczekiwanych efektów.