I to jest rzetelna prawda. Ten list nie powinien schodzić z pierwszej strony. Pod maską siania nienawiści między religiami, toczy się prawdziwa wojna o bogactwa tego świata. I to wszystko kosztem ludzi, którzy chcą po prostu żyć...
Ten raport Amnesty International to nie tylko odwrcanie uwagi od istoty konfliktu Republice Środkowej Afryki, czyli od grabieżczych, neokolonialnych działań nadnarodowych koncernów, mających w nich udziały lichwiarzy i spekulantów z Wall Street, City i paru innych miejsc (wcale nie bezimiennych), ale również, ze względu na medialne (media też są w ich - lichwiarzy - rękach i ich krwawym interesom służą) nagłośnienie, szczuciem muzułmanów na chrześcijan. Będą zatem tego kolejne "owoce" gdzieś w Syrii, w Egipcie, czy gdzie tam muzułmanie są.
Czy tego dobrodzieje z AI nie wiedzą? Wiedzą, dobrze wiedzą. Ale kasa krwią niewinnych nie śmierdzi.
Coraz częściej w ostatnich latach okazuje się jak daleko Ai odeszłą od początkowo deklarowanych intencji.
Pewnie sporo działaczy AI jest uczciwych, ale komu dziś AI służy, ten przykład jaskrawo dowodzi.
Ludzie, przestańcie się zajmować swoimi wyimaginowanymi problemami i pomóżcie ludziom w Afryce.
Ten raport Amnesty International to nie tylko odwrcanie uwagi od istoty konfliktu Republice Środkowej Afryki, czyli od grabieżczych, neokolonialnych działań nadnarodowych koncernów, mających w nich udziały lichwiarzy i spekulantów z Wall Street, City i paru innych miejsc (wcale nie bezimiennych), ale również, ze względu na medialne (media też są w ich - lichwiarzy - rękach i ich krwawym interesom służą) nagłośnienie, szczuciem muzułmanów na chrześcijan. Będą zatem tego kolejne "owoce" gdzieś w Syrii, w Egipcie, czy gdzie tam muzułmanie są.
Czy tego dobrodzieje z AI nie wiedzą? Wiedzą, dobrze wiedzą. Ale kasa krwią niewinnych nie śmierdzi.
Coraz częściej w ostatnich latach okazuje się jak daleko Ai odeszłą od początkowo deklarowanych intencji.
Pewnie sporo działaczy AI jest uczciwych, ale komu dziś AI służy, ten przykład jaskrawo dowodzi.