Ziemia Święta: dwa państwa, jedno terytorium. Odejście od polityki apartheidu będzie możliwe tylko gdy obydwa narody wspólnie zamieszkają Ziemię Świętą.

Co do Syrii to jestem wprost przekonany, że nie ma opcji innej niż realizacja własnych interesów przez społeczność międzynarodową. Nikt nie bierze pod uwagę dobra Syryjczyków, a jeżeli już to na pewno nie na pierwszym miejscu. Po drugie, dopóki Państwo Islamskie nie zagraża bezpośrednio Izraelowi nikt nie przeprowadzi przeciwko nim interwencji. Gdyby było inaczej już dawno padłaby propozycja powstania rządu jedności narodowej pod przewodnictwem Assada. Prawdę mówiąc dla Izraela korzystna jest sytuacja kiedy Syryjczycy zajmują się sobą.

Jestem przekonany, że za dwadzieścia lat, dzięki dialogowi religijnemu osiągniemy kompromis.
Będzie to wielki sukces dzisiejszych starań i podejmowanych decyzji.