• Gość
    29.05.2017 21:28
    Co zatem załatwił Franciszek w "przyjacielskim" spotkaniu z imamami z Uniwersytetu Al-azhar? Czyżby imamowie go wykiwali?
    • wołający na puszczy
      30.05.2017 08:53
      Franciszek wykazuje przerażającą indolencję na temat islamu. Oszustwo i wywiedzenie w pole we wszelkich kontaktach z " niewiernymi" to w islamie chwalebny zwyczaj nazywany u nich " takkija".Wolno im nawet pić i jeść zabronione przez Koran napoje i potrawy a także popełniać zabronione uczynki, jeśli to prowadzi doi osiągnięcia celu. Wypowiedzi Franciszka na temat islamu są przerażająco (nie nadużywam słowa !) naiwne.
  • Bezimienny
    30.05.2017 09:09
    Bezimienny
    Gość, Wołający na puszczy... Czytając wasze komentarze mam wrażenie, że niczego nie rozumiecie. Kto powiedział, że Franciszek cokolwiek załatwi? Jak w ogóle możecie być tak naiwni by myśleć, że to się da taką jedną wizytą załatwić, skoro z tym religijnie motywowanym terroryzmem nie potrafią się uporać ani władze części szczerze walczących z terroryzmem krajów, ani szczerze szukający pokoju muzułmanie, ani nawet międzynarodowa koalicja mająca do dyspozycji najnowocześniejszą broń? Czyście się z choinki urwali?

    Spotkanie na uniwersytecie Al-Azhar miało być wzmocnieniem tych sił w islamie, które sprzeciwiają się terroryzmowi. I to niewątpliwie się stało. Ale przemiana społecznych nastrojów to nie kwestia użycia czarodziejskiej różdżki, ale mozolny proces.

    Może tego nie wiecie, bo na Wiara.pl chyba tego nie było, ale rząd Egiptu w odwecie za ten atak terrorystyczny zbombardował parę celów dżihadystów. Między innymi obozy szkoleniowe na terytorium Libii. To bardzo poważny krok. I to zrobili ludzie uważający się za muzułmanów! Tylko przy okazji uznający, że nikogo nie wolno mordować. Papież swoja wizytą wsparł to skrzydło, pokazał, że widzi tych dobrych w islamie, pokazał, ze jest gotów do otwartej dyskusji. Zrobił bardzo dużo...
    • wołający na puszczy
      30.05.2017 09:38
      Przeczytaj sobie co mówi na ten temat Koran, potem łudź się na temat dobrej woli muzułmanów.Dla każdego człowieka szczerego i prostolinijnego wielkie milczenie świata islamu po wszystkich aktach terroru mówi wszystko. Po ataku na WTC we wielu miastach arabskich zapanowała ogólna euforia.To było szczere, a potem to już tę radość ukryli pod maską według zasady takkija. Wystarczy że milczą- pojedyncze głosy się nie liczą.
Dyskusja zakończona.