Na ekumenicznych ścieżkach

Rzeczy ważne i drobiazgi. Myśli i wydarzenia...

Tydzień Ewangelizacyjny w Dzięgielowie

Czekanie na godzinę "0"

Z p. Pawłem Gumpertem, koordynatorem kampanii ewangelizacyjnych Centrum Misji i Ewangelizacji rozmawia Krzysztof Błażyca.

Za niecały miesiąc rusza Tydzień Ewangelizacyjny. Czy wszystko dopięte na ostatni guzik?

Od strony programu wszystko wydaje się być już dopięte. Wykładowcy, seminarzyści, zakwaterowanie - wszystko zaplanowane i czeka na swoja godzinę "0". Przed nami natomiast najcięższy okres od strony prac przygotowawczych - postawienie namiotów, ustawienie widowni, przygotowanie bazy noclegowej, plakatowanie... Jest jeszcze mnóstwo pracy i potrzebujemy wielu rąk do pomocy. Więcej:.


  • Posłuchaj świadectwa Beaty z roku 2005 :.
  • Posłuchaj świadectwa Jana z Kutna z roku 2007 :.
  • Posłuchaj świadectwa Olka z roku 2003 :.

    W poszukiwaniu sensu

    Kiedy przyjeżdżam do Taizé, jestem poruszony, wchodząc do ogromnego Kościoła Pojednania i widząc te tysiące spojrzeń, tysiące twarzy. Jak sobie wytłumaczyć, że co roku dziesiątki tysięcy młodych ludzi z pięciu kontynentów przybywa do Taizé, tydzień po tygodniu, w nieprzerwanym pielgrzymowaniu.


    W młodości istnieje ogromne pragnienie absolutu. Jest czymś oczywistym, że dziś wielu młodych ludzi odwiedza klasztory. Czy ze względu na Boga? W klasztorze mają przede wszystkim poczucie tajemnicy, pokoju, głębi, tego wszystkiego, czego brakuje społeczeństwu, w jakim żyjemy. Przypominam sobie spotkanie z wielkim reżyserem filmowym, Andriejem Tarkowskim, który powiedział: „Wyzwanie, jakie stoi przed naszą epoką, polega na tym, by człowiek pozostał zagadką, by nie uznał, że wszystko jest proste, wszystko jest wyjaśnione i możliwe do wyjaśnienia”. To bardzo ważne, żeby istnieli ludzie, dzieła i miejsca, które pytają o tajemnicę egzystencji, o tajemnicę Boga. Więcej:.


    W poszukiwaniu sensu

    Uważa się Pana za człowieka, który buntuje się przeciw niektórym obiegowym poglądom, niemalże za człowieka, który głosi herezje...

    Żadnym buntownikiem, a tym bardziej heretykiem nie jestem... Właściwe jest mi jednak to, że nie martwię się o swoją prawomyślność, o swoją ortodoksję. Innymi słowy, nie piastując żadnych godności, nie będąc dla przykładu ani biskupem, ani księdzem, nie muszę podporządkowywać swego myślenia, swoich poglądów, swoich wypowiedzi takiej czy innej poprawności. Nie muszę się nią przejmować... Więcej:.



  • «« | « | 1 | » | »»

    aktualna ocena |   |
    głosujących |   |
    Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |