W związku z dramatyczną sytuacją chrześcijan w północnym Iraku amerykańscy biskupi wystosowali list do Baracka Obamy.
„Zostaniemy w Iraku i mamy do tego pełne prawo. Podniesiemy głowy”.
W Iraku pozostało już tylko 150 tys. chrześcijan, w Syrii żyje ich ok 500 - 700 tys.
Maronici i wszyscy libańscy chrześcijanie winni okazać wielkoduszność wypędzonym chrześcijanom, których wojna w Syrii i Iraku zmusiła do opuszczenia własnej ziemi.
Na kilka godzin przed rozmową Donalda Trumpa z Papieżem do Waszyngtonu zostali wezwani patriarchowie trzech głównych Kościołów chrześcijańskich w Iraku.
Urzędnicy ułatwiający w Iraku przywłaszczanie sobie należących do chrześcijan domów i terenów będą surowo karani zawieszeniem w funkcjach czy nawet zwolnieniem – zapowiedział tamtejszy minister sprawiedliwości Haider Zamili.
W rozdartym konfliktem Iraku katoliccy biskupi obrządku chaldejskiego obradują nad sytuacją tamtejszych chrześcijan, prześladowanych przez islamistów
W Iraku nadal giną chrześcijanie. Wczoraj w Kirkuku islamiści dokonali zamachu na dom przedstawiciela chrześcijan w irackim parlamencie. Emad Youhanna zginął na miejscu.
Do szczególnej modlitwy za chrześcijan Iraku zachęca 6 sierpnia papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Organizacja Narodów Zjednoczonych oficjalnie uznała, że chrześcijanie w Iraku padli ofiarą zbrodni wojennych ze strony Państwa Islamskiego.