„W Egipcie bardzo kochamy religię, ale nie lubimy być rządzeni w imię religii” – powiedział patriarcha koptyjski Tawadros II, przyjmując w Kairze libańskiego kardynała Bécharę (czyt. Beszara) Boutrosa Raï.
Patriarcha maronicki przebywa tam od 10 grudnia z czterodniową wizytą. Podczas wczorajszego spotkania zwierzchnik Kościoła koptyjskiego wyraził przekonanie, że mimo tego, co działo się w tym kraju w ostatnich latach, egipskich muzułmanów i chrześcijan łączy wzajemna życzliwość i odrzucają oni ekstremizm, a opowiadają się za umiarkowaniem.
Według koptyjskoprawosławnego hierarchy przykładem takiej postawy jest obecny prezydent Abdel Fattah al-Sissi. Zwierzchnik maronitów ma się z nim spotkać na zakończenie swojej wizyty w tym kraju. Jej program obejmuje też wizytę na muzułmańskim uniwersytecie Al-Azhar. Kard. Raï przebywa jednak w Egipcie również w celach duszpasterskich, bo są tam obecni katolicy obrządku maronickiego, którzy mają w Kairze swoją diecezję.
Sąd Okręgowy uchylił pierwszy wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Policja reżimu Ortegi-Murillo zmobilizuje 14 000 funkcjonariuszy.
Credo soborowe – „Nicaeo-Constantinopolitanum” – jest symbolem jedności.
Biskupi zajęli się także kwestią obecności lekcji religii w publicznej oświacie.