Po co ten ekumenizm?

ks. Wojciech Parfianowicz
; GN 3/2013 Koszalin

publikacja 23.01.2013 07:00

W centrum naszego katedralnego tryptyku stoi Matka Boża z Dzieciątkiem. Z lewego witraża figurze przygląda się Marcin Luter. Ta artystyczna osobliwość przypomina o jednym: dzieje chrześcijaństwa także na naszych ziemiach nie były i nie zawsze są łatwe.

Witraż z Marcinem Lutrem jest w katedrze od roku 1914 ks. Wojciech Parfianowicz
 Witraż z Marcinem Lutrem jest w katedrze od roku 1914

W koszalińskiej cerkwi prawosławnej spotykamy się z jej proboszczem ks. Mikołajem Lewczukiem, ks. prof. Januszem Bujakiem, diecezjalnym referentem ds. ekumenizmu, i ks. Januszem Staszczakiem, luteraninem. Różnice widać od razu.
Nam o Bożym Narodzeniu przypominają jeszcze stojące w kościołach choinki. Ks. Mikołaj przygotowuje się dopiero do nabożeństwa na drugi dzień świąt.
 Ksiądz Staszczak dostaje do ręki plakat z programem Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w naszej diecezji. Jest na nim Matka Boża. – Jak to teraz powiesić? – pyta z zakłopotaniem. Protestanci postrzegają Maryję inaczej niż katolicy i prawosławni.


Nasz ekumenizm


Kościół prawosławny na naszych terenach wchodzi w skład dekanatu Koszalin diecezji wrocławsko-szczecińskiej. Parafii jest pięć: w Koszalinie, Słupsku, Bobolicach, Szczecinku i w Wałczu. – Jest u mnie ok. 100 rodzin. Są to obywatele polscy różnych narodowości: Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, Łemkowie. Część przyjechała tu za chlebem, inni w wyniku przesiedleń, choćby akcji „Wisła”. Parafia istnieje od 1954 roku – opowiada ks. Lewczuk.
Nasi miejscowi luteranie to niewielka wspólnota wchodząca w skład diecezji pomorsko-wielkopolskiej. Są trzy centra parafialne: w Koszalinie, Słupsku i Pile, do których należą kaplice w kilku innych miastach. – Nasi parafianie to mozaika ludzi o różnym pochodzeniu. Są rdzenni Polacy, Litwini, Łotysze czy niemieccy autochtoni – wylicza ks. Staszczak.
Mamy też u nas niewielu metodystów i adwentystów. – Zdecydowanie najwięcej wiernych jest we wspólnotach zielonoświątkowych i baptystycznych. One są dynamiczne i ciągle się rozwijają – tłumaczy ks. Bujak. Zbory tych wyznań można znaleźć w kilkunastu miejscowościach naszej diecezji.


Co nas różni?


– Są trzy poziomy ekumenizmu. Możemy mówić o ekumenizmie życia, czyli o różnego rodzaju wspólnych działaniach na co dzień. Jest też ekumenizm duchowy, czyli wspólna modlitwa, jak choćby Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, czy to, co robi Wspólnota z Taizé. Jest wreszcie poziom doktrynalny – tłumaczy ks. profesor. 
To właśnie na tym poziomie jest najtrudniej o jedność.
Różni nas bardzo wiele, więc nie można powiedzieć – jak chcieliby niektórzy – że nie ma właściwie znaczenia, do jakiego Kościoła się należy. – Prawosławni mają sakramenty i episkopat. Do nich jest nam zatem najbliżej. Kościoły protestanckie straciły sukcesję apostolską, nie mają Eucharystii, więc łączy nas z nimi jedynie chrzest i wiara w Trójcę Świętą – wyjaśnia ks. Bujak. 
– Mamy inne podejście do niektórych kwestii etycznych, jak np. antykoncepcja i in vitro. Inaczej odczytujemy tu wolę Bożą w stosunku do człowieka. Nasz Kościół dopuszcza in vitro, ale tylko jako pomoc w małżeństwie, jeśli inne metody zawiodły – mówi pastor Staszczak. Całkiem niedawno na Facebooku toczyła się na ten temat ożywiona dyskusja pod postem jednego z protestanckich pastorów z Koszalina. Brali w niej udział także nasi księża katoliccy. Jednak protestanci, także na naszych ziemiach, to grupa bardzo zróżnicowana. – Są tacy, którzy w pewnych kwestiach dotyczących rodziny idą nieraz po tej samej linii co my. Możemy się zatem wspierać – mówi ks. Bujak.
Ksiądz Lewczuk zwraca uwagę na jeszcze inną przeszkodę na drodze do jedności. – Czasami nie chodzi w ogóle o chrześcijaństwo, tylko o sprawy narodowościowe. Nacjonalizm jest wielką przeszkodą w pojednaniu – zauważa duchowny.


Gdzie się spotykamy?


– Dzięki ekumenizmowi odkrywamy, że nie jesteśmy sobie zupełnie obcy, ale że mimo wszystko jesteśmy braćmi – przyznaje ks. Bujak.
Wspomniany wcześniej ekumenizm życia to coś, co sprawdza się w praktyce. – Spotykam czasami katolików, gdy chodzę po kolędzie. Zdarzają się przecież mieszane małżeństwa, głównie z katolikami. Wtedy naprawdę dogmaty nie są aż takie ważne – opowiada ks. Mikołaj, proboszcz koszalińskiej cerkwi.
W ekumenizmie życia wielką rolę odgrywają też osobiste kontakty między duchownymi. Do ich spotkań dochodzi nie tylko podczas Tygodnia Modlitw o Jedność. Niektórzy odwiedzają się też przy okazji imienin, uroczystości miejskich czy odpustów parafialnych. Bywają też spotkania bardziej niecodzienne. Na przykład proboszcz prawosławnej parafii w Słupsku jest znanym dentystą. Jego pacjentami są często księża katoliccy, którzy cenią sobie jego fachowość. W czasie takiej wizyty, zamiast tematów doktrynalnych, drąży się raczej kanały zębowe.


Wyznawcy różnych wyznań spotykają się też w niektórych akcjach charytatywnych. Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom to dzieło Caritas, w którym od lat biorą udział: prawosławny Eleos i protestancka Diakonia. Gdy się wchodzi do koszalińskiej cerkwi przy ul. Mickiewicza, od razu rzucają się w oczy wystawione do sprzedaży charakterystyczne świece podobne do caritasowskich, tyle że z logo Eleos.
Jest jeszcze jedna ważna rzecz, która od nas, katolików, wymaga wielkiej pokory. 
– Wielu naszym braciom protestantom nie można odmówić szczerości oddania i poświęcenia życia dla Chrystusa. Często członkowie tych wspólnot są gorliwsi od nas w modlitwie i zapale misyjnym. Możemy się od nich czegoś nauczyć – przyznaje ks. Bujak.
Po to jest właśnie ekumenizm. Nie chodzi w nim o tworzenie sztucznej jedności, udawanie, że nic nas nie różni. Chodzi o próbę bycia razem tam, gdzie jest to możliwe już dzisiaj, i o modlitwę, abyśmy od stolika do kawy mogli kiedyś przejść do stołu eucharystycznego.



Program Tygodnia Modlitw:


  • 18 stycznia, piątek, godz. 18.00 – Msza św. o jedność chrześcijan w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Koszalinie

  • 19 stycznia, sobota, godz. 10.00 – liturgia „Jordanu” w parafii prawosławnej pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Słupsku

  • 20 stycznia, niedziela, godz. 17.00 – nabożeństwo ekumeniczne pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Zadarki w parafii pw. NMP Wspomożycielki Wiernych w Miastku

  • 21 stycznia, poniedziałek, godz. 17.30 – nabożeństwo ekumeniczne w parafii pw. św. Antoniego w Pile

  • 22 stycznia, wtorek, godz. 18.00 – Msza św. o jedność chrześcijan w parafii pw. Narodzenia NMP w Szczecinku

  • 23 stycznia, środa, godz. 18.00 – Msza św. o jedność chrześcijan w parafii pw. św. Antoniego w Wałczu

  • 24 stycznia, czwartek, godz. 18.00 – nabożeństwo ekumeniczne w kaplicy Jezusa Dobrego Pasterza parafii ewangelicko-
-augsburskiej w Koszalinie

  • 25 stycznia, piątek, godz. 18.00 – nabożeństwo ekumeniczne pod przewodnictwem bp. Pawła Cieślika na zakończenie Tygodnia Modlitw w parafii pw. MB Częstochowskiej w Darłowie