Russkij Mir

Andrzej Grajewski

GN 03/2014 |

publikacja 16.01.2014 00:15

W języku cerkiewno-państwowym furorę robi formuła „Russkij mir” (Rosyjski świat), używana przez czynniki kościelne i instytucje państwowe do opisania obszaru postsowieckiego.

Prezydent Putin i patriarcha Cyryl podczas otwarcia wystawy poświęconej dynastii Romanowych ALEXEY NIKOLSKY /epa/pap Prezydent Putin i patriarcha Cyryl podczas otwarcia wystawy poświęconej dynastii Romanowych

Tym pojęciem opisuje się nie tylko mieszkańców Federacji Rosyjskiej czy rosyjską diasporę rozproszoną na obszarze byłego Związku Sowieckiego, ale także prawosławnych z Ukrainy, Białorusi, Mołdawii oraz Kazachstanu. Osią konstrukcji są trzy fundamenty: prawosławie skupione wokół Patriarchatu Moskiewskiego, wspólnota języka i kultury oraz pamięć historyczna, obejmująca zarówno czasy średniowiecza, imperium Romanowów, jak i Związek Sowiecki. Terytorialnym jądrem tego systemu jest Święta Ruś, czyli obszar współczesnej Rosji, Ukrainy i Białorusi, który Patriarchat Moskiewski zawsze uważał za obszar własnej odpowiedzialności, nie tylko kanonicznej, ale i duchowej. W 2007 r. dekretem prezydenta została powołana specjalna instytucja państwowa – Fundacja „Russkij mir”, która ma na celu wspieranie tych ideałów na całym świecie. Kieruje nią dr Wiaczesław Nikonow, wnuk Wiaczesława Mołotowa. Fundacja prowadzi 90 ośrodków w 41 krajach na całym świecie i jest istotnym elementem współczesnej rosyjskiej polityki zagranicznej. Bardzo ściśle współpracuje z Patriarchatem Moskiewskim.

Orędownik

Gorącym propagatorem „Rosyjskiego świata” jest patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl, który jeszcze jako metropolita na wiecu w Kijowie w 2008 r. przekonywał miejscowych, że Rosja, Ukraina i Białoruś to jedna Święta Ruś. Dzisiaj tę wspólnotę przedstawia jako antidotum na wszystkie wyzwania współczesnego świata. Ma być ona skuteczną odpowiedzią na procesy globalizacyjne oraz ekspansję zdegenerowanej zachodniej kultury. Patriarcha Cyryl niejeden raz podkreślał także, że nazwa „Rosyjski Kościół Prawosławny” nie odnosi się tylko do kategorii etnicznych, ale jest warunkowana szerszą koncepcją duchowości ukształtowanej w ciągu wieków przez rosyjskie prawosławie. W tym kontekście zdarzało mu się krytykować rosyjskie media, informujące o różnych wydarzeniach na granicy rosyjsko-białoruskiej czy rosyjsko-ukraińskiej. To fałszywa optyka, przekonywał. Taki obraz jest sztuczny i szkodliwy, niepotrzebnie dzielący politycznymi granicami przestrzeń stanowiącą duchową całość.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.