Jego zdaniem sfera intymnego życia człowieka nie podlega takim samym kryteriom oceny, jak dyskryminacja w życiu obywatelskim, politycznym, ekonomicznym czy kulturalnym.

Cyryl I wyraził zdziwienie, że zakaz zawierania legalnych związków homoseksualnych można uważać za dyskryminację. Postulaty legalizacji związków osób tej samej płci określił jako próbę prawnego usprawiedliwienia grzesznego postępowania. Podkreślił, że nawet w czasach pogańskich, kiedy pojęcie grzechu było bardzo niejasne, nie używano instrumentów prawa państwowego w celu usprawiedliwiania grzechu. Kończąc, wskazał na Prawo Boże jako źródło, z którego powinny czerpać prawodawcy świeccy. Ostrzegł, że przekreślanie Praw Bożych doprowadzi do unicestwienia cywilizacji.