Szczęście tygrysa

Jerzy Szygiel


GN 14/2014 |

publikacja 03.04.2014 00:15

Kiedy Jan Paweł II wybierał się do Korei Południowej, tamtejsi katolicy mieli ponad rok na przygotowania do wizyty. Teraz mają tylko 5 miesięcy, bo Watykan dopiero w tym miesiącu oficjalnie potwierdził, że Franciszek przybędzie w sierpniu do Daejeon na Azjatyckie Dni Młodzieży.


Ponad
 5 mln katolików 
żyje w Korei
 Południowej Ahn Young-joon /AP Photo/east news Ponad
 5 mln katolików 
żyje w Korei
 Południowej

Wizyta apostolska papieża Franciszka w Korei byłaby sygnałem nadziei dla wszystkich krajów Azji. Wierzymy z całego serca, że do niej dojdzie. Służyłoby to silnej motywacji Kościoła Korei do dalszej ewangelizacji naszego kontynentu – przekonywał na początku lutego arcybiskup Seulu Andrzej Yeom Soo-jung. Dwa tygodnie później został mianowany kardynałem, a na początku marca Watykan ogłosił sierpniową podróż Franciszka. Radość południowokoreańskich katolików łączy się ze szczególną pamięcią o dwóch podróżach apostolskich do Korei Jana Pawła II (1984 i 1989), które doprowadziły do prawdziwej eksplozji katolicyzmu w tym kraju, bijąc wszystkie azjatyckie rekordy: od 1984 r. liczba katolików wzrosła o blisko 300 proc. i przekroczyła 5 mln wiernych. Mało tego, Kościół koreański prowadzi program „Ewangelizacja 20-20”, której celem jest osiągnięcie 20-procentowej katolickiej populacji w 2020 r. (dziś to ok. 12 proc.). Podróż Franciszka będzie nagrodą za niezwykły dynamizm koreańskiego katolicyzmu.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.