Argentyna: Byli wojskowi winni śmierci biskupa

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 05.07.2014 21:29

Sąd w argentyńskiej La Rioja skazał na dożywocie i zdegradowanie ze wszystkich stopni dwóch byłych członków dawnego reżimu wojskowego z lat 1976-1983. Były generał Luciano Benjamín Menéndez oraz były komandor Luís Fernando Estrella zostali uznani winnymi zabójstwa bp. Enrique Angelelliego.

Argentyna: Byli wojskowi winni śmierci biskupa Gino Lucas T. / CC 3.0 Sierra de Velasco - u podnóża tych gór leży La Rioja - stolica prowincji o tej samej nazwie.

Na ławie oskarżonych miało zasiąść pięć osób, jednak trzy pozostałe zmarły przed rozpoczęciem procesu.

Bp Angelelli zginął 4 sierpnia 1976 r. w wypadku samochodu, który prowadził na jednej z dróg w prowincji La Rioja. Miał 53 lata. W chwili śmierci miał przy sobie dokumenty mogące być dowodami w sprawie dokonanego przez żołnierzy zabójstwa dwóch kapłanów i jednej osoby świeckiej. Wraz z hierarchą podróżował również jego współpracownik Arturo Aído Pinto. 

Reżim utrzymywał, że biskup zmarł na skutek urazów doznanych w czasie wypadku. Jednak jak zeznał Pinto, który przeżył katastrofę, wypadek spowodował zaplanowany manewr samochodu śledzącego pojazd hierarchy. Po ocknięciu się zauważył on, że ciało biskupa znajdowało się poza samochodem z widocznymi ranami na karku.

W ubiegłym miesiącu do sądu wpłynął dokument przekazany na prośbę Papieża Franciszka z Watykanu. Był to list, który bp Angelelli napisał do ówczesnego nuncjusza w Argentynie abp. Pío Laghiego. Wspominał w nim, że czuje się zagrożony. Zawierał również dowody zabójstw dwóch innych księży. „Utrudnia się nam nieustannie wypełnianie naszej kościelnej misji. Ja osobiście, kapłani i zakonnice jesteśmy upokarzani, rekwiruje się nam rzeczy, jesteśmy nachodzeni przez policję i wojsko” – pisał bp Angelelli.

Szacuje się, że w czasie dyktatury wojskowej w Argentynie zostało zamordowanych lub zaginęło ok. 30 tys. osób.