To zaskakujące, ostre oświadczenie złożył przewodniczący Izby Deputowanych tamtejszego parlamentu Marcelo Elío. Wzbudziło ono bardzo poważne zaniepokojenie Kościoła. Kontrowersyjna wypowiedź tak wysokiego rangą polityka była bezpośrednią reakcją na złożone dzień wcześniej oświadczenie sekretarza episkopatu tego kraju.

Bp Eugenio Scarpellini, który jest Włochem, zakwestionował niedawną decyzję rządu o obowiązku wypłaty przez wszystkich pracodawców dodatkowej premii pracownikom w wysokości dwóch pensji. Wskazał, że rozporządzenie to stanowi poważne zagrożenie ekonomiczne dla dzieł społecznych prowadzonych przez Kościół. Jest ich ponad 2 tys. a pracuje w nich ponad 60 tys. osób. Hierarcha uzasadniał, że instytucje te zostaną przez to zmuszone bądź do ograniczenia udzielania pomocy najbardziej potrzebującym, bądź też do poważnych redukcji zatrudnienia. „Chcielibyśmy podjąć oficjalny dialog z rządem w kwestii dwóch dodatkowych pensji, a także na inne tematy, które nas niepokoją, a dotyczą życia naszego społeczeństwa – podkreślił bp Scarpellini. – Troska o sieroty, o opuszczonych czy niepełnosprawnych jest zadaniem państwa, które otrzymało taki mandat od społeczeństwa. Kościół i inne instytucje czynią to jako substytuty, gdyż państwo nie daje sobie z tym rady” – wskazał sekretarz boliwijskiego episkopatu.

Warto podkreślić, że kontrowersyjna wypowiedź przewodniczącego boliwijskiej Izby Deputowanych kontrastuje z ostatnio okazywanymi gestami przyjaźni ze strony prezydenta Evo Moralesa wobec Papieża Franciszka. Wśród biskupów obcokrajowców w tym kraju znajdują się także Polacy: ordynariusz Oruro bp Krzysztof Białasik SVD, biskup pomocniczy diecezji Santa Cruz de la Sierra Stanisław Dowlaszewicz OFMConv. oraz wikariusz apostolski Ñuflo de Chávez bp Bonifacy Antoni Reimann OFM.