GOSC.PL |
publikacja 20.01.2016 15:45
- Łączy nas bardzo wiele. Jednak na dzień dzisiejszy nie widać możliwości rozwiązania podziałów miedzy chrześcijanami wynikających chociażby z problemu rozumienia sukcesji apostolskiej, liczby sakramentów i miejsca tradycji w przekazywaniu wiary.
Ks. Grzegorz Brudny, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej pw. Świętej Trójcy w Lublinie
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
- Cieszymy się, że jedno z nabożeństw w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan odbywa się w naszym kościele ewangelickim. Jako zbór każdego roku włączamy się w tę piękną inicjatywę. Jesteśmy po to, by „ogłaszać dzieła Pana”, a nie po to, żeby szukać różnic i tego, co nas dzieli. Każdy Kościół chrześcijański ma powód do takiego dziękczynienia - mówi ks. Grzegorz Brudny, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Lublinie.
- Przede wszystkim my, chrześcijanie różnych wyznań, powinniśmy się spotykać w różnych przestrzeniach. W przestrzeni liturgicznej i codziennego życia. Powinniśmy ze sobą rozmawiać. My, jako ewangelicy, jesteśmy Kościołem diaspory, jesteśmy rozsiani. Nie chcemy się barykadować w zamkniętej twierdzy - dodaje proboszcz lubelskich ewangelików.
Obecnie wspólnota parafii ewangelicko-augsburskiej w Lublinie liczy ok. 250 osób i stale się powiększa. Nabożeństwa w kościele przy ul. Ewangelickiej w Lublinie odprawiane są raz w tygodniu, w niedzielę. Są to nabożeństwa słowa. Raz w miesiącu jest nabożeństwo połączone ze spowiedzią i Komunią św. Charakteryzują je prostota i skupienie na słuchaniu homilii.
Nabożeństwo ekumeniczne ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Na spotkaniu modlitewnym obecny był również pastor Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego z Lublina, pastor Kościoła zielonoświątkowego, proboszcz Kościoła polskokatolickiego i ksiądz rzymskokatolicki z Instytutu Ekumenicznego KUL.
- Jesteśmy Kościołem protestanckim, drugiej reformacji. Kościół adwentystów wyłonił się w XIX w. z przebudzenia adwentowego, był to ruch mesjańsko-eschatologiczny. Lubelska wspólnota adwentystów liczy 160 osób dorosłych oraz młodzież i dzieci. Koncentrujemy się na nabożeństwach słowa. Centralnym miejscem jest kazalnica. Nabożeństwa składają się z dwóch części: powszechnej katechezy, gdzie wierni studiują Pismo Święte, i z drugiej, która stanowi kazanie. Oczywiście, śpiewamy też pieśni. Dniem świętym dla nas jest sobota - wyjaśnia pastor Mariusz Majkowski z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.
Ruch ekumeniczny jest dość młodym zjawiskiem w obrębie chrześcijaństwa. Ma nieco ponad 100 lat. Rozwija się z różnym natężeniem. Duchowni różnych wyznań stwierdzili jednomyślnie, że poza Lublinem w zasadzie nie dzieje się nic w ramach obchodów tygodnia ekumenicznego. Natomiast podkreślili, że w większych miastach, gdzie wspólnot chrześcijańskich jest wiele więcej, z tygodnia robi się nawet miesiąc ekumeniczny.
Istnieją, niestety, problemy teologiczne, których się nie da łatwo rozwiązać, a bez tego trudno mówić o pełnej jedności w obrębie chrześcijaństwa. - Na dzień dzisiejszy nie widać możliwości rozwiązania podziałów, chociażby w przypadku rozumienia problemu sukcesji apostolskiej i jej przekazywania, liczby sakramentów i miejsca Tradycji w przekazywaniu wiary - wyjaśnia ks. prof. Sławomir Pawłowski, dyrektor Instytutu Ekumenicznego KUL.
- Ekumenizm urzeczywistnia się na trzech drogach. Jest to ekumenizm duchowy, praktyczny i doktrynalny. Ekumenizm doktrynalny to są dialogi teologiczne, ekumenizm praktyczny to współpraca chrześcijan różnych wyznań w sprawach charytatywnych i kulturowych. Ale najważniejszy jest ekumenizm duchowy, który oznacza nawrócenie serca, świętość życia i wspólną modlitwę o jedność. Modląc się o jedność, uznajemy, że jest ona Bożym darem i nasze siły są ograniczone. Sprawa zjednoczenia wszystkich chrześcijan przekracza ludzkie siły, stąd potrzeba tego tygodnia ekumenicznego – tłumaczył ks. prof. Pawłowski.
W kościele ewangelicko-augsburskim zgromadziło się na nabożeństwie ekumenicznym około 100 osób różnych wyznań. Nabożeństwo prowadził proboszcz parafii ewangelickiej ks. Brudny, natomiast homilię wygłosił ks. prof. Pawłowski.