Francuscy biskupi w Iraku

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 25.04.2016 20:05

Chrześcijańscy uchodźcy w Mosulu stracili wszystko z wyjątkiem życia i wiary. Teraz przy życiu trzymają ich dzieci i młodzież. Dlatego tak ważne jest inwestować w nowe pokolenie Irakijczyków – powiedział po powrocie z Iraku przewodniczący episkopatu Francji.

Francuscy biskupi w Iraku Rizgar70; commons.wikimedia.org (PD) Rahimawa, Kirkuk. Zdjęcie wykonano w grudniu 2005 r.

Abp Georges Pontier stał na czele delegacji francuskich biskupów, którzy odbyli 5-dniową wizytę w Kirkuku, odwiedzając chrześcijan, którzy uciekli z Mosulu i całej równiny Niniwy. Po powrocie do Francji zauważył on, że w związku kryzysem migracyjnym, uwaga świata skupia się na tych, którzy opuszczają własną ojczyznę. Zapomina się natomiast o tych, którzy pomimo wszelkich trudności pozostają na miejscu – mówi abp Pontier.

„Przyszłość chrześcijan, których tam spotkaliśmy, jest w Iraku, i to z różnych powodów. Widzieliśmy kilka rodzin, które wyemigrowały, a potem zdecydowały się na powrót. Różnice kulturowe okazały się dla nich zbyt wielkie. Chcemy zatem pomóc pozostającym tam chrześcijanom w realizacji różnych projektów, które pozwolą im wytrwać w ojczyźnie. Oczywiście, musimy też na miarę swych możliwości przyjmować tych, którzy do nas przybywają. Ale nikogo nie zamierzamy zachęcać do przyjazdu. Punktem wyjścia naszego działania musi być świadomość nie tego, że wielu chrześcijan wyjeżdża, ale przeciwnie, że wielu mimo wszystko nie wyjechało. W rzeczywistości, większość pozostaje na miejscu. Wielu wyjechało i o nich się mówi bardzo dużo. Ale za mało mówi się o tych, którzy pozostali i chcą wnosić wkład w przyszłość swej ojczyzny i przyszłość chrześcijan na Wschodzie” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Pontier. 

Na abp. Pontier największe wrażenie zrobiły właśnie tłumy dzieci i młodzieży, wychowujących się w chrześcijańskich obozach. Biskupi odwiedzali dzieła pomocowe sponsorowane przez francuskich katolików, a zatem nowy kościół dla uchodźców, szkoły, ośrodek dla niepełnosprawnych i bibliotekę. Przedstawiciele francuskiego episkopatu spotkali się również z grupą 400 studentów, którzy dzięki jego wparciu mogą kontynuować studia na uniwersytecie w Kirkuku. Nie było to łatwe, bo wymagało stworzenia struktur uniwersyteckich w języku arabskim. Chrześcijanie z Mosulu nie znają bowiem kurdyjskiego, który w Kirkuku jest językiem wykładowym.

Francuscy biskupi wspominają też o odradzającej się powoli nadziei irackich chrześcijan. Jest to związane ze stopniowym wycofywaniem się Państwa Islamskiego z równiny Niniwy pod naciskiem irackiej ofensywy.

TAGI: