Jest wspólny dokument (rozszerznie)

KAI |

publikacja 23.09.2016 12:21

Dokument zatytułowany „Ku wspólnemu rozumieniu synodalności i prymatu w służbie jedności Kościoła” przyjęto podczas zakończonej 22 września XIV sesji plenarnej Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim i Kościołem Prawosławnym.

Jest wspólny dokument (rozszerznie) Henryk Przondziono /Foto Gość Dokument mówi generalnie o dwóch formach sprawowania władzy w Kościele: synodalnej, a więc razem, oraz o prymacie, bo zawsze potrzebna jest jakaś głowa

Obradowała ona w Chieti we Włoszech z udziałem dwóch reprezentantów każdego z 14 autokefalicznych Kościołów prawosławnych i tylu samo przedstawicieli Kościoła katolickiego. Współprzewodniczyli sesji kard. Kurt Koch - przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan i abp Hiob (Getcha) z Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola. Z Polski na wspólne obrady przyjechali: ze strony katolickiej bp Krzysztof Nitkiewicz, a z Prawosławnego Kościoła Autokefalicznego bp Jerzy i ks. prof. Andrzej Kuźma.

Wielkim sukcesem tych obrad jest wypracowanie pierwszego od 9 lat dokumentu przyjętego przez wszystkie Kościoły. Jego znaczenie wyjaśnił Radiu Watykańskiemu przewodniczący Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski, bp Nitkiewicz.

„Dokument mówi generalnie o dwóch formach sprawowania władzy w Kościele: synodalnej, a więc razem, oraz o prymacie, bo zawsze potrzebna jest jakaś głowa. Dokument dokonuje analizy historycznej i teologicznej na trzech poziomach: lokalnym, regionalnym i uniwersalnym. Jest tu też mowa o sposobie postrzegania prymatu biskupa Rzymu. Myślę, że to jest naprawdę milowy krok do przodu i dialog będzie kontynuowany. Za rok zbierze się komitet koordynacyjny, żeby ustalić temat kolejnego spotkania. Już dzisiaj jednak można powiedzieć, że ten dialog przybiera konkretne kształty. Ważne w tym są także braterskie stosunki między osobami zaangażowanymi w dialog. Dzisiaj w nocy zasłabł jeden z członków komisji ze strony prawosławnej. Metropolita Kallistos został przewieziony do szpitala. Dzisiaj, kiedy wszyscy wyjeżdżali z Chieti, dwóch przedstawicieli strony katolickiej pozostało, żeby czuwać przy chorym. To jest właśnie konkretny ekumenizm. Można mieć różne poglądy na sprawy teologiczne, jednak miłość do drugiego człowieka powinna nas przynaglać w takim konkretnym ekumenizmie codziennym i on jest podstawą” – powiedział bp Nitkiewicz.

O wynikach obrad poinformował także Wydział Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego na swej stronie internetowej. Przestrzegł jednocześnie, że „trudno będzie podążać naprzód w dialogu, jeśli pozostanie nierozwiązana kwestia eklezjologicznych i kanonicznych konsekwencji uniatyzmu”.

Redakcja dokumentu, który dotyczy pierwszego tysiąclecia chrześcijaństwa, rozpoczęła się w czasie poprzedniej sesji plenarnej w Ammanie w 2014 r. i została zakończona przez komitet koordynacyjny komisji w czasie jego zebrania w 2015 r. w Rzymie. Jednak w Chieti Gruziński Kościół Prawosławny nie zgodził się na treść kilku paragrafów, co zostało zaznaczone w końcowym komunikacie z sesji. Także do samego dokumentu, który ma zostać wkrótce opublikowany, dołączono przypis w tej sprawie. Według komentatorów, jest to „decyzja obiecująca”, gdyż w ten sposób prawosławni nie dopuścili do tego, by brak zgody Kościoła gruzińskiego przeszkodził w przyjęciu dokumentu.

W Chieti nie doszło natomiast do porozumienia w kwestii tematu kolejnej sesji plenarnej. Patriarchat Moskiewski chciałby, aby zajęto się kwestią uniatyzmu. Według członka delegacji rosyjskiej, archimandryty Ireneusza, „celem dialogu nie jest osiąganie porozumienia w sprawach, co do których jesteśmy już zgodni”. - Powinniśmy dyskutować także problemy, które nas dzielą. A temat uniatyzmu jest problemem niezwykle aktualnym, jednym z głównych w drugim tysiącleciu - stwierdził prawosławny duchowny.

Tematyka uniatyzmu była już przedmiotem obrad komisji w latach 90. XX w. W 1993 r. na sesji w Balamandzie przyjęto dokument odrzucający uniatyzm jako dzisiejszą metodę przywracania jedności Kościoła, a jednocześnie uznający istnienie katolickich Kościołów wschodnich, powstałych kiedyś w wyniku unii z Rzymem. Na kolejnej sesji w Baltimore w 2000 r. dyskutowano o eklezjologicznych i kanonicznych konsekwencjach uniatyzmu, jednak jej obrady zostały przerwane z powodu rozbieżności zarówno między katolikami i prawosławnymi, jak i wewnątrz stron. Gdy po kilku latach powrócono do prac komisji, nie poruszano na nich tej kwestii. Tymczasem - według strony prawosławnej - logika dialogu wymaga, by po zakończeniu prac nad dokumentem poświęconym prymatowi i synodalności w pierwszym tysiącleciu, zająć się tą kwestią w Kościele wschodnim i zachodnim w drugim tysiącleciu.

Ustalono, że ostateczną decyzję co do tematu sesji plenarnej podejmie komitet koordynacyjny komisji w 2017 r.