Ormiański Kościół Apostolski (Kościół Ormiańsko-Gregoriański)

oprac: ajm

publikacja 29.01.2006 23:26

To nie Rzym był pierwszym państwem, które przyjęło chrześcijaństwo jako oficjalną religię państwa i ludu. Pierwsza była Armenia.

Armenia HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość Armenia
Ruiny katedry św. Grzegorza. W tle - Ararat

Początkowo rozciągała się od gór Taurus do Kaukazu na północy i do Morza Czarnego do Kaspijskiego. Jednak w ciągu wieków najazdów Persów, Greków, Rzymian, Arabów, Mongołów i Turków jej granice często się zmieniały. Wraz z najeźdźcami przychodziły także prześladowania. Mimo to Ormianie nie stracili swojej tożsamości. W dużej mierze rozproszeni po całym świecie – szacuje się, że aż 80% Ormian mieszka na emigracji - zachowali własny język, osobowość, odrębność i w dużej mierze pozostali wierni starożytnemu Kościołowi gregoriańskiemu (od Grzegorza Oświeciciela, założyciela Kocioła ormiańskiego).

Uczniowie Grzegorza Oświeciciela

O początkach chrześcijaństwa ormiańskiego wiemy niewiele, gdyż brak na ten temat materiałów źródłowych. Według tradycji na terenie tego państwa, będącego do 297 roku częścią Imperium Rzymskiego Ewangelię głosili apostołowie Bartłomiej i Juda Tadeusz. Podobnie jak w innych częściach imperium docierała tam zarówno wiara, jak i prześladowania. Rozkwit chrześcijaństwa w Armenii nastąpił na skutek działalności św. Grzegorza Oświeciciela.

Był on z pochodzenia Partem. Z nauką chrześcijan zapoznał się w podległej Bizancjum Cezarei Kapadockiej. Tam też w 301 roku otrzymał święcenia biskupie. Prześladowany zdołał jednak doprowadzić do chrztu króla Tirydatesa III i jego dworu. W 301 roku Armenia stała się pierwszym krajem, w którym chrześcijaństwo uznano za religię państwową.

Przy wsparciu króla szybko zorganizowano strukturę Kościoła. Burzono świątynie pogańskie lub zamieniano je na kościoły, przejmowano majątki pogan. Do swojej śmierci w 325 r. Grzegorz Oświeciciel mianował podobno 400 biskupów. Jego popularność była tak wielka, że doprowadziła do zwyczaju dziedziczenia patriarchatu. Ostatni w gregoriańskiej linii patriarcha Neres przeprowadził reformę obowiązującego prawa. Na zwołanym przez niego w 365 roku synodzie uregulowano prawa dotyczące małżeństwa i ustanowiono specjalne podatki na budowę przytułków, szpitali i leprozoriów.
Do rozwoju chrześcijaństwa w Armenii mocno przyczynił się mnich Mesrop Marztoc. Na początku V wieku opracował on składający się z 36 liter alfabet (w XII wieku powiększono go o jeszcze 2 litery), a do 433 r. zakończył z zespołem tłumaczy przekład Biblii. Wpłynęło to na szybki rozwój literatury ormiańskiej, a w konsekwencji przyczyniło się do przyspieszenia chrystianizacji kraju.

Heretycy przez pomyłkę

Już w IV wieku Kościół ormiański uzyskał niezależność od Cezarei wyświęciwszy bez jej udziału nowego katolikosa. Ta jednak długo jeszcze domagała się od Kościoła ormiańskiego uznania swojej zwierzchności kościelnej, a później kierowała pod jego adresem oskarżenia mające podważyć ortodoksję Ormian. Na przykład zarzucano im używanie w liturgii chleba niekwaszonego, choć było to zgodne zarówno z tradycją żydowskiej paschy, jak i ze zwyczajem Kościoła łacińskiego. Herezji monofizytyzmu dopatrywano się zaś w zwyczaju niemieszania podczas Eucharystii wina z wodą. Po Soborze Chalcedońskim (451 r.) zwyczaj ten uznano za znak wiary w prawdziwe bóstwo i człowieczeństwo Jezusa.

Nie sprzyjające kontaktom doktrynalnym i wzajemnemu zrozumieniu położenie geograficzne oraz zakusy jurysdykcyjne Bizancjum spowodowały, że w Armenii niewłaściwie przedstawiono uchwały Soboru Chalcedońskiego o dwóch naturach złączonych w Chrystusie „bez pomieszania, bez zamiany, bez podziału i bez rozłączenia”. Biskupi ormiańscy nie przybyli na sobór, ponieważ w tym czasie Armenia prowadziła walki z Persją, usiłującą narzucić jej zoroastranizm (mazdaizm). Dopiero w 484 roku udało się Ormianom odnieść decydujące zwycięstwo i wyzwolić spod władzy Persów. Zaistniała sytuacja doprowadziła jednak do tego, że w 506 roku na synodzie w Dywin (Dwin) biskupi ormiańscy, gruzińscy, i kaspijsko-albańscy odrzucili uchwały Soboru Chalcedońskiego pozostając przy formule Soboru Efeskiego II z 449 roku. W ten sposób Ormianie zostali zaliczeni do Kościołów monofizyckich. Było to jednak o tyle niesprawiedliwe, że oskarżenia o jawny monofizytyzm często oparte były na przekłamaniach i powierzchownych interpretacjach, wynikających z nieznajomości języka i tradycji Ormian.

Od unii do unii

W VII wieku Armenię Persom i Grekom odebrali Arabowie, zaś w 1071 roku zajęli ją Turcy seldżuccy. Tyrańskie rządy spowodowały masową emigrację Ormian w region Edessy, w góry Antytaurusu i Cylicji. Część Ormian wyemigrowała wtedy między innymi do Polski. Dzięki zdobyciu zajmowanych przez wojska Bizancjum górskich twierdz Cylicji udało się stworzyć tzw. Królestwo Nowej Armenii (Armenii Cylicyjskiej, Małej Armenii) ze stolicą w Sis.

Podczas wypraw krzyżowych, połączone walką z Turkami i niechęcią wobec Bizancjum królestwo to silnie związało się z łacinnikami. Kolejni katolikosi (osiadli teraz w Sis) bywali w Rzymie. W końcu jeden z nich zainicjował pertraktacje w sprawie wielkiej unii Greków, łacinników, Syryjczyków i Ormian. Działania te nie spotkały się jednak ze zrozumieniem większości biskupów, niższego duchowieństwa i teologów. W 1113 roku doszło do wyboru antykatolikosa, który zasiadł w Agtamar na wyspie na jeziorze Wan w Armenii Wielkiej. W 1198 r. doszło w końcu do unii Ormian z królestwa Sis z Rzymem. Przetrwała on jednak tylko do upadku królestwa w 1375 roku.

Na kolejną unię trzeba było czekać niespełna 50 lat. Na soborze Florenckim w 1439 roku legaci katolikosa Konstantyna VI przyjęli „Dekret dla Ormian”, ustanawiający nową unię między Rzymem a Ormianami. Nie przyjęli jej jednak ormiańscy biskupi Armenii Wielkiej i utworzyli w 1441 roku katolikosat w Eczmiadzynie.

Dalsze wieki to czas ciągłych niepokojów. Brak stabilizacji politycznej, schizmy, spory wśród duchowieństwa spowodowały, że kiedy w XVII wieku na Bliskim Wschodzie pojawili się katoliccy misjonarze, idea unii znów odżyła. W 1742 roku część Ormian przyjęła nawet unię z Rzymem. Wszystkie podejmowane w tym kierunku wysiłki były jednak traktowane jako zdrada narodowa. Dlatego unia Rzymu z całym Kościołem Ormiańskim nigdy nie doszła do skutku.

Śmiertelne zagrożenie

W XIX wieku Turków i Persów z Kaukazu wyparli Rosjanie, zajmując także Eczmiadzyn i Erewań. Dawny ormiański synod zastąpiła Najwyższa Rada Duchowna. Większość Armenii pozostała jednak w granicach Turcji, gdzie na przełomie XIX i XX wieku Ormian dotknęła masowa eksterminacja. Łącznie zginęło ich – według róznych szacunków - od 600.000 do 2.500.000. Najwięcej podczas I wojny światowej.

Po rewolucji bolszewickie władze Rosji doprowadziły do całkowitego podporządkowania sobie Kościoła ormiańskiego i sparaliżowały jego działalność duszpasterską.

Dziś

Armenia odzyskała niepodległość w 1991 roku. Trudna sytuacja w kraju spowodowała jednak, że sporo osób mogących przyczynić się do odbudowy państwa wyjechała z kraju. Ta sytuacja odbiła się także na życiu religijnym. Ormianie uważają się za chrześcijan, jednak ich poziom wiedzy religijnej jest słaby, a praktykom religijnym brak pogłębienia. Liczbę Ormian szacuje się dziś na świecie na ponad 5 milionów, z czego 3,5 miliona mieszka w krajach byłego Związku Radzieckiego. Po dawnych uniach nie zostało wiele. Katolików Ormian jest około 150 tysięcy.

Struktura

Ormiański Kościół Apostolski jest dziś podzielony na 2 katolikaty i 2 patriarchaty. Najważniejszym z nich jest katolikat z siedzibą w Eczmiadzynie. Obejmuje on 5 diecezji w Armenii, po jednej w Gruzji, Azerbejdżanie, Rosji i Iraku oraz 17 diecezji w diasporze, czyli rozrzuconych na całym świecie, od Australii przez Amerykę Południową, USA po Europę. Na jego czele stoi Karekin (Garegin) II Nersisjan, noszący tytuł patriarchy wszystkich Ormian. Rangę ormiańskich patriarchatów mają Jerozolima (do tego patriarchatu należy też Amman) oraz Konstantynopol. Podległe są one katolikosowi w Eczmiadzynie.

Ormiański katolikat Cylicji (z siedzibą w Antelias koło Bejrutu) obejmuje 7 diecezji na Bliskim Wschodzie – w Libanie, Syrii, Iranie, Grecji i Cyprze). Na jego czele stoi patriarcha Aram I Kesziszjan.
Najważniejszą rolę w Kościele Ormiańskim pełni katolikos. Tylko on ma prawo konsekrowania innych biskupów oraz świecenia tzw. myron (krzyżmo). Względy historyczne sprawiły, że obecnie jest dwóch katolikosów. Na razie nie powiodły się próby zmiany tej dość dziwnej sytuacji. Dziwnej, gdyż choć jest dwóch katolikosów, Kościół zachowuje pełną jedność. Niżej w kościelnej hierarchii stoją biskupi oraz kapłani.

Chociaż ciągłe prześladowania nie pozwoliły na zachowanie wielkich klasztorów, znaczącą rolę w Ormiańskim Kościele Apostolskim pełnią mnisi. Spośród nich wywodzą się tzw wartapedzi, doktorzy nauk kościelnych. Ważną rolę w podejmowaniu decyzji administracyjnych oraz w wyborze biskupów i kapłanów pełnią też świeccy.

Wszyscy biskupi ormiańscy w danym kraju, mieszkający w diasporze oraz przedstawiciele duchowieństwa diecezjalnego, zakonnego i świeckich tworzą Narodowe Zgromadzenie Kościelne. Właśnie ono wybiera katolikosa.
 

Liturgia

Kształtująca się przez wieki liturgia ormiańska jest syntezą jerozolimskiej, syryjskiej i bizantyjskiej tradycji liturgicznej. W czasach kontaktów z Rzymem (za pośrednictwem krzyżowców) przeniknęły też do niej pewne elementy łacińskie. Przez cały rok używa się jednej anafory mszalnej. Zmianie ulega tylko Introit, Psalm gradualny, Lekcja i Ewangelia.

Zgodnie z tradycją do sprawowania Eucharystii używa się – podobnie jak u katolików – chleba niekwaszonego. Co charakterystyczne, Ormianie nie mieszają wina z kropelką wody, co dawniej było jednym z powodów oskarżania ich o monofizytyzm, gdyż w tym geście dopatrywano się wyznawania wiary w dwie natury Chrystusa.

Liturgia ormiańska sprawowana jest w języku „grabar”. To starożytny język ormiański złotego okresu literatury ormiańskiej (V-IX wiek). Z niego wywodzi się dzisiejszy ormiański, aszharabar.

Do końca XIX wieku śpiewy podczas liturgii wykonywane były w układzie jednogłosowym. Obecnie są to śpiewy polifoniczne, zachowujące jednak własny, ormiański styl.

Kiedy znów będziemy razem?

W 1999 roku przedstawiciele Kościołów prawosławnych i przedchalcedońskich, a więc także ormiańskiego, po wieloletnich rozmowach i konsultacjach uzgodnili, że w sprawach chrystologicznych nie ma między nimi różnicy. Wcześniej, bo już w grudniu 1996 roku, podobną deklarację podpisał przebywający wówczas w Rzymie poprzednik dzisiejszego katolikosa, Karekin I (Garegin I). Wydaje się więc, że najpoważniejsza przeszkoda na drodze do jedności została usunięta. O zbliżeniu świadczyć może także wizyta, jaką złożył w tym kraju Jan Paweł II w 2001 roku . W tych dniach (koniec stycznia 2006 r.), w spotkaniu Międzynarodowej Komisji Mieszanej do spraw Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim a Starożytnymi Kościołami Wschodu (a więc także Ormianami) uczestniczył przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan, kardynał Walter Kasper. Do tej pory wiele prób zjednoczenia kończyło się fiaskiem. Czy tym razem będzie inaczej?
 



styczeń 2006