Siostra Joanna od budowania mostów

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 08.01.2006 20:55

Rok temu (w styczniu 2005) zmarła s. Joanna Lossow - franciszkanka oddana trosce o jedność Kościoła

Siostra Joanna od budowania mostów

  • S. Joanny droga pojednania


  • Lubiła powtarzać słowa Jana XXIII, że to katolicy – najliczniejsza grupa wśród chrześcijan – powinni wybiegać pierwsi na spotkanie braciom z innych Kościołów chrześcijańskich. Cicha, skromna franciszkanka, pozostająca w cieniu ważnych ekumenicznych wydarzeń, w rzeczywistości często była ich motorem.

    Dzięki siostrze Joannie nauczyłem się, czym jest ekumenizm jeszcze przed Soborem Watykańskim II i późniejszym nauczaniem papieży – wspomina biskup senior Bronisław Dembowski.

    Drobna, siwiuteńka s. Joanna Lossow zmarła po operacji w warszawskim szpitalu 2 stycznia br. Miała 96 lat, z czego 71 przeżyła w zgromadzeniu franciszkanek służebnic krzyża. 45 lat poświęciła pracy ekumenicznej. W jej intencji ofiarowała też cierpienia ostatnich lat życia i własną śmierć. „Pilnujcie jedności!” – mówiła do przyjaciół, odwiedzających ją w ostatnich dniach.

    – Dla niej nikt nie był obcy
    Postawę otwarcia, szacunku dla ludzi inaczej myślących, poszukujących czerpała z tradycji Lasek, od matki Elżbiety Czackiej i ks. Władysława Korniłowicza – mówi s. Maria Krystyna Rottenberg, jej następczyni w Ośrodku Ekumenicznym „Joannicum”.

    W życiorysie spisanym trzy lata temu s. Joanna wspominała: „Dla naszych założycieli nie było »Żyda ani Greka«, lecz wszyscy Chrystusowi, bo męką Jego i śmiercią odkupieni”.

    Szczególną wrażliwość wyniosła z rodzinnego domu – ziemiańskiego, z tradycjami i ekumenicznego. Jej matka pochodziła ze słynnego rodu Szembeków i była katoliczką, a ojciec – ewangelikiem. Halina, bo tak brzmi jej świeckie imię, studiowała w Poznaniu i w Paryżu, a potem, już jako zakonnica, na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. U franciszkanek zarządzała domem rekolekcyjnym, pracowała w sekretariacie ks. Korniłowicza, była mistrzynią nowicjatu i prowadziła wykłady teologiczne dla sióstr.

    Zaangażowała się na rzecz pojednania chrześcijan, zanim jeszcze Sobór Watykański II dał zielone światło dla tego typu działań. W 1961 r. zaczęła pracę w sekcji ekumenicznej przy Studium Duszpasterskim, przekształconym potem w Ośrodek ds. Jedności Chrześcijan przy Warszawskiej Kurii Metropolitalnej. Organizowała spotkania ekumeniczne i sympozja poświęcone ekumenizmowi, współredagowała „Biuletyn Ekumeniczny”, przez ponad dwadzieścia lat była członkiem Komisji Episkopatu ds. Ekumenizmu.

    Kiedy za namową siostry Joanny, 10 stycznia 1962 r., zorganizowałem pierwsze nabożeństwo ekumeniczne, potem na konferencji księży dziekanów jeden z księży mówił, że „młody rektor” poszedł za daleko w ukłonach wobec innych Kościołów.

    Byłem wtedy rektorem kościoła św. Marcina w Warszawie, przy którym znajduje się klasztor sióstr franciszkanek służebnic krzyża i współpraca z s. Joanną układała się dobrze. Była stanowcza, a ja najczęściej przystawałem na jej propozycje, bo były dobre. Rozumiałem jej marzenia, ona moje ograniczenia organizacyjne u św. Marcina – wspomina biskup-senior Bronisław Dembowski.

    Modlitwy ekumeniczne na Piwnej odbywają się w ostatni czwartek miesiąca, nieprzerwanie od 1962 r.
    – Miała momenty zwątpienia, zwłaszcza na początku, ale zawsze zwyciężała „nadzieja, która zawieść nie może” – mówi s. Maria.

    Sobór otworzył drzwi
    Dopiero Sobór Watykański II i nauczanie późniejszych papieży otworzyło drzwi ekumenizmowi. W 1976 r. s. Joanna założyła na Piwnej Ośrodek Ekumeniczny „Joannicum” im. Jana XXIII, a właściwie nadała nazwę czemuś, co u św. Marcina kiełkowało już od dawna. Ośrodek organizuje rekolekcje ekumeniczne i sesje naukowe w Laskach, na które przyjeżdża młodzież, osoby konsekrowane i księża. Od dziesięciu lat uczestniczą w nich także duchowni i świeccy ze Wschodu.

    Pomaga w ustaleniu kalendarza styczniowych modlitw o jedność chrześcijan i organizuje opłatek ekumeniczny. Z kilkutysięcznym zbiorem książek i czasopism poświęconych ekumenizmowi, ośrodek jest nieocenionym źródłem informacji o historii i o tym, co obecnie dzieje się w sprawie jedności chrześcijan.

    Niestrudzone działanie s. Joanny na rzecz jedności pod koniec jej życia zostało docenione. Z rąk Prymasa Polski kard. Józefa Glempa otrzymała srebrny medal „Ecclesiae Populoque Servitium Praestanti (1993). Wraz ze swoją przyjaciółką, luterańską diakonisą s. Reginą Witt, dostała wyróżnienie „Bóg zapłać” miesięcznika „Powściągliwość i Praca” (1998) oraz Ekumeniczną Nagrodę Pojednania św. Wojciecha, przyznawaną przez Fundację Aśram Anavim Ekumeniczny Klasztor Sztuki (1999).

    W ubiegłym roku ukazała się książka autorstwa sióstr Joanny i Reginy, poświęcona luterańskiemu pastorowi ks. Zygmuntowi Michelisowi, współzałożycielowi i pierwszemu prezesowi Polskiej Rady Ekumenicznej. To jego kaznodziejstwo, a przede wszystkim świadectwo życia, było inspiracją do ekumenicznych działań obu sióstr. Obie napotkały na ekumenicznej drodze wiele trudności, niezrozumienia, osamotnienia, także w ramach własnych wspólnot.

    – Do ostatnich chwil s. Joanna z pełną świadomością ofiarowywała cierpienia za sprawę jedności chrześcijan właśnie w Polsce – podkreśla s. Maria. – Jej marzeniem było, żebyśmy nadążali za ekumeniczną postawą i nauczaniem Jana Pawła II.

    styczeń 2006