Jeśli Cyryl straci Ukrainę, będzie musiał odejść?

KAI |

publikacja 29.08.2018 21:39

Jeśli patriarcha moskiewski Cyryl nie zdoła przekonać patriarchy Bartłomieja, aby nie udzielał on autokefalii prawosławiu ukraińskiemu, to być może będzie musiał ustąpić ze swego stanowiska. Taki pogląd wyraził w rozmowie z Religijno-Informacyjną Służbą Ukrainy (RISU) rzecznik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) abp Eustracjusz (Zoria).

Jeśli Cyryl straci Ukrainę, będzie musiał odejść? Roman Koszowski /Foto Gość

Powołał się on na płynące z Moskwy pogłoski, jakoby Kreml postawił w istocie ultimatum Cyrylowi, że „jeśli przegra on Ukrainę, to powinien odejść”. „Skoro nie jest on w stanie utrzymać Ukrainy, to powinien przyjść nowy patriarcha i bardzo oczywiste jest, że Kreml postawi na Tichona Drugiego, który ze wszystkim swymi cechami wpisuje się całkowicie, w odróżnieniu od Cyryla, w putinowski paradygmat” – oświadczył arcybiskup czernihowski.

Chodzi o Tichona Szewkunowa, uważanego od wielu lat za człowieka prezydenta Putina, a nawet za jego kapelana, w maju br. mianowanego metropolitą pskowskim. Niektórzy komentatorzy uznali to za zwycięstwo Cyryla, który w ten sposób pozbył się z Moskwy bardzo wpływowego konkurenta.

Eustracjusz przyznał, że nie wie, na ile pogłoski te odpowiadają prawdzie, ale – dodał – „są one całkiem logiczne”. Jego zdaniem obecnie w stosunkach między patriarchą moskiewskim i całej Rusi a Kremlem istnieje pewne napięcie, wywołane ambicjami Cyryla.

„On sam zapragnął panować i wszystkim rządzić” – tłumaczył rzecznik UKP PK. Zauważył, że wszystkie publiczne problemy głowy rosyjskiego prawosławia zaczęły się wówczas, gdy oświadczył on, że „patriarcha historycznej Rusi to nie patriarcha Federacji Rosyjskiej, gdyż historyczna Ruś obejmuje znacznie rozleglejszą przestrzeń”. Cyryl powiedział wówczas, że „prezydenci i rządy odchodzą a patriarcha pozostaje” – przypomniał Eustracjusz.

Podkreślił, że wypowiedź ta przywołuje postawę patriarchy Nikona z połowy XVII wieku, który głosił pogląd, iż władza duchowna stoi wyżej niż carska. Tymczasem obecne władze Rosji poszły drogą cara Aleksego Michajłowicza, który usunął Nikona z urzędu i zaczęły wskazywać Cyrylowi miejsce, które w ich mniemaniu należy się patriarsze: tworzyć piękny obraz i posłusznie wykonywać to, co mówi car – przekonywał rzecznik niekanonicznego Patriarchatu Kijowskiego. Wyjaśnił, że patriarcha ma wyglądać pobożnie, ale ma nie mieć żadnych własnych myśli.

W czasach zarówno carskich, jak i sowieckich rząd tak właśnie stawiał sprawę i kolejni patriarchowie: Aleksy I, Pimen a nawet Aleksy II zostali wybrani przez władzę sowiecką właśnie zgodnie z tym kryterium. „Ładny wygląd, piękna liturgia, odpowiedni poziom intelektualny, ale też posłuszeństwo i brak własnej inicjatywy” – podsumował swą wypowiedź rozmówca RISU.