Krew męczenników już wydaje owoce

VATICANNEWS.VA |

publikacja 07.03.2019 20:05

25 lat sanktuarium maryjnego w Orisie.

Krew męczenników już wydaje owoce HENRYK PRZONDZIONO / Foto Gość „Maryja jest nie tylko matką Jezusa, ale i naszą. Jej zawierzamy przyszłość chrześcijaństwa na tym terenie” – mówił abp Barwa, podkreślając, że krew męczenników już wydaje owoce w postaci m.in. wzrostu powołań

Chrześcijanie Orisy zawierzyli Matce Bożej swoje cierpienia i wciąż niezabliźnione rany wywołane falą prześladowań, jakie przed dekadą przeszły przez ten indyjski stan. Uczynili to w czasie jubileuszowej Eucharystii w sanktuarium maryjnym w Partamie, które obchodzi 25-lecie istnienia.

Uroczystą liturgię, w której wzięło udział 45 tys. wiernych sprawował abp John Barwa, kierujący diecezją Cuttack-Bhubaneśwar. Podkreślił on znaczenie świadectwa, jakie w czasie pogromów dali chrześcijanie, którzy za cenę życia do końca stali przy Chrystusie. Przypomniał, że właśnie to sanktuarium było miejscem, w którym zawierzali Maryi swe cierpienia i gdzie przebaczali swym oprawcom. „Maryja jest nie tylko matką Jezusa, ale i naszą. Jej zawierzamy przyszłość chrześcijaństwa na tym terenie” – mówił abp Barwa, podkreślając, że krew męczenników już wydaje owoce w postaci m.in. wzrostu powołań.

Powstanie sanktuarium w Partamie związane jest z objawieniem się Matki Bożej ubogiej Hindusce, która 5 marca 1994 r. zbierała w górach drzewo na opał. Maryja prosiła, by w miejscu ich spotkania wybudowano kościół i modlono się na różańcu w intencji nawrócenia grzeszników. Kiedy kobieta opowiedziała o tym wydarzeniu została wyśmiana. Maryja ukazała się więc drugi raz, tym razem nastoletniemu chłopcu i ponowiła swą prośbę. Proboszcz miejscowej wspólnoty postanowił wybudować małą grotę z figurką Matki Bożej Różańcowej, która szybko stała się miejscem pielgrzymek do „Maryi z Partamy”. To wciąż bardzo skromne miejsce jest jedynym sanktuarium maryjnym diecezji Cuttack-Bhubaneśwar.