Kościół prawosławny Grecji nie zgadza się na kremację zwłok

KAI |

publikacja 07.12.2019 21:15

Ciała zmarłych nie są śmieciami do recyklingu – takie zdanie znalazło się na ulotkach rozdawanych w cerkwiach w całej Grecji.

Kościół prawosławny Grecji nie zgadza się na kremację zwłok HENRYK PRZONDZIONO KOCHLOWICE 08 04 2010 PARK PAMIECI POMNIK OSOB SKREMOWANYCH FOTO:HENRYK PRZONDZIONO/GOSC NIEDZIELNY

Tamtejszy Kościół prawosławny zareagował w ten sposób na niedawne otwarcie pierwszego w tym kraju krematorium. Sprzeciwiając się kremacji i pochówku ludzkich prochów w urnach, duchowni odmawiają odprawiania przy nich liturgii pogrzebowych.

Z powodu nacisków ze strony hierarchii prawosławnej otwarcie krematorium odwlekano w czasie, choć w 2006 r. greckie prawo zezwoliło na ich budowę i grzebanie urn na cmentarzach. Jednak wprowadzenie tych przepisów w życie zależy od władz poszczególnych gmin. Wiele z nich planowało wzniesienie spopielarni. Ostatecznie powstała ona w miejscowości Ritsona, 70 km na północ od Aten. Jest własnością prywatną.

– Pogrzebanie ciała ludzkiego jest czymś naturalnym i Kościół nie ma prawa robić czegoś wbrew naturze – tłumaczy ks. Serafim Dimitriu z jednej ateńskich parafii. Argumentuje, że ciało Jezusa zostało pogrzebane i tak samo powinno być z każdym chrześcijaninem po śmierci.

Z kolei teolog Andreas Aryirópulos uważa, że taka postawa wynika z „prowincjalnego ducha Kościoła Grecji” i nie ma uzasadnienia teologicznego. Podkreśla, że patriarcha Bartłomiej z Konstantynopola nie tylko akceptuje kremację zwłok, ale także odpowiednio dostosował tekst liturgii pogrzebowej dla osób, które wybrały taką formę pochówku. Przypomina również, że we wszystkich krajach europejskich, oprócz Grecji, prawosławni mają wybór między tradycyjnym pochówkiem i kremacją.

W ciągu pierwszych kilku miesięcy działalności krematorom w Ritsonie dokonało 260 kremacji zwłok. Aby było rentowne, musiałoby ich być przynajmniej 1200 rocznie.