Podłączeni do sieci

Krzysztof Błażyca

publikacja 07.01.2011 11:18

Wspólna modlitwa, film, wymiana refleksji. Tak chrześcijanie różnych wyznań spotykają się na całym świecie

Podłączeni do sieci   AUTOR / CC 3.0 Opactwo Hautecombe, w Saint-Pierre-de-Curtille niedaleko Aix-les-Bains w regionie Savoy we Francji. Tym byłym cysterskim, a potem benedyktyńskim klasztorem opiekuje się dziś katolicka wspólnota, o powołaniu ekumenicznym - Chemin Neuf. Zaczęło się od Paula Couturier (1881–1953). Ten francuski kapłan, nazywany ojcem duchowego ekumenizmu, który jako pierwszy katolik zorganizował tydzień modlitw o jedność Kościoła (Lyon, 1936 r.) – miał w wizję sieci ogarniającej ziemię.

„Gdyby coraz większa liczba chrześcijan wszystkich wyznań tworzyła ogromną sieć, obejmującą ziemię, jak niewidzialny klasztor, gdzie wszystko wchłonięte byłoby w modlitwę Chrystusa o Jedność, czyż nie byłby to świt jedności chrześcijan wschodzący nad światem? Czy nie byłoby to szczere, głębokie, gorące współzawodnictwo, którego Ojciec oczekuje, by realizować widzialną Jedność?” – pisał w listach.

Jego słowa zainspirowały powstałą we Francji, dziś międzynarodową, katolicką wspólnotę Chemin Neuf, której misją jest ewangelizacja i praca na rzecz jedności chrześcijan. Tak w 2000 roku powstało Net for God, czyli Sieć dla Boga

EWANGELIZUJMY RAZEM!

Ojciec Laurent Fabre SJ, założyciel Wspólnoty Chemin Neuf:
– Kiedy czasem nieufne osoby nas pytają dlaczego wspólnota Chemin Neuf jest wspólnotą katolicką o powołaniu ekumenicznym, mam wtedy ochotę odpowiedzieć, że próbujemy stosować dokładnie to, co Jan Paweł II powiedział w przynajmniej sześciu oficjalnych wystąpieniach: „Wszystko, co możemy uczynić razem, czyńmy razem. Możemy mieszkać razem? Mieszkamy więc katolicy, protestanci, prawosławni razem, w tym samym domu. Możemy modlić się razem? Modlimy się więc razem. Nie jest nam zakazane ewangelizować razem? Razem więc ewangelizujemy. Wszystko to, co możemy czynić razem, wszystko to, co nie jest nam zakazane razem czynić, razem też czynimy”.


Refleksje i kontrowersje
Obecnie w Net for God zaangażowane jest kilkadziesiąt tysięcy osób z prawie 70 krajów. – Mieliśmy przywilej być przy narodzinach tego dzieła – mówi Adam Dylus, z żoną Beatą odpowiedzialny za sieć w Katowicach.

– Długo żyliśmy pragnieniem pracy dla jedności chrześcijan. Nie zawsze spotykaliśmy się ze zrozumieniem. Gdy poznaliśmy Chemin Neuf, zaproponowano nam wyjazd na festiwal ekumeniczny, który wspólnota zorganizowała w Hautecombe we Francji. Tam po raz pierwszy doświadczyliśmy praktycznego ekumenizmu. Wiele wspólnych spotkań, jedynie liturgie sprawowane osobno. A najważniejsze, że ludzie potrafili ze sobą rozmawiać również o tym, co bywa przyczyną nieporozumień między wyznaniami.

W Polsce grupy Net for God pojawiły się w 2001 r. W 2002 przełożeni Chemin Neuf zaproponowali Dylusom, by poprowadzili spotkania w Katowicach. Dziś odbywają się one przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, u ojców oblatów, do której należą Adam i Beata.

– Proboszcz bardzo życzliwie przyjął nasz pomysł. Przychodzą chrześcijanie rożnych wyznań. Każdego miesiąca modlimy się o pokój i jedność między krajami i Kościołami. Te spotkania budują nas wszystkich – mówi Adam.

Spotkanie składa się z trzech części. Najpierw jest wspólna modlitwa, potem półgodzinny film, na końcu dyskusja i... ciastko. Na każde spotkanie wspólnota Chemin Neuf przygotowuje inny film, który przetłumaczony na 22 języki jest rozsyłany do 67 krajów.

– Filmy dotyczą świadectw życia, wiary, ekumenizmu, ale i spraw, które nas dzielą. Niektóre mogą wydać się kontrowersyjne dla katolików, jak np. film o siostrze ordynowanej na pastora. Ale zawsze te filmy skłaniają do refleksji – zachęca Adam.

Spotkania Net for God są otwarte dla wszystkich. Jedni przyjdą raz albo dwa, inni uczestniczą w nich regularnie. – Net for God to nie kolejna wspólnota w Kościele, lecz inspiracja do ekumenicznego działania w naszych własnych środowiskach – wyjaśnia Adam.