W ciężkiej atmosferze

Maria Czudek

publikacja 04.10.2011 07:56

Bóg pozostawił nam swoje Słowo, w którym, jak w zwierciadle, możemy zobaczyć swoje życie. Wystarczy czytać je ze zrozumieniem, prosić w modlitwie Ducha Świętego, by pomógł nam każdego dnia realizować Boże prawdy.

W ciężkiej atmosferze Romek Koszowski/Agencja GN Biblijne teksty mogą pomóc w budowaniu wokół siebie atmosfery miłości, przyjaźni i światła, by tak żyć, jak Bóg to dla każdego zaplanował – najlepiej!

„Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”
 
Wchodzimy do pokoju – milkną wszelkie rozmowy, a gdy sami rozpoczynamy rozmowę, zbywani jesteśmy półsłówkami, ludzie kończą swoje zajęcia i wychodzą z pomieszczenia. Przypuszczam, że nieraz było nam dane oglądać choćby. w telewizji takie sytuacje, a być może sami ich doświadczyliśmy. Dlaczego ludzie nie chcą ze sobą rozmawiać i być ze sobą? Zamiast wyjaśniać sobie wszelkie nieporozumienia, wolą unikać kontaktu. Prawdopodobnie zostały wypowiedziane niepotrzebne słowa lub wydarzyło się coś, co zabiło zaufanie, a w sercach ludzi zrodziło złe uczucia. Najboleśniejsze jest to wtedy, gdy przydarza się osobom zaprzyjaźnionym.
 
Myślę, że zawsze ma to związek albo ze zbyt dużą koncentracją na sobie albo z błędami w komunikacji, bo porozumiewanie opiera się na chęci zrozumienia sposobu myślenia i postrzegania świata adwersarza. Ostatnio usłyszałam tezę, że „to, co ludzie myślą o mnie, jest ich problemem – to ludzie projektują sobie obraz innej osoby na podstawie swoich obserwacji i ja nie będę się tym przejmować”. Nie zgadzam się z takim poglądem. Mnie zależy na tym, aby ludzie mówili o mnie dobrze, wszak jestem i powinnam być dla nich ziemskim obrazem Boga. Staram się więc, by dobrze rozumieli moje słowa czy zachowanie. Czasami wymaga to zaparcia się samego siebie, ale nie żyję na ziemi tylko dla siebie. Jezus chce, abyśmy byli jak świece stawiane wysoko, by dawać innym światło. Może wymaga to czasami „wypalania się”, ale jestem pewna, że to tylko uszlachetnia ludzką duszę.
 
Bywa i tak, że wydaje się, iż nic nie jest w stanie „rozrzedzić” ciężkiej atmosfery. Tyle już padło słów, trudno jest nam wycofać się ze swoich zachowań i poglądów – wydaje się nam, że stracimy twarz, boli nas serce, że nie jesteśmy zrozumiani i wszyscy się od nas odwracają. W swojej bezradności możemy szukać pomocy u tego, który nas stworzył i doskonale zna i, co najważniejsze, nie pozostawił nas samych sobie. Wiedział, że prędzej czy później zabrnęlibyśmy w ślepy zaułek koncentrowania się na błędach innych i nieustannego wybielania siebie. Pozostawił nam swoje Słowo, w którym, jak w zwierciadle, możemy zobaczyć swoje życie. Wystarczy czytać je ze zrozumieniem, prosić  w modlitwie Ducha Świętego, by pomógł nam każdego dnia realizować Boże prawdy.
 
Można zapytać, czy to aż takie proste. Tak! – chociaż zarazem bardzo trudne, bo wymagające zmiany myślenia i działania, zaparcia się samego siebie, czyli odsunięcia własnego ego od decydowania o tym, jak i dla kogo żyjemy. Sami w ten sposób nie damy rady. Zrobił to za nas Chrystus na krzyżu. Pokonał grzech i zmartwychwstając, dał każdemu człowiekowi szansę na królewskie życie w domu Ojca. I nie jest to tylko piękna, czekająca na nas po śmierci przyszłość. Bóg chce, abyśmy, żyjąc na ziemi, dokonali wyboru, czy chcemy skorzystać z Jego „oferty”. Tu i teraz musisz podjąć decyzję, czy chcesz, aby Bóg, Jezus Chrystus, stał się twoim Panem i Zbawicielem, bo tylko wtedy możesz mieć udział w Jego dziedzictwie i zrozumieć obraz, który w zwierciadle Bożego Słowa zobaczysz.
 
Poniższe fragmenty Biblii mogą pomóc w budowaniu wokół siebie atmosfery miłości, przyjaźni i światła, by tak żyć, jak Bóg to dla każdego zaplanował – najlepiej!
 
„Zaiste, póki staje tchu we mnie i tchnienia Bożego w moich nozdrzach, moje wargi nie będą mówiły niegodziwości i mój język nie będzie wypowiadał fałszu.” Księga Hioba 27,3-4
 
„Ten, który postępuje bez skazy, działa sprawiedliwie, a mówi prawdę w swoim sercu (3) i nie rzuca oszczerstw swym językiem; ten, który nie czyni bliźniemu nic złego i nie ubliża swemu sąsiadowi; (4) kto złoczyńcę uważa za godnego wzgardy, a szanuje tego, kto się boi Pana; ten, kto dotrzyma, choć przysiągł ze swoim uszczerbkiem.” Księga Psalmów 15,2-4
 
„Jakim ma być człowiek, który kocha życie, Lubi oglądać dobre dni?... Strzeż języka swego od zła, A warg swoich od słów obłudnych! Odwróć się od zła i czyń dobrze, Szukaj pokoju i ubiegaj się oń!” Księga Psalmów 34,13-15
 
„Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych? Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne! Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele! Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi?” 1 List do Koryntian 6,1-5
 
„Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.” Ewangelia Marka 7,21-23
 
Wierzę, że gdy karmię siebie Słowem Bożym, z mojego wnętrza może wypływać dobro, miłość i przyjaźń, bym mogła cieszyć się dobrą atmosferą w ofiarowanym mi przez Boga życiu.
 
Artykuł pochodzi z kwartalnika "Warto" wydawanego przez Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko Augsburskiego w RP