Odrestaurowano kamienie nagrobne mennonitów

PAP |

publikacja 29.10.2025 08:03

Wieś Przechówko już nie istnieje. Przez kilka wieków sąsiadami byli tam wyznawcy różnych religii, pochodzący z różnych kultur. Przez lata w krzakach i zaroślach niszczały kamienie nagrobne mennonitów, najstarsze takie obiekty zachowane na cmentarzu na świecie. Nekropolię uporządkowało właśnie Stowarzyszenie Lapidaria.

Odrestaurowano kamienie nagrobne mennonitów Zdjęcie z innego cmentarza mennonickiego - w Barcicach. Agata Bruchwald /Foto Gość

Dotarcie do cmentarza k. Świecia nad Wisłą nie jest dziś trudne, chociaż po drodze mija się bramę z ostrzeżeniem, że to teren prywatny. Piaskowa droga wiedzie jednak pod samą nekropolię. W przeddzień Wszystkich Świętych nie wygląda ona już jak kilka lat temu, gdy tylko najbardziej drobiazgowi miłośnicy historii znali historię tego miejsca. Realizacja międzynarodowego przedsięwzięcia "Pamięć Przechówka" pozwoliła uporządkować i dokonać restauracji cmentarza mennonicko-ewangelickiego.

Stowarzyszenie "Lapidaria. Zapomniane cmentarze Pomorza i Kujaw" zrealizowało zadanie z gminą Świecie i Zespołem Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą.

- Środki na ten cel wyasygnowali m.in. potomkowie menonitów z Przechówka z Doopsgezinde Stichting Nederland-Polen (Holandia), Mennonite Polish Studies Association przy Bethel College (Kansas, USA), Mennonitischer Arbeitskreis Polen (Niemcy) i samorząd Świecia. Zadanie koordynował dr Michał Targowski z UMK w Toruniu - powiedział PAP Michał Wiśniewski ze Stowarzyszenia Lapidaria.

Prace zakończyły się we wrześniu tego roku. Trwały ponad dwa lata. Pierwszym etapem było namierzenie i zinwentaryzowanie nagrobków. Najstarsze z zachowanych pochodzą z XVIII wieku.

- W zależności od potrzeby poziomowaliśmy, pionizowaliśmy, stabilizowaliśmy za pomocą kamieni lub cegieł, kleiliśmy obmurówki i postumenty, a także znalezione fragmenty tablic. Na koniec inskrypcje na tablicach zostały pomalowane, a nagrobki, zarówno te kamienne, jak i betonowe, zostały potraktowane środkami biobójczymi, hydrofobowymi i konserwującymi. Wszystkie prace wykonywano pod nadzorem archeologicznym. Gmina Świecie oprócz prac związanych z wycinką zieleni i dostarczeniem materiałów budowlanych (cegły, piach) wzięła na siebie zakup i montaż tablic informacyjnych oraz zamówienie kamienia pamiątkowego, a także podejmowała gości - potomków menonitów z USA, Kanady, Niemiec i Holandii - wyjaśnił PAP Wiśniewski.

Przed realizacją projektu wiadomo było o istnieniu 55 nagrobków, po dwóch latach prac liczba odnalezionych grobów wynosi 135.

- Szczególnie cenne są najstarsze kamienie nagrobne tutejszych mennonitów - ponad 30 sztuk. Na kilkunastu z nich widnieją napisy. Najstarszy opatrzony inskrypcją został wykonany dla osoby zmarłej w 1732 r. Najmłodszy zachowany znaczy miejsce pochówku kobiety zmarłej w 1815 r. Prócz tego znajdują się tu nagrobki ewangelików, którzy po migracji mennonitów osiedlili się we wsi - wyjaśnił Wiśniewski.

Cmentarz w Przechówku został założony na początku XVII wieku, gdy do wsi przybyli osadnicy olęderscy. To ich umiejętności miały pozwolić na gospodarowanie na terenach zalewowych i bagnistych, a sprowadził ich na te ziemie starosta świecki. Część osadników była menonitami, wyznawcami jednego z odłamów anabaptyzmu.

- Założyli oni w Przechówku swoją własną gminę wyznaniową z domem modlitwy pełniącym też funkcję szkoły. Ponieważ zgodnie z ówczesnym zwyczajem nie wolno im było jako heretykom dokonywać pochówków na cmentarzu rzymskokatolickim przy kościele, założyli własny cmentarz w Przechówku - wskazał Wiśniewski.

Z Przechówka wyemigrowali w większości do tzw. Noworosji w latach 1819-1824, a później, w 1874 roku, do Kansas w USA.

- Po wielkiej dziewiętnastowiecznej emigracji w Przechówku pozostała garstka z nich. Ostatni został pochowany w 1860 r. Ich miejsce zajęli ewangelicy, którzy zaczęli chować się na tutejszym cmentarzu, a w miejscu dawnego domu modlitwy mennonitów wybudowali szkołę ewangelicką. Cmentarz służył im aż do początków 1945 r. - dodał prezes stowarzyszenia Lapidaria.

Ostatni mieszkańcy wsi Przechówko wyprowadzili się z niej w latach 90. XX wieku. Dziś teren wokół cmentarza to podmokły las i popadające w ruinę budynki, które stanowiły lata temu zakłady pracy. Reporter PAP spotkał jednak na miejscu pasjonatów historii i grzybiarzy.

- W tych lasach nie brakuje grzybów, bo ziemia jest dobra. Sam pan zobaczy, nawet na cmentarzu rosną kanie - powiedział jeden. Nie wiedział do niedawna o cmentarzu w tym miejscu, ale z uwagą czytał tablicę informacyjną, która stoi od niedawna obok nekropolii. Można na niej - w czterech językach - przeczytać o losach mennonitów z Przechówka.

Nekropolia w Przechówku jest jednym z najstarszych nieprzykościelnych cmentarzy w województwie kujawsko-pomorskim. Zachowane kamienie nagrobne - jak przekazał PAP Wiśniewski - są najstarszymi nagrobkami mennonitów na świecie zachowanymi "in situ", na cmentarzu. - Nigdzie, nawet w muzeum, nie znajdziemy tylu kamieni nagrobnych z I poł. XVIII w. Od przynajmniej dwóch dekad miejsce to jest celem rokrocznych wycieczek wielu dziś żyjących mennonitów i ich potomków rozsianych na całym świecie, w szczególności z USA i Kanady. Jeszcze do niedawna musieli przeciskać się przez krzaki, chcąc ujrzeć ledwo wystające z ziemi dziedzictwo swoich przodków. Ponieważ menonici szczególną rolę przywiązują do genealogii, to wielu z nich doskonale zdaje sobie sprawę, że cmentarz w Przechówku kryje prochy ich przodków. Z wielką radością przyjmowali każde z naszych odkryć kolejnego kamienia z inskrypcjami. W zasadzie traktują przybycie do Przechówka jako swoistą pielgrzymkę - wyjaśnił pasjonat historii od lat zajmujący się odnajdywaniem i porządkowaniem zapomnianych cmentarzy.

Bardzo zaangażowaną w międzynarodowy projekt osobą jest Rodney Ratzlaff, który na stałe mieszka w USA, ale ma korzenie w tej olęderskiej wsi pod Świeciem.

- Jego praprapraprzodek notowany był w Przechówku już w 1629 roku - powiedział Wiśniewski. Stowarzyszenie Lapidaria podkreśla dobrą współpracę z miejscowym samorządem. Gmina obiecała m.in. ogrodzić cmentarz drewnianym ogrodzeniem.

- Poza Przechówkiem zadbała o kilka innych cmentarzy w gminie będących ich własnością, m.in. w Kosowie, Wielkim Konopacie czy Topolinku, gdzie również stanęły tablice informacyjne, a obiekty są regularnie wykaszane. Do niedawna zapomniane te i inne cmentarze tworzą wraz z obiektem w Przechówku powstający Bluszczowy Szlak Gminy Świecie - podsumował Wiśniewski.

We wtorek na cmentarzu paliło się kilka zniczów. Kolejne zapłoną na pewno w najbliższych dniach, a znawcy tego miejsca mówią, że sporo osób pojawi się w Przechówku podczas Wszystkich Świętych. Pamięć o tutejszych mennonitach, sąsiadach Polaków, przetrwała, a obecnie wręcz przeżywa renesans.

Tomasz Więcławski (PAP)